Pływanie pontonem w Chorwacji

Jest gdzieś w okolicy W-wy miejsce gdzie można zobaczyć napompowane pontony Honwave albo Yamahy? Bo szukam i nie mogę znaleźć?

http://www.hondamarine.pl/

Aries Motors (czyli HONDA PL) na Pułwaskiej (tylko wczesniej zadzwon bo zawsze stały tam dwa napompowane ale dawno tam nie byłem)

Salon firmowy, Serwis centralny, Centrum szkoleniowe Puławska:
ul. Puławska 467
02-844 Warszawa
e-mail: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
tel. +48 022 894 08 90
fax. +48 022 894 08 85

Adam Olender
Szef Centrum Puławska
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

serwis: pn-pt 08.00 - 16.00
salon: pn-pt 10.00 - 18.00

Dzwoniłem właśnie i dowiedziałem się, że jest po sezonie i nie mają może na początku kwietnia...
A nie ma ktoś z Was takiego pontonu Honwave 38 lub 40 aby podjechać z żoną i się przymierzyć do niego?
Trochę zmartwiłem się czytając, że będzie nam ciasno - jak patrzę na zdjęcia to rzeczywiście T40 to jest kolos, tylko to składanie podłogi i ciągnięcie nad wodę ale wygoda pewnie większa.

karpik_raszyn napisał(a):Trochę zmartwiłem się czytając, że będzie nam ciasno - jak patrzę na zdjęcia to rzeczywiście T40 to jest kolos, tylko to składanie podłogi i ciągnięcie nad wodę ale wygoda pewnie większa.

Trzeba zainwestować w kółka do pontonu i ciągniecie zaczyna byc łatwizną ...



Pływając mamy je do góry.
Do wodowania czy wyciągania przestawiamy je w pozycję "na dół"

Dzięki nim mogłem wyciągnać ponton z plaży jak zakotwiczony uniosła fala i położyła na środku plaży ...



Nie wiem czy to zdjecie cos pomoze ale to moja dwójka dzieci w 2014 r

Sidzieli z przodu na dmuchanej kanapie ZODIAC-a, nie miesci sie z normalną ławeczką
Zamiast ławeczki druga kanapa była tyłem do jazdy na stelazu.
Dzieci wtedy ważyły po jakies 30 kilo. Teraz wszystko waży po 50 kg ale nadal szczupli bo wzrost powyżej 170cm

karpik_raszyn napisał(a):(...) To zapytam jeszcze:
Pływanie pontonem 420 z podłogą aluminiową i silnikiem 20 KM ma sens? Domyślam się, że jak na razie, gdy dzieci są małe będzie ok, a jak już będzie więcej kilogramów to będzie gorzej wchodzić w ślizg (...)

Tu masz dość mocno obciążony ponton.
Właśnie w takiej konfiguracji: 430 (OK - 10 cm dłuższy), 20 KM, Alu.
Co prawda nie pasażerami lecz "tygodniowym ekwipunkiem"

Nowa "zabawka" od Zodiaka. Zabawka bo do sportów ekstremalnych (w sumie do poważnych zadań bo ratownictwa ale "chłopaki" się świetnie bawią)



Wydaje mi się, że na filmie jest z zaburtowcem typu JET ...

Robiona jest w zakładach w których robione są wojskowe werjse Zodiaca czy te sygnowane Zodiac MilPro jak legendarny kadłub CZ7, który zaczęto sprzedawać do zastosowań cywilnych również:



Zakłady są w Hiszpanii i podobno to największe zakąłdy na świecie produkujące RIB-y i pontony: 1500 sztuk rocznie.
W sumie dobrze, że w dobie oszczędnosci nadal się sprzedaje tyle sztuk sygnowanych MiliPro, które są bardzo trwałe ale i bardzo drogie

Link po hiszpansku ale Chrome jakos to przetłumaczy:
http://www.meretmarine.com/fr/content/rosas-dans-la-plus-grande-usine-de-zodiac-milpro

