Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 14.12.2015 10:18

Najważniejsze to dobrze spłukać słodka wodą wszystkie miejsca narażone na korozję. Ja jak woduję RIBa w Jadranie to przyczepa cała po dyszel jest pod wodą ale zawsze zaraz po wodowaniu wszystko spłukuję i póki co już trzeci rok stara samoróbka z kołami i piastami od malucha nie nosi śladów wiekszej korozji, a łożyska przed każdymi wakacjami sprawdzam i póki co wszystko działa jak należy.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.12.2015 10:43

.
Ostatnio edytowano 09.05.2019 17:52 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 14.12.2015 12:50

Witajcie!
Podczas posezonowego przeglądu pontonu zobaczcie jakiego odkrycia dokonałem w swoim gumiaku.
Obrazek
Obrazek[/URL]
Obrazek
Woda dostała się przez okolice otworu odpływowego ale największe spustoszenie jest po bokach - w rogach na dole. Tam decha jest zmurszała i pod wpływem nacisku śrubokreta kruszy się. Myślę, ze woda od strony zewnętrznej też zrobiła swoje.
No i co z tym zrobić? wymienić cała deskę? Odciąć dół i dokleić (chyba ryzykowne). Dzwoniłem do producenta owszem mogą naprawić poprzez "wysuszenie i wzmocnienie żelkotem" ale kwota ok 600 zł jest znaczna...
macie jakieś pomysły albo inny zakład naprawczy, żeby porównać sposób naprawy i cenę?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.12.2015 16:54

.
Ostatnio edytowano 09.05.2019 17:52 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 15.12.2015 08:37

smoki3 napisał(a):
CK-Kondi napisał(a):Witajcie!
Podczas posezonowego przeglądu pontonu zobaczcie jakiego odkrycia dokonałem w swoim gumiaku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Woda dostała się przez okolice otworu odpływowego ale największe spustoszenie jest po bokach - w rogach na dole. Tam decha jest zmurszała i pod wpływem nacisku śrubokreta kruszy się. Myślę, ze woda od strony zewnętrznej też zrobiła swoje.
No i co z tym zrobić? wymienić cała deskę? Odciąć dół i dokleić (chyba ryzykowne). Dzwoniłem do producenta owszem mogą naprawić poprzez "wysuszenie i wzmocnienie żelkotem" ale kwota ok 600 zł jest znaczna...
macie jakieś pomysły albo inny zakład naprawczy, żeby porównać sposób naprawy i cenę?





Czołem.

Nie chce ciebie martwić lecz jak na moje oko to cała pawęż do wymiany. Żelkotem można wzmocnić ale to wsadzenie siebie lub tego co kupi od ciebie ten ponton na minę. To drzewo na pawęży jest już tylko na opał. Jeśli go nie wymienisz, a dostanie ostre przeciążenie na wodzie po cząstkowej naprawie silnik popłynie na dno ........

A tak nawiasem mówiąc co to za firma wyprodukowała ten ponton? Ja poprzednio miałem Chiński ponton Info-Media i pawęż była pomalowana cała, nie tylko tam gdzie oko może sięgnąć.

.

Trzeba zrobić to solidnie, bo pływam z silnikiem spalinowym i często z dzieciakami. Firma .. hmm. Na pontonie mam logo E&T Marine. Firma Polska z Łodzi.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.12.2015 10:46

.
Ostatnio edytowano 09.05.2019 17:53 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Morski Pas
Koordynator konkursów
Avatar użytkownika
Posty: 4347
Dołączył(a): 12.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Morski Pas » 15.12.2015 22:03

CK-Kondi napisał(a):Dzwoniłem do producenta owszem mogą naprawić poprzez "wysuszenie i wzmocnienie żelkotem" ale kwota ok 600 zł jest znaczna...
macie jakieś pomysły albo inny zakład naprawczy, żeby porównać sposób naprawy i cenę?


