Pływanie pontonem w Chorwacji

No niestety - odnośnie Chorwacji to Rysio miał racię a kapitan Piotr się mylił

Dostałem pismo z ambasady PL w Zagrzebiu.
Zapytali się w odpowiednim ministerstwie w Cro i uzyskali poniższy dokument (w tym miejscu podziękowania dla ambasady RP w Zagrzebiu):

http://www.mppi.hr/UserDocsImages/TABLICA%20ENGLISHMoU%20%282%29%203_11.pdf

Bodajże punkt 17a wymiania naszego sternika, bez limitu mocy ale 1nm od brzegu (lądu czy wyspy)
Z kolei w Grecji respektują 2NM.
Czyli za rok znowu Grecja. 1NM to za mało jak np na Pasman i dopływanie z Pasmanu na ląd do stacji czy z Pasmanu na Kornaty

ogorek napisał(a):No niestety - odnośnie Chorwacji to Rysio miał racię a kapitan Piotr się mylił

Dostałem pismo z ambasady PL w Zagrzebiu.
Zapytali się w odpowiednim ministerstwie w Cro i uzyskali poniższy dokument (w tym miejscu podziękowania dla ambasady RP w Zagrzebiu):

http://www.mppi.hr/UserDocsImages/TABLICA%20ENGLISHMoU%20%282%29%203_11.pdf

Bodajże punkt 17a wymiania naszego sternika, bez limitu mocy ale 1nm od brzegu (lądu czy wyspy)
Z kolei w Grecji respektują 2NM.
Czyli za rok znowu Grecja. 1NM to za mało jak np na Pasman i dopływanie z Pasmanu na ląd do stacji czy z Pasmanu na Kornaty

Wygląda na to, że bez uprawnień SM, to w Chorwacji nie można popływać, chyba że wycieczki przybrzeżne - przynajmniej teoretycznie.

baunty napisał(a):
Wygląda na to, że bez uprawnień SM, to w Chorwacji nie można popływać, chyba że wycieczki przybrzeżne - przynajmniej teoretycznie.

Biorąc pod uwagę liczbę polskich łódek jakie spotkałem w tym i zeszłym roku na chorwackich wodach to albo wszyscy mieli uprawnienia SM albo właśnie jak mówisz - tylko teoretycznie nie można popływać dalej od brzegu

Oni maja na głowie teraz uchodźców a nie kontrole łódek a tym bardziej licencji.
Miejscowi powiadają, że jest z nimi od groma problemów.

Venom555 napisał(a):Miejscowi powiadają, że jest z nimi od groma problemów.

Jakieś przykłady?

Venom555 napisał(a):Oni maja na głowie teraz uchodźców a nie kontrole łódek a tym bardziej licencji.
Miejscowi powiadają, że jest z nimi od groma problemów.

Ale co ma "Coast Guard"/"Policja Wodna" czy inne służby "wodne" wspólnego z emigrantami ??
Raczej nie uwierzę, że płyną na pontonach do Niemiec ...

komanch napisał(a):Jakieś przykłady?

Nie bardzo wiem jakie przykłady miałbym Ci napisać

Logicznie rozumując - jednostkowe/minimalne w tej skali jaka jest obecnie są przypadki łapania imigrantów przemycanych w inny sposób - wodny.
Są dalej przypadki wyłapywania ich na obcych łodziach , które dopływały do pobliskich większych wysp i tam zostawali i dalej startowali promem. Na Visie byłem świadkiem jak dziwne czy większe gabarytowo auta były sprawdzane przez policjantów przed wjechaniem na prom. To mnie wtedy zdziwiło bo kompletnie bie byłem w temacie i nie było jeszcze takiego szumu jaki jest obecnie.
W Trogirze zawsze stał RIB Policyjny i czasami też większa łajba - w tym roku nie uświadczyłem kompletnie nic. Na morzu tylko raz widziałem gościa płynącego tym czymś większym ale nie wiem gdzie płynął - było to za Soltą.
Reszta to tylko moje obserwacje.

ogorek napisał(a):Ale co ma "Coast Guard"/"Policja Wodna" czy inne służby "wodne" wspólnego z emigrantami ??
Raczej nie uwierzę, że płyną na pontonach do Niemiec ...

Patrz wyżej.
Napisze jeszcze tak - ładuję butle do nurkowania u pewnego człowieka z którym troche porozmawiałem pytając go o Policje z wiadomych przyczyn. Tez mi powiedział, ze mam sie wyluzowac bo oni mają teraz od groma roboty z imigrantami a nie z łódkami czy nurkami. Też i od niego dowiedziałem się o skuterach wodnych nieoznakowanych - policyjnych. Ale oni z kolei patrolowali nabrzeża w poszukiwaniu tych co łapią ośmiornice i inne zwierza.

Panowie - tez Wam proponuje więcej luzu z tymi odległościami od brzegu. Jeżeli jesteście przekonani, ze jest bezpiecznie i nic Wam nie grozi - dacie radę wrócić to nic tylko pływać

ogorek napisał(a):No niestety - odnośnie Chorwacji to Rysio miał racię a kapitan Piotr się mylił

Dostałem pismo z ambasady PL w Zagrzebiu.
Zapytali się w odpowiednim ministerstwie w Cro i uzyskali poniższy dokument (w tym miejscu podziękowania dla ambasady RP w Zagrzebiu):

http://www.mppi.hr/UserDocsImages/TABLICA%20ENGLISHMoU%20%282%29%203_11.pdf

Bodajże punkt 17a wymiania naszego sternika, bez limitu mocy ale 1nm od brzegu (lądu czy wyspy)
Z kolei w Grecji respektują 2NM.
Czyli za rok znowu Grecja. 1NM to za mało jak np na Pasman i dopływanie z Pasmanu na ląd stacji czy z Pasmanu na Kornaty

