Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 31.08.2015 20:06

Wszyscy co jadą z rodzinką autem i wiozą ponton złożony w środku razem z resztą maneli i rzeczami osobistymi to zasługują na szacunek za cierpliwość przy pakowaniu i rozpakowywaniu auta.
Ja jeżdżę z dziewczyną tylko we dwoje autem kombi i w zeszłym roku miałem pierwszy raz wyjazd z pływadełkiem.
Nie wiem jak to robimy ale same nasze rzeczy zapełniły nam auto dość mocno i jak jeszcze miałbym dołożyć ponton i manele do niego to nie wyobrażałem sobie tego zmieścić.
Wiozłem więc nadmuchany 4m ponton z silnikiem i manelami na przyczepce. W tym roku był już RIB i tylko przyczepka oczywiście w grę wchodziła.
Oprócz lekkiej dopłaty na autostradach w Cro nie odczułem żadnych problemów z jazdą z przyczepą (całość niewiele ponad 5m), a komfort w niebawienie się z rozkładaniem sprzętu i wyszukiwaniem potrzebnych rzeczy w aucie podczas podróży był ogromny.
W Chorwacji nawet spaliśmy po drodze na dzikej plaży i trzeba było przejechać przez las szutrem po wertepach między drzewami jakies pół km i spokojnie z przyczepą daliśmy radę.
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 31.08.2015 20:28

baunty- nie no masz racje.
Doradzam, bo sam sie rozgladam. I wg mnie sam bym takie cos male kupil. do 15 tysiecy.
Doswiadczenia nie mam zadnego raptem kilka lat, ale przewinelo sie przez te kilka lat sporo jednostek, nowych starych, malych i wiekszych...najwieksze chyba czym plywalem to barka 15m :)

Kupowanie pontonu dla mnie nie ma sensu, bo jak widzialem ile to miejsca zajmuje w bagazniku to porazka. ;)
Poza tym pontonem plywalem 3 razy pozyczonym od znajomych w cro, i w 5 osob to byla masakra...zero slizgu....plynal jak waz po wodzie ;)

Rib spoko ale to ceny od 40tysiecy w gore. co w przeliczeniu na moje plywanie w Cro to 10 lat wypozyczania :) po tygodniu, a 5 lat po 2 tygodnie. I zero problemow z czymkolwiek.
Popsuje sie to nie twoj problem, reszte sobie dopowiedz.

Nie wiem co ty chciales wypozyczyc i gdzie ale przyklad z tego sezonu: motorowka 5,6m, 60hp, cena 150E/dzien przy tygodniu schodzisz 120E/dzien. wiec gdzie to te przyslowiowe 20 tysiecy ??
120*7=840E*4,3=3612 pln + paliwo

Ja tez bylem fanem i jestem posiadania, moze kiedys to nastapi. Ale jak wiadomo apetyt rosnie i zaczynajac z pulapu 8tysiecy, szybko dochodzisz do 15, a potem 25 i stajesz na 40-60 tysiach :D

Te modele co podalem, to super jakosc/ceny :) I mysle dla tych co mysla o czyms swoim to fajna alternatywa do czegos z gornej polki. Ale nie tratuj baunty jako moje naganianie do tego czy tego rozwiazania kogokolwiek. Po prostu to takie moje przemyslenia. Patrzac na to jak mam czas w Polsce na plywanie. Nawet jakbym kupil to trzymalbym caly zestaw raz zaciagniety w cro :D
sito
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 23.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito » 31.08.2015 21:59

Niestety Gumieniaka dmuchamy w Polsce sporadycznie (sucha małopolska), więc w domu leży spakowany. Tak więc rozłożenie w Chorwacji czy w Polsce wychodzi na jedno. Ponton to stary ZODIAC z hypalonu więc nie zajmuje dużo miejsca. Sam rozkładam go w 15 minut łącznie z odpaleniem silnika. Złożenie z suszeniem trochę dłużej ale zazwyczaj w trakcie dosychania dobry obiad w pobliskiej Konobie powoduje że 4/5 załogi się nie nudzi.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.09.2015 07:33

.
Ostatnio edytowano 09.05.2019 17:58 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Venom555
Cromaniak
Posty: 524
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Venom555 » 01.09.2015 07:45

Wszyscy co jadą z rodzinką autem i wiozą ponton złożony w środku razem z resztą maneli i rzeczami osobistymi to zasługują na szacunek za cierpliwość przy pakowaniu i rozpakowywaniu auta.