Moim skromnym zdaniem ten przedstawiciel producenta, który z Tobą rozmawiał nie ma pojęcia o czym mówił. Żelkot to wierzchnia wykończeniowa warstwa laminatu nadająca mu ładny wygląd, ale nie posiadająca żadnych własności konstrukcyjnych. To tak jakby Ci zaproponowali nałożenie warstwy lakieru na skorodowany element metalowy.

Ja bym miał inny pomysł, ale pod warunkiem, że w tym miejscu ponton jest nadal szczelny. Jeśli przecieka, to faktycznie w grę wchodzi tylko wymiana pawęży.

pozdrav K
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 16.12.2015 07:51

Ponton jest szczelny. Z zewnątrz część dna nachodząca na pawęż mocno przylega. Od wewnątrz w okolicy korka spustowego odkleiła sie guma z pawęzi i woda podciekała , podciekała , deska mokła .. bez braku możliwości wyschnięcia efekt jest jaki jest :(
Morski Pas
Koordynator konkursów
Avatar użytkownika
Posty: 4347
Dołączył(a): 12.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Morski Pas » 16.12.2015 13:42

Eleganckim rozwiązaniem była by wymiana pawęży, ale trzeba by oderwać pawęż, która wciąż trzyma się mocno i nie przecieka. Z moich doświadczeń wynika, że ponowne klejenie nigdy nie będzie tak samo wytrzymałe jak fabryczne. Rozwiązaniem mniej eleganckim może być oblaminowanie całej pawęży razem z tymi odstającymi teraz kawałkami gumy, laminatem szklano-epoksydowym, albo szklano-poliestrowym. Żeby było trochę ładniej można zamiast maty użyć płótna szklanego. Wcześniej trzeba deskę dobrze wysuszyć i przykleić te odklejone teraz gumy, najlepiej takim klejem jakiego używa producent, jeśli to nie jest jego tajemnicą.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.12.2015 14:50

.
Ostatnio edytowano 09.05.2019 17:53 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 17.12.2015 09:36

Morski Pas napisał(a):Żelkot to wierzchnia wykończeniowa warstwa laminatu ...


Krzyś, raczej chodzi o topkot, bo żelkot będzie wiecznie klejący na powierzchni :wink:
Morski Pas
Koordynator konkursów
Avatar użytkownika
Posty: 4347
Dołączył(a): 12.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Morski Pas » 18.12.2015 11:30

Rysio napisał(a):
Morski Pas napisał(a):Żelkot to wierzchnia wykończeniowa warstwa laminatu ...


Krzyś, raczej chodzi o topkot, bo żelkot będzie wiecznie klejący na powierzchni :wink:


Masz rację, a właściwie obaj mamy rację bo i żelkot i topkot są warstwami wykończeniowymi. Ten przedstawiciel producenta rzeczywiście powinien zaproponować topkot, a nie żelkot, ale topkot też nie wzmocni tej pawęży, tylko ukryje zgniliznę.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 18.12.2015 12:05

Oczywiście że nie wzmocni. Powiem więcej - odizoluje wodę która już tam wciekła, i ta która wcieknie w przyszłości bo 100% szczelności przy takiej naprawie nie ma szans uzyskać i gnicie będzie następowało jeszcze szybciej. Bez wymiany pawęży i jej profesjonalnego obustronnego zalaminowania, naprawy będą przypominały łatanie kondomów.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.12.2015 10:36

Na Nowy rok 2016 Stopy Wody pod Kilem dla wszystkich Motorowodniaków.
RobertRybnik
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 24.01.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobertRybnik » 24.01.2016 12:58

Witam wszystkich.

Nazywam się Robert. Jestem stałym, pasywnym bywalcem forum od 2 lat.

Jest to mój pierwszy post :)

9 lat z rzędu spędzałem swoje wakacje w Chorwacji, od zawsze moim marzeniem było pływanie motorówką.

W ubiegłym roku zrobiłem licencję młodszego sternika motorowodnego i rozpocząłem swoją przygodę motorowodną na chorwacji.