Można opłynąć Kornaty zgodnie z 1NM, odległść 38 km według lini na mapie:
https://www.google.com/maps/d/edit?mid= ... sp=sharing

Ogórku, jak się jednak zdecydujesz to ja popłynę za Tobą

Venom555 napisał(a):
Panowie - tez Wam proponuje więcej luzu z tymi odległościami od brzegu. Jeżeli jesteście przekonani, ze jest bezpiecznie i nic Wam nie grozi - dacie radę wrócić to nic tylko pływać

Dobrze, że przez dwa sezony żyłem w niewiedzy z tymi odległościami od brzegu bo 10-15mil w lini prostej od lądu, które robiłem kwalifikuje się pewnie jako kryminał

Obszary nawigacji w Chorwacji:
przegląd przepisów

słuchajcie...mam szybkie pytanie jak to w koncu jest
Mam znajomego polaka, ktory w tym roku wrocil z Wloch po 20 latach na emigracji. Ma 2 paszporty.
On sprowadzil wlasna lodke jacht 12m do chorwacji (mowi ze blizej ma do cro), po prostu przeplyna z Wloch do Sibenika.
Mowi ze wielokrotnie pokonywal ta trase itp.

Pytam sie czy ma jakiekolwiek uprawnenia sternika jachowego, morskiego, motorowodnego itp a on ze nie i Nigdy nie mial.
A tym jachtem to przeplynal pewnie 10k Mm. Bo plywa juz pare dobrych sezonow.
Jak to jest ?? Mowil ze kontroli mial wiele i zawsze legitymuje sie aktem wlasnosci lajby +dow.rej + paszport i nikt nigdy sie nie czepial o zadne uprawnienia.

Kurde to jak to w koncu dziala ?
Kazdy z was portkami trzepie ze wyplynie sobie za daleko to go od razu policja trzas i do mamra

Ktos potrafi mi to wytlumaczyc, moze przy kontroli pokazywac paszport i dowod rejestracyjny bez patentu
Moze to jest jakis sposob.

Witam. Bo w krajach UE, w większości nie potrzeba żadnych uprawnień, lub obowiązują uprawnienia kraju armatora (zwłaszcza na jakieś małe jednostki, o których tu mowa). Wyguglaj sobie frazę "uprawnienia żeglarskie w krajach UE", tam są na różnych stronach wszelkie szczegóły w sprawie. Jak w HR pływa się rozsądnie i na jakims małym sprzęcie, typu ponton 3-5 m itp, to policję zainteresuje jedynie opłata morska (bardzo dla HR interesujący temat- budżet państwa), ubezpieczenie, ewentualnie papiery właściciela. Gorzej jak się coś stanie (nie życzę), lub popłyniesz na Palagrużę (życzę) Pozdrawiam ............szczegółowe zasady typu patenty, karty bezpieczeństwa, uprawnienia radio, wszelkie wyposażenie ratownicze, ppoz, atesty, itp., itd. dotyczą w szczególności dużych jednostek zakryto pokładowych, chodzących w morzu.

Byłem dwa razy kontrolowany przez policję na wodach Chorwackich,w obu przypadkach poproszono mnie o okazanie patentu.Przy pierwszej kontroli byłem znacznie dalej od brzegu niż 1 Mm i mimo iż wtedy nie posiadałem uprawnień do pływania tak daleko,nie dostałem mandatu ani upomnienia.Druga kontrola miała miejsce w trakcie wędkowania,stałem na kotwicy i też okazywałem wszystkie dokumenty z patentem włącznie.

paliop napisał(a):Można opłynąć Kornaty zgodnie z 1NM, odległść 38 km według lini na mapie:
https://www.google.com/maps/d/edit?mid= ... sp=sharing

Ogórku, jak się jednak zdecydujesz to ja popłynę za Tobą

Jako niańka
Zgoda, faktycznie z Pasmanu na Kornaty da się bo jest sporo wysepek.

Dla świetego spokoju, za radą konsulatu w Zagrzebiu napisałem email do PZMINW, że jak napiszą pismo do konsulatu w Zagrzebiu to tenże konsulat wystąpi na oficjalną scieżkę aby obowiązywały wszystkie reguły z kraju wydania (czyli limit 2 NM).

Chociaż wydaje mi się, że mając na patencie napisane po angielsku z tyłu 2NM, kontrola już nie wnika w tabelki z ministerstwa.

Ja jestem taki, że lubię zgodnie z przepisami. Mam ubezpieczoną udkę (wymóg w GR), radio (aby z towarzystwem pogadać jak się trafi grupą popłynąć), zgodnie z kategorią łodzi (C - wody wewnętrzne - czy jakoś tak). Te 2 NM to w wielu przypadkach dobra odegłość aby się schować. Nawet jak miałem nadrabiać w GR to wolałem dookoła zatoki (aby być te 2 NM od brzegu) niż zatokę na skos - taki już dziwny/bojaźliwy jestem. No i w przypadku wypadku/nieszczęscia chcę być w zgodzie z regułami

AdamBeata napisał(a):Dobrze, że przez dwa sezony żyłem w niewiedzy z tymi odległościami od brzegu bo 10-15mil w lini prostej od lądu, które robiłem kwalifikuje się pewnie jako kryminał

Jeżeli na trasie byly wyspy to niekoniecznie kryminal. To jest odległośc od lądu lub wyspy.
Gdyby obowiązywałey 2NM (zgodnie z uprawnieniami wydanymi w PL) to mógłbyś popłynąc na wyspę odległa o 4NM od lądu (w połowie drogi będziesz 2NM od lądu i 2NM od wyspy a potem z każdym metrem bliżej niż 2NM do wyspy)