Jeżeli mogę coś doradzić...po co sie męczyć ?
Hak do auta i jazda z mała przyczepką. Bardzo dużo Niemców i Czechów widze z czyms takim po drodze.
Wygodne, bezproblemowe jeśli chodzi o ciagnięcie i bez strestu pakujesz do auta co tylko chcesz włacznie z pontonem.
Są jeszcze inne takie - typowo turystyczne czyli całe zabudowane z tworzywa. Ta ma ta zalete, ze mozna ja wykorzystac jako zwykłą.
Można tez wypożyczyć cos takiego chyba w cenie 35 zł za dobę.
Załączniki:
prz.JPG
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.09.2015 08:19

Monte Christo napisał(a):Kupowanie pontonu dla mnie nie ma sensu, bo jak widzialem ile to miejsca zajmuje w bagazniku to porazka. ;)
Poza tym pontonem plywalem 3 razy pozyczonym od znajomych w cro, i w 5 osob to byla masakra...zero slizgu....plynal jak waz po wodzie ;)


Ślizg to zależy od tego co na pawęż przypniesz. 4 m gumjak z 20 kucami na pawęży wyrwie do ślizgu nawet 5 sporych załogantów. Pływałem w ślizgu w 7 osób z bagażem ale 2 stanowiły nastolatki. Minimalny koszt wypożyczenia podobnego zestawu jak mój to 60E na dzień przy minimum tygodniowym wypożyczeniu. Jeśli jadę na 2,5 - 3 tygodnie to sam koszt wypożyczenia wyniesie minimum 4 tyś zł. Z mojego wyliczenia wychodzi, że po 4 latach masz spłacony nowy zestaw. Jako że kupiłem używany zestaw mogę powiedzieć już mi się spłacił a jeszcze lata posłuży.

Wożę to na małej przyczepce coś w stylu tego Brenderupa + box na dachu więc z pakowaniem nie mam najmniejszego problemu, nic mi w aucie nie śmierdzi a bagażnik służy wyłącznie do przewozu paru ciuchów i ręczników. :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.09.2015 08:46

Ostatnio edytowano 09.05.2019 17:58 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.09.2015 09:27

Ta "przyczepka" bardziej przypomina wózek niż przyczepkę :) Dobre żeby pozwozić jabłka z ogrodu a nie ciągnąć setki kilometrów. Sam fakt zastosowania kółek 10" ją eliminuje, bo takie to właśnie do taczki są dobre :D

Edit: Przepraszam teraz doczytałem że ta ma kółka 8" i ... :!: :!: :!:
DMC: 400 kg
Ładowność: 333 kg


Czyli że co :?: Przyczepka waży 67 kg :!: Moja przy wymiarach paki 1000x2000 mm waży równe 200kg. :)
zdolar68
Odkrywca
Posty: 107
Dołączył(a): 08.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) zdolar68 » 01.09.2015 09:43

Monte Christo napisał(a):Kupowanie pontonu dla mnie nie ma sensu, bo jak widzialem ile to miejsca zajmuje w bagazniku to porazka. ;)


Nie przesadzajmy, do średniego auta wystarczy średniej wielkości box dachowy i wszystko się mieści (bez przyczepki).
Pozdrawiam
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 01.09.2015 10:49

W zeszłym roku byłem właśnie z pontonem. Fakt, że to był ciężki i duży sprzęt 4m z hypalonu z drewnianym kilem i podłogą i ważył ponad 100kg. Jak to kupowałem i wiozłem od sprzedającego to praktycznie ponad pół auta kombi mi to zajęło po rozłożeniu foteli.
Teraz te małe pontony lżejsze i łatwiejsze w pakowaniu są więc jak sie dobrze pokombinuje w aucie to nie ma problemu.

Jednak ponton opływany przed wyjazdem na Odrze we Wrocławiu i sprawdzający się rewelacyjnie na Jadranie był porażką. Przy lekkiej fali dziewczyna na dziobie skakała jak piłeczka pingpongowa i wycieczki robiliśmy tylko wtedy gdy była praktycznie flauta. Skupiliśmy sie więc na krótkich wycieczkach przy brzegu i odkrywaniu pobliskich plaż. Większość pontonów po sąsiedzku też raczej tylko brzegowe wycieczki robiła.