@karpik_raszyn
Zastanowił bym się na twoim miejscy jaki typ podłogi wybrać, ja mam vib podobny jak w hondzie ie, zaletą to szybsze wchodzenie w ślizg, trochę lepsze rozbijanie fali przy obciążonym pontonie, chodź tylko porównuje to z mniejszym 320, jest lżejszy i mniejszy do spakowania, i jeszcze jedno, na plaży i w wodzie wygląda jak mały rasowy rib z zadartym dziobem.
Teraz wady, niewygodny pokład na którym ciężko stanąć w kształcie V dla małych dzieci to porażka, falująca podłoga w ślizgu, upierdliwa stała kontrola ciśnienia i dodatkowy zakup pompki elektrycznej, ręcznej i manometru do 0,8bar i jak mi się wydaje mniejszy o 15% V-Max w porównaniem do pontonów z twardą podłogą z dmuchanym kilem.
Jeszcze poszukał bym pontonów polskich pośredników jak np Wgl, Infomedia, Proscan Kolibri i podobnych, są lepiej wyposażone, a o wiele tańsze, podobnej jakości co firmówki (teraz to się naraziłem co nie którym) chyba że Jesteś z tych tz. "markowych"
Co do silnika i tu nie ma co oszczędzać (bezpieczeństwo), ja na twoim miejscu kupił bym Hondę bf20.

Paliop, "firmówki" też robią w Chinach

karpik_raszyn napisał(a):To zapytam jeszcze:
Pływanie pontonem 420 z podłogą aluminiową i silnikiem 20 KM ma sens? Domyślam się, że jak na razie, gdy dzieci są małe będzie ok, a jak już będzie więcej kilogramów to będzie gorzej wchodzić w ślizg. Raczej przy dzieciach tak małych to ponton ma służyć jako taksówka, niż jako delektowanie się pływaniem - szybko się nudzą i lepsza frajda to zabawa w wodzie.

Ponton 420 to jednostka 6-cio osobowa, z silnikiem 20KM z pełnym obciążeniem będzie miał problem z wejściem w ślizg, ale w cztery osoby dorosłe spokojnie da radę. Będziesz miał lepszy komfort na pokładzie, a zanim dorosną dzieci, zmienisz już sprzęt na odpowiednio większy.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! To jest rzeczywiście bardzo pomocne. Może się to wydać śmieszne ale jak zmierzyłem ile zajmują nasze pupy to wyszło, że na ławkach T38 się rzeczywiście nie zmieścimy. Na T-40 już tak bo jest szerszy
Patrzę też na inne marki pontonów ale chyba tylko te firmowe mają aluminiowe podłogi. Mam Kolibri 240 z drewnianą podłogą rolowaną to jak któregoś dnia postał ponton cały dzień na deszczy i nalało się do niego trochę wody to widać to teraz na tej podłodze. Niby jest zabezpieczona farbą odporną na wodę ale powierzchnia delikatnie się pofalowała. Nie jest to jakieś uszkodzenie mega przeszkadzające ale po 1 dniu w wodzie sprzętu, który ma do tego służyć trochę to boli. Z aluminium tak by nie było.
Czytałem wcześniej, że szczytem do którego sporo z Was dochodziło jest kupienie laminatu i że oprócz braku mobilności pontonu i zwodowania gdziekolwiek są same zalety. A... jeszcze wspominacie o wadzie, że nie można w każde miejsce podpłynąć bez problemu tak jak pontonem i wysiąść prawie suchą nogą bo można uszkodzić laminat wpływając tam gdzie jest płytko. Na allegro jest łódka o nazwie: Dreamline 430 w cenie pontonu. Dokupując do tego przyczepę, kierownicę itp. to wychodzi sporo kasy.
Dobrym pomysłem byłoby darowanie sobie pontonu i pójście w tym kierunku? Tak sobie wyobrażam, że pontonem byłoby mniej problemów z zatrzymywaniem się w dowolnych miejscach, a przy takiej łódce to trzeba bardziej być ostrożnym - dobrze myślę?

karpik_raszyn napisał(a):Patrzę też na inne marki pontonów ale chyba tylko te firmowe mają aluminiowe podłogi.

WLG też mają alu podłogi. Jeśli chodzi o szerokość, to rzeczywiście w T-40 jest spora. Pozwala to zawiesić na pawęży w razie konieczności jakiś moto pagaj (w moim przypadku jest to Tohatsu 2,5Ps). Standardowo z nim nie pływam, ale jak w planie jest dłuższa samotna wycieczka to i owszem. Ławeczkami się nie przejmuj zbytnio. Nawet przy niewielkim zafalowaniu załoga i tak ucieknie z tej przedniej (T-40 AE ma tylko 1 ławkę w okolicy środka i z tego co wiem 38 też a piszesz w liczbie mnogiej) Podłogą składaną się nie przejmuj. 5 min roboty max, dobrze mieć rękawiczki, szczególnie przy rozbieraniu na słono.

