Pływanie pontonem w Chorwacji

szczaw napisał(a):Witaj BOBOO, czy możesz zdradzić jaki posiadasz GPS lub urządzenie , interesuje mnie aby podpiąć potem do kompa i zobaczyć , gdzie byłem , jaki czas i odległość a widzę ze posiadasz , trasy robisz konkretne , sprawdzałeś może jakie masz spalanie>???? Pozdrawiam i pogody pięknej życzę.

Proponuję Navionics. Na każdym smartfonie pójdzie, kosztuje bodajże 85zł w Google Play. A to jednak już morska nawigacja.

Taki pojemnik na aparaty, komórki, Kindle itp. nabyłem. Cena wyraźnie lepsza niż dedykowany sprzęt z Decath***.

http://www.biowin.pl/biowin/przetworstw ... kapuste-5l

marsik napisał(a):

szczaw napisał(a):Witaj BOBOO, czy możesz zdradzić jaki posiadasz GPS lub urządzenie , interesuje mnie aby podpiąć potem do kompa i zobaczyć , gdzie byłem , jaki czas i odległość a widzę ze posiadasz , trasy robisz konkretne , sprawdzałeś może jakie masz spalanie>???? Pozdrawiam i pogody pięknej życzę.

Proponuję Navionics. Na każdym smartfonie pójdzie, kosztuje bodajże 85zł w Google Play. A to jednak już morska nawigacja.

Dobra rada


---------------------------------
https://www.facebook.com/spearo.sp9hzx

marsik napisał(a):
Proponuję Navionics. Na każdym smartfonie pójdzie, kosztuje bodajże 85zł w Google Play. A to jednak już morska nawigacja.

Na dzień dzisiejszy z tego co widzę 138,22 zł. Co dziwne US&Canada jest za 14,99$.

Ładny ten Navionics, ale szczerze powiedziawszy, wolę te 20 € (85 pln) wlać w bak.
Na razie dobrze sobie radziłem ze zwykłym GoogleMaps.
Po prostu ładuję potrzebny mi region na telefon i redundantnie na tablet jako offline maps.
Asekuracyjnie można załadować adekwatny kawałek wybrzeża włoskiego .
Owszem, "on the fly" nie widzę przebytej ścieżki, tylko aktualną pozycję. Ale po powrocie do zasięgu WiFi (czyli do kwatery) mam ładne obrazki. Z Google czasami z "jąkaniem", z Endomondo pełne.
Uczciwie napiszę, że gdybym miał większą łódkę (większe zanurzenie i wycieczki "poza horyzont") to oczywiście taka nawigacja łącznie z z pomiarem głębokości "pod śrubą" byłaby obligatoryjna.

globtrotuar napisał(a):Taki pojemnik na aparaty, komórki, Kindle itp. nabyłem. Cena wyraźnie lepsza niż dedykowany sprzęt z Decath***.

http://www.biowin.pl/biowin/przetworstw ... kapuste-5l

Miałem to dzisiaj w rękach. Wygląda solidnie ale niestety nie ma uszczelki i nie jest szczelny.

globtrotuar napisał(a):Taki pojemnik na aparaty, komórki (...)

A to chyba lepszy byłby Dry Bag.
My takie nabyliśmy:
http://onlineshop.real.de/Dry-Bag-Trock ... 1901004001
(1 czarny, 1 pomarańczowy)
A tak to funkcjonuje:



Przy okazji i w temacie -
tyle czasu zajmuje złożenie dość dużego (4,5 m) pontonu:

Takie dziś cuda były na parkingu pod domem...

boboo napisał(a):

globtrotuar napisał(a):Taki pojemnik na aparaty, komórki (...)

A to chyba lepszy byłby Dry Bag.

Mam taki też ale sprawdzał się w 2 osoby. A jak już 3-4 wsiądą to się robi nagle tyle stóp w środku, że ja w stresie, że się dostanie gdzieś na dno, ktoś nadepnie a tam Kindle, smartfon, GPS, aparat, UKF-ka. Teraz mój stres znaaacznie mniejszy jest.

desperadek napisał(a):

globtrotuar napisał(a):Taki pojemnik na aparaty, komórki, Kindle itp. nabyłem. Cena wyraźnie lepsza niż dedykowany sprzęt z Decath***.

http://www.biowin.pl/biowin/przetworstw ... kapuste-5l

Miałem to dzisiaj w rękach. Wygląda solidnie ale niestety nie ma uszczelki i nie jest szczelny.

Mój jest. Wody do środka nalałem, zakręciłem potrząsałem , odwracałem i ani kropli. Mogłem uszczelkę zrobić ale dałem spokój.
(mam taki pojemnik w wersji 30l i uszczelkę do niego, po skróceniu i sklejeniu pasowałaby)

boboo napisał(a):

globtrotuar napisał(a):Taki pojemnik na aparaty, komórki (...)

A to chyba lepszy byłby Dry Bag.

Przy okazji i w temacie -
tyle czasu zajmuje złożenie dość dużego (4,5 m) pontonu:

A czym pompujesz ?
Masz coś w rodzaju AKUmulatorowej pompki Bravo ?

Pytam się bo taka pompka ma również opcję odsysania i w minutę odessałbyś na maxa powietrze co znakomicie ułatwia składanie. Wtedy nie otwierasz zaworków, więc do tub nie dostaje się powietrze podczas składania.

Dzięki takiej technice mój ponton zabierał zawsze tyle samo miejsca co jak przyszedł nowy do mnie

Ano mam Bravo. I ma ona opcję odsysania. Spóbowałem raz pod okiem fachowca, który mi to z góry odradzał.
I miał rację.
Nie wiem jak twardy/miękki jest PVC Honwave, ale po wyssaniu powietrza z mojego Zodiac'a stał się on twardy jak deska i o "zwijaniu" nie było mowy
Fachowiec stał z boku i śmiał się pod nosem w stylu "przecież mówiłem"
Potem pokazał mi parę tricków (jak i dokąd "przed-złożyć" tuby do zwijania) no i teraz zabiera nam to leniwym tempem 10 minut i paczka jest zawsze taka sama.

boboo napisał(a):Nie wiem jak twardy/miękki jest PVC Honwave, ale po wyssaniu powietrza z mojego Zodiac'a stał się on twardy jak deska i o "zwijaniu" nie było mowy

Jest dokładnie tak samo jak z Twoim. Do zwijania zawsze zawory zostawiam otwarte i to jest najbardziej optymalne rozwiązanie.

No Rysio,
"różami" Was tam nie przywitają:



Zanim zjedziesz w dół do Prizny, sprawdź wcześniej czy jest sens - czy aby nie zamknęli przeprawy.
Jak my mieliśmy wracać, "obrazki" na prognozie były podobne (choć deczko większe liczby - max było 90 kmh).

boboo napisał(a):No Rysio,
"różami" Was tam nie przywitają:



Zanim zjedziesz w dół do Prizny, sprawdź wcześniej czy jest sens - czy aby nie zamknęli przeprawy.
Jak my mieliśmy wracać, "obrazki" na prognozie były podobne (choć deczko większe liczby - max było 90 kmh).

No prognoza nie powala - tez sie wybieram do Metajny przez prom w Priznie (09.08.2016).
No coz moze sie cos zmieni.
PS. wczesniej pisałem o ubezpieczeniu gumjaka - znalazłem na necie firme Yacht-Pool - ubezpieczyli OC 39Euro - wiem ze przy moim silniku to nieobowiązkowe, ale wole miec spokojną głowę....