W tym roku już byłem z RIBem i choć 4,25m z naprawdę niedużą V-ką to po prostu było niebo z ziemia. Wycieczki po 15 km były non-stop w ślizgu nawet przy niedużych falach i żadnego telepania na pokładzie.

Jeśli miałbym wybierać dyskomfort podróżowania z przyczepą dla jakości pływania na Jadranie nawet przez te 2tyg, a kolebotanie sie przy brzegu z pontonem pakowanym bez problemu do auta to zdecydowanie wybieram to pierwsze.

W tym roku naprawdę urzekła mnie uprzejmość Chorwatów. Ponton zsunął mi się z przyczepki po drodze i dość mocno w kilku miejscach porysowałem dno. Kiedy dojechaliśmy na miejsce i pokazałem to naszemu właścicielowi mieszkania (sam też pływa ) powiedział, że coś poradzimy na następny dzień. Rankiem kiedy przyszedłem ściągać pokrowiec i odpinac pasy zauważyłem, że dno było już ładnie zaszpachlowane.
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1297
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 01.09.2015 16:29

Jak jedziecie na 2 tygodnie i na miejscu można wypożyczyć (bez problemu) to ja też nie widzę przewagi posiadania pływadła ciągniętego na przyczepce.

Co do maych łodek. Mój kolega produkuje HORN- 440 i mając formę włąsnej produkcji spędza nad każdą wiele czasu.
To są jakieś maty aramidowe moczone w czymś tam i klejone jedna na druga (sorry nie mam pamięci do procesu technologicznego).
https://www.facebook.com/HORNBOATS

Jest dumny z ich własności nautycznych i wytrzymałości ale nie są tanie.
To nie jest głebokie V. Mnieszy 3.99 ma głeboką V.

Na pewno wytrzyma to pływanie po morzu ale raczej bym sadzal wszystkich na tył:
I cena jest wyższa niż to co piszecie. Sam silnik 30 KM trochę kosztuje:

https://www.youtube.com/watch?v=QvZyoBfVcIU

Można było popływać po pofalowanym morzy na targach WiW.
Wogóle takie targi na wodzie mają sens bo można się przepłynac a nie tylko pooglądać.

Przymierzał się do produkcji RIB-a na bazie HORN-a 399 (głęboka V) ale same tuby produkowane w PL to 15 tys PLN - nie wygrałby z chińczykami :(

Generalnie nie traktujcie mojego wpisu jako reklamy.
Zresztą cenowo nie ma szans konkurować z tym co było wcześniej pokazane.

Co do ciągania to ja to robiłem pierwsze raz w życiu w tym roku, zdałem wcześniej egzamin B96, jechałem z viabox-em no i jechałem wolniej niż zawsze - cała różnica. RIB 5,4m na przyczepie to w całości nawet 6,5m długości (od początku dyszla do śruby), auto 5 m więc zestaw prawie 12m.

Ja jeżdzę na długo (pracuję na wakacjach przez internet) i na zad**ia, gdzie nie ma żadnych opcji wynajmu. Rozumiem i posiadaczy i tych co wynajmują i tak każdy z nas ma "przerą**ne" bo to dodatkowe koszta w stosunku do tych co tylko plaża ;) Chociaż rodzina nie wyobraża sobie obecnie wakacji bez pływadła.

Wcześniej była cerata z silnikiem 20 KM i też było fantastycznie (ale potwierdzam zapchany bagażnik i zapach benzyny w aucie)

>>>>>>>>>>>>>

Dodatkowo lubimy być w kilku miejscaxh i łatwy do slipowania RIB/łodka to chwila moment i jesteśmy gotowi do zmiany lokalizacji. W sumie własna łodka to chyba jeszcze gorsza inwestycja niż własny samochód ;)
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5107
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 02.09.2015 05:58