przy brzegu ostrożnym trzeba być przy każdej jednostce. Po przesiadce na laminat zupełnie nie zmniejszyła się mobilność "zatrzymywania się w dowolnych miejscach", najwyżej stajesz metr czy dwa dalej od brzegu. Ani pontonem, ani laminatem, ani niczym nie bedziesz wpływał na kamienie na brzegu. Na piasek czy na drobny żwirek z otoczaków wpływałem i laminatem, ale zawsze ostrożnie i badając wcześniej brzeg. Więc tym się nie przejmuj.
Różnica jest w miejscu do wodowania, ponton można na każdym niemal brzegu zwodować, laminat będzie potrzebował slip, ale w Cro to nie problem, są niemal na każdym kroku. W Polsce, to będzie przeważnie kosztowało kilkadziesiąt zł., @ogórek mówił, że na Zegrzu to i 80zł. biorą .

Laminat jest na wodzie lepszy, da znacznie większy komfort od podobnej długości pontonu, ale trzeba ciągnąć przyczepkę i będzie kosztował więcej.

Ta łódka Dreamline jest 5 osobowa, a pisałeś, że rodzina wkrótce 6 osób. Nie zakładaj przekraczania max. liczby osób.

Rysio napisał(a):.....T-40 AE ma tylko 1 ławkę w okolicy środka i z tego co wiem 38 też a piszesz w liczbie mnogiej....

T38 ma w standardzie jedną ławkę, ale mocowania ma dla dwóch. Dokupić jakąkolwiek drugą ławkę łatwo, kupiłem za ok 100zł., Honda wołała coś pod 500zł.

Nawet na dwóch ławkach oczywiście się nie zmieścicie.
U mnie jeżeli siedziało 6 osób (2+4) rozkład był taki:
sternik na tylnej ławce/tubie z prawej strony, druga osoba dorosła po lewej stronie na tubie/ławce, potem po jednej osobie na tubach między ławkami, na ławce przedniej dwie osoby, graty pod ławkami, czasem coś pod nogami.
Ale takie obciążenie tylko na krótkie dystanse.

karpik_raszyn napisał(a):Patrzę też na inne marki pontonów ale chyba tylko te firmowe mają aluminiowe podłogi.
Na allegro jest łódka o nazwie: Dreamline 430 w cenie pontonu. Dokupując do tego przyczepę, kierownicę itp. to wychodzi sporo kasy.
Dobrym pomysłem byłoby darowanie sobie pontonu i pójście w tym kierunku? Tak sobie wyobrażam, że pontonem byłoby mniej problemów z zatrzymywaniem się w dowolnych miejscach, a przy takiej łódce to trzeba bardziej być ostrożnym - dobrze myślę?

Rysio napisał(a):

karpik_raszyn napisał(a):Patrzę też na inne marki pontonów ale chyba tylko te firmowe mają aluminiowe podłogi.

WLG też mają alu podłogi.

Proscan Marine także ma podłogę ALU. Mam wrażenie, że taraz to większy problem nabyć ponton z drewnianą podłogą niż z aluminiową.
Co do tej łódki Dreamline 430 Weekend to tez zwróciła moją uwagę. Z wyposażeniem (relingi, knagi, konsola itp.) i z przyczepką wychodzi cos koło 15 tys. PLN (oczywiście bez silnika). Tylko czy za taką kasę dostajemy coś na prawdę solidnego? Porównując do łodzi tej wielkości innych producentów to cena jest baaardzo konkurencyjna.
Pozdrawiam

Rysio napisał(a):(...) Ławeczkami się nie przejmuj zbytnio (...)

Całkowicie popieram.
Kupiłem ponton, który nie miał opcji ławki (nawet tych "kieszonek" do przymocowania).
Naczytałem się, że bez ławki ani rusz.
Wręcz ironiczne wpisy: co to za marka, jak nawet ławki nie ma, że o dulkach na wiosła nie wspomnę.
Za niemałe sumę dałem sobie nakleić te "kieszonki" i kupiłem pasującą ławkę.
Pieniądze wyrzucone w błoto.
Ławka to może się przydać na ryby (nie wiem, nie łowię).
Ale nie na rekreacyjne pływanie na dłuższych trasach.

Powyższe to moja prywatna opinia wyrobiona na podstawie zestawu, który posiadam i godzin w nim spędzonych.