boboo napisał(a):Chyba nie znał wtedy ciebie i nie miał mu kto doradzić.
Rysio napisał(a): Parsun czy SeaKing są od przykładowej Hondy Czy Suzy zaledwie o około 2 tyś tańsze w zakresie ok 20 kucy i tyle dołożyć