No cóż, po 2 dniach (8 nabitych motogodzin) pływania mogę na razie stwierdzić, że zakup był dobry. Do tej pory udało mi się trafić tylko stan morza 2 (to chyba jest lekka 2)
chloniemy_olka.jpg
ale Zodiaczek nic sobie z tego nie robi i przy prędkości 30-32 kmh leci jak po gładkim stole. Nie mogę porównywać z RIB'em ani z pontonem z twardym dnem, bo nie siedziałem w takowych, ale uważam, że airmata jest wystarczająco sztywna i "dzielna". Nie da się ukryć, że airmata nie ma twardości alu albo drewna, ale akurat to, dostrzegam na razie jako zaletę, gdyż mogę długi czas bzyczeć na dużej prędkości w takiej wygodnej, rozwalonej pozycji
chloniemy_boboo.jpg
Nie ma wrażenia obijania tyłka, siedzi się jak na sofie. O ile wcześniej myślałem o dorobieniu ławki, to ta idea gaśnie we mnie z każdą przepłyniętą godziną.
Co do właściwości "nośnych", to Zodiaczek trzyma ślizg jeszcze przy 12 kmh (nas dwoje plus paliwo, parę litrów picia, plecaki, torba dziobowa z przepisowymi "szpejami"), co mnie bardzo cieszy gdyż nie muszę schodzić do "wyporu" przy limicie prędkości.
Z rozpostartym bimini (165 x 250 cm) maksymalna prędkość to 37-38 kmh. Słychać, że silnik (30 KM) kręci wyźej, ale speed'u już nie przybywa.
Jak napisał kolega Markiz (pochwalił mój wybór silnika z el-trimem) trim elektryczny to naprawdę przydatna rzecz. Czy przy wchodzeniu w ślizg, czy jego utrzymaniu na niskiej prędkości, czy przy podchodzeniu do brzegu. Guziczek na rumplu zasadniczo ułatwia te sprawy. Także przy cruisingu: ustawiasz i blokujesz prędkość/obroty, patrzysz na GPS i trimem doregulowujesz maksymalną (dla tych obrotów) prędkość.
Wygoda w aucie i z auta?
No cóż, jest nas dwoje i Dacię Lodgy "przerobiliśmy" na 2-osobowy samochód z potężną przestrzenią bagażową. Ponton i silnik zajmują mniej niż połowę tego miejsca, i dalej jest możliwość rozłożenia siedzeń do pozycji leżącej.
Wyładunek, pompowanie, montaż silnika i slipowanie to mniej niż godzina (samo pompowanie - elektryczna Bravo - to równe 30 minut i tego nie przeskoczę, chyba że wydajniejszą pompką).
Składanie? Ostatnim razem na Wezerze, od wyciągnięcia na rampę do odjazdu zajęło nam to równe 35 minut.
Gdzieś tu czytałem, że Futura na zakrętach zachowuje się jak pociąg na szynach - nie przechyla się. Nie potwierdzam! Wedlug mnie normalnie się "kładzie", choć może dla innych nie ma przechyłu bez wlewania wody przez burtę. Dla mnie jest w 100% prawidłowo, ale ja nie kupiłem tego pontonu dla kręcenia kółek na wodzie.
Skakanie na falach?
Tu właśnie swoją przewagę pokazuje airmata przy mojej siedząco-leźącej pozycji, a Olga w tym czasie siada okrakiem na burtę jak na banana i każe mi dodać gazu i kilkakrotnie przelatywać przez te fale (te od mijanych statków i łodzi).
Podsumowanie?
polecam długi (nasz ma 4,5m) ponton z porządnie nabitą airmatą oraz silnik z el-trimem.
Ten wybór to jest dokładnie to, co sobie wyobrażałem i czego się spodziewałem. Na pewno nastąpi jeszcze weryfikacja przy stanach (morza) 3 i 4, ale mniemam, że raczej potwierdzi moje oczekiwania.
Powietrze w balonach i kilach trzyma 100%, airmata po 24 godzinach zeszła z 0,8 na 0,7. Nie wiem czy to przez poranny "chłód" czy moźe powoli przepuszcza. Zmierzę dziś jeszcze raz.
Jak na razie najdłuższy rejs trwał 2 godziny w jednym kawałku i nie mieliśmy objawów obicia, zniechęcenia czy innych negatywnych objawów.
Patrząc na mapę i prognozę korci mnie wyczieczka do Zadaru (około 70 km wodą od Metajny), ale z drugiej strony moje doświadczenie na wodzie - całe 20 godzin na Wezerze i dotychczasowe 8 godzin na Zalewie Paskim i Kanale Velebickim - mówi mi, żebym jeszcze trochę "podoświadczał" w zasięgu łódki gospodarza Ivana.
W każdym razie z tym (wiem, że nieledwie zerowym) doświadczeniem, powtórzyłbym zakup bez najmniejszego wahania.
To tyle o naszym Zodiaku.

Edit: 7:45
Sprawdziłem dokładnie godziny na silniku: 7,6
Poziom w zbiorniku (ma 25 l): jeszcze jakieś deczko mniej niż 1/4
markiz17
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 195
Dołączył(a): 20.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) markiz17 » 02.09.2015 07:24

boboo napisał(a):...


Widzę, że pogodę macie super.
Mi przez cały czas brakowało tego elektrycznego tryma. Tak jak pisałem po podniesieniu o 1-2 oczka, całkiem inna łódka. Poza tym silnik jest ciężki i podnoszenie mnie dobijało. Jeżeli zostanę przy pontonie, a raczej tak to na przyszły rok zakup el. tryma do silnika oraz sztywnej metalowej drabinki bo sznurkowa nadaje się do śmieci.

Odnośnie tej wycieczki do Zadaru i pływania po kanale Velebickim...obserwując jego stan, gdy wiało, a później następnego dnia gdy było lustro jakoś dziwnie się czułem płynąc w jego głąb :lol:

Na razie odpoczynek od Metajny (byliśmy 2 lata pod rząd) w przyszłym roku inne regiony...jakie to jeszcze nie wiem, ale zastanawiamy nad okolicami Pasmanu lub Grecją (te regiony gdzie był Marsik). Chociaż może się okazać, że nigdzie nie pojedziemy, czas pokaże...

Ponton poszedł póki co na reklamację po dokładnym obejrzeniu, miał wadę fabryczną - był źle sklejony - cud, że w ogóle się nie rozpie..... :evil: Podczas klejenia uciekł im materiał i na tym łączeniu powietrze uchodziło :x
Raczej nie do naprawienia, tylko wymiana wchodzi w grę. Z resztą dlaczego mam mieć naprawiany ponton, skoro jest to wada fabryczna.

Nasza maksymalna prędkość 80+60+15kg+bambetle na śrubie 10 to 30-32km/h RPM=5500obr/min.
Miałem 2 zbiorniki 12l+30l, więc jak były zatankowane do pełna to z bambetlami robiły za kolejną osobę.
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1297
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 02.09.2015 07:54

boboo napisał(a):Tu właśnie swoją przewagę pokazuje airmata przy mojej siedząco-leźącej pozycji, a Olga w tym czasie siada okrakiem na burtę jak na banana i każe mi dodać gazu i kilkakrotnie przelatywać przez te fale (te od mijanych statków i łodzi).


Odradzam taką zabawę, są kraje gdzie siedzenie na tubie jest zabronione.
Zwłąszcza skakanie z siedzeniem okrakiem na tubie bym sobie odpuścił.
Jak skaczesz po fali a wylądujesz na wierzchołku drugiej dokładnie pod tak siedzącym pasażerem to działa jak katapulta. Ty masz zrywkę, pasażer nie ...

Na forum RIB.net widziałem wątek ludzi przyznających się do katapultowania z RIB-a/pontonu

1. Zazdroszczę wyjazdu we wrześniu (od kiedy mamy dzieci w wieku szkolnym to niemożliwe :( )
2. Na warunki widoczne na zdjeciach Futura nadaje się doskonale
3. Odnośnie tego co napisałeś o obrotach ...
a) spradzałeś obrotomierzem uzyskiwane max obroty ?
b) albo to opór bimini albo mógłbyś lepiej dobrac śrubę

Życzę miłego urlopu
zdolar68
Odkrywca
Posty: 107
Dołączył(a): 08.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) zdolar68 » 02.09.2015 10:53

markiz17 napisał(a):...
to na przyszły rok zakup el. tryma do silnika oraz sztywnej metalowej drabinki bo sznurkowa nadaje się do śmieci.



A to można dokupić elektryczny trym do silnika z ręcznym trymem?
Co do drabinki, to aż miałem pytać czy komuś się udało wejść kiedykolwiek do pontonu po sznurkowej drabince z głębokiej wody. W Orebicu próbowałem i wydaje mi się, że sprawiłem trochę radości ludziom na plaży. Oczywiście nic z tego nie wyszło.
pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 405
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone