napisał(a) ogorek » 29.08.2016 07:03
Znalazłem jeszcze kilka zdjeć:
Oekotel w drodze do CRO (pod Graz-em)
Taki był poniedziałek do środy do południa (bardzo wietrzny)
Do tego wiatr skosem od lewej rufy (spychający na kolegi udkę Sea Ray 21) przy odbijaniu czy parkowaniu
A tak było w piątek już:
DO środy (wąlcznie) pawie same żaglówki pływały.
Nie wiem czemu nawet duże RIB-y czekały na bezwietrzną pogodę
W drodze z Kornatów (same żaglówki choć na Kornatach było kilka jachtów motorowych)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
I jeszcze jedna kwestia. Zaczynam rozumieć osoby (które znam) jeżdzące do CRO, które ciągle nas namawiają na daszek, pokład słoneczny i (jak mój kolega - posiadacz Sea Ray 21) na większą udkę z kanapami, fotelami
W Grecji traktujemy łódkę jak taxi. Dopływamy do jednej z pustych plaż, nad morzem Jońskim będzie to plaża z drzewami, rzucamy kotwicę, a tył znajduje się metr, dwa od brzegu przywiazany do niego. Wychodzimy na ląd, pływamy i odpoczywamy na brzegu.
W tym rejonie CRO a może i generalnie trudno jest dopłynąć do jednej z dostępnych pustych plaż (bo nie ma takich) a jak coś jest to będzie na niej pelnoStad ważna się robi możliwość przebywania na łodzi, skoki i powrót do lodzi, lezakowanie czy zjedzenie jakiś kanapek na łodce.
Z drugiej strony taki Sea Ray to masa z przyczepą 2500 kg. Nie dla mnie zabawka.
Grecja z promem jest fajna na długie wakacje (cena promu rozpływa się na te minimum 3 tygodnie)
CRO jest fajne nawet na tydzień tylko
Co najbardziej mi przeszkodziło ??
- kolejki na bramkach
- kolejki na granicy
Podobno miałem szczęscie spędzając w każdej z nich 30 minut ...
- zimna woda
Podobno ostatnimi laty wiatry, czy chwilowe załamania pogody szybko ochładzają wodę, która potrzebuje potem czasu na nagrzanie się