ogorek napisał(a):Nie zostawiajcie na dłużej na hamulcu zaciągniętym samej przyczepy !!! Mimo płukania skleiły mnie się hamulce. Puściły po rozkręceniu linek (i potem było OK) ale ostrzegam inncyh - po co nerwy np. przed powrotem do domu.
Miałem to samo przy niezaciągnietym hamulcu . Stała miesiac i pomimo płukania jej słodka woda i tak sie skleiło.
Pomógł gumowy młotek i skakanie po sklejonej stronie.
Czasami po prostu trzeba to rezebrac i zakonserwować/przeczyścić/przedmuchać.
Kiedys miałem problem z hamulcem najazdowym-końcówka dyszla kompletnie przestała pracować. Tłok wewnątrz sie oprawie zatarł.
Brak konserwacji spowodował zapieczenia. Pomógł serwis. jeżeli ktoś by miał problem z przyczepami moge polecić typowy serwis od przyczep w Katowicach.
Panowie - nie bardzo rozumiem tez co piszecie lub o macie na myśli pisząc o zaniżaniu DMC przyczep czy aby ominąc prawo jazdy czy VT ?. Jeżeli jest to to co myślę proponuje jednak nie kombinowac - jezeli dojdzie do wypadku, kolizji czy innego zdarzenia drogowego i dojdą, ze zestaw jest przeważony lub kombinowany a ktoś niema uprawnień to z automatu jest kaplica. Poza tym krokodyle u nas tez nie są głupi.