Pod koniec września ubiegłego roku zaplanowałem wyjazd do miasta Tribunj z zamiarem wynajmu łodzi oraz pozwiedzania okolicznych wysepek.

Pierwszy dzień pływania - Poniedziałek - łodź Tahoe Q5 extreme, spakowaliśmy się i popłynęliśmy na wyspę kaprinje. Znalazłem miejsce do przycumowania, jednak przy podpływaniu do bojki silnik zgasł, i nie odpalił przez najbliższe 15 minut... Po wielkich trudach, mnóstwie stresu ( prąd znosił nas na niedaleki jacht) i pomocy telefonicznej, silnik w końcu odpalił i wróciliśmy do portu. Po powrocie okazało się, że gaźnik jest uszkodzony i należy go wymienić. Tego dnia już nie pływaliśmy.

Drugi dzień pływania - Wtorek - Searay 205 Sport. Tego dnia zapłaciłem za skippera, aby popłynąć na kornaty i nabyć trochę doświadczenia. Wiał Jugo, skipper poinformował nas, że tego dnia, będziemy musieli wcześniej wrócić. W drodze na kornaty pierwszy raz płynąłem na tak dużej fali, trudno mi określić wielkość ale była duża.. Po dopłynięciu na kornaty, przycumowaniu do restauracji, w końcu poczułem trochę pewności siebie. Droga powrotna to już inna bajka. Po wypłynięciu z kornatów na pełne morze, wiatr był bardzo silny a po przepłynięciu 1-2 kilometrow, fale były 2 razy wyższe od nas.. Jestem w 100% pewny, że gdyby nie umiejętności i doświadczenie naszego skippera, nie dopłynęlibyśmy byśmy do portu w Tribunj. Po tej ekstremalnej podróży nabrałem ogromnego szacunku do morza, i straciłem zapał do dalekich wycieczek, dopóki nie nabiorę doświadczenia. Dodam jeszcze, że 4-5 godziny pływania, bo tyle trwała podróż na kornaty i spowrotem, kosztowała mnie: Łodź 129Euro (po sezonie, druga połowa września), paliwo 120-130l około 1200kn, skipper 100Euro. Jednodniowa wycieczka kosztowała mnie około 1600zł..

Trzeci dzień - deszcz i temperatura 15C, spakowaliśmy się i pojechaliśmy do domu.. Brak szczęścia z łodzią i pogodą. 3 dni wakacji..

Po powrocie do Polski, przemyślałem wszystko i postanowiłem zrobić reset. Rozpocząć przygodę jeszcze raz, od turystyki przybrzeżnej, krok po kroku.

Takim oto sposobem w październiku ubiegłego roku stałem się posiadaczem pontonu Quicksilver 380HD z silnikiem Mercury 20ps. Za sprzęt zapłaciłem 10500zł, z przyczepką do 500kg oraz całym wyposażeniem pontonu ( drabinka, liny, bimini, wiosła, echosonda i wiele innych). Sprzęt kupiłem używany 7 letni, jednak w bardzo dobrym stanie. Komfort pływania będzie na pewno zdecydowanie gorszy, jednak od czegoś trzeba zacząć.
O ile po przeczytaniu 413 stron tematu Pływanie pontonem w Chorwacji wiem już czym pływacie i jakie są przepisy. Nie mogę znaleźć zbyt wielu informacji o polecanych miejscach dla ludzi rozpoczynających przygodę motorowodną oraz tych miejsc, które są odpowiednie do pływania pontonem.

Z racji tego, że aktualnie w temacie nic się nie dzieje, czy bardziej doświadczeni motorowodniacy mogliby się podzielić swoimi ulubionymi miejscami do pływania pontonem i spędzania wakacji ?

Szukam miejsca gdzie mógłbym trzymać ponton w wodzie przed kwaterą, tj nie w marinie a zarazem w wód osłoniętych od pełnego morza. Mariny są bardzo ciasne, po moich ostatnich doświadczeniach jestem trochę wystraszony przemieszczaniem się po marinie, zbyt ciasno.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 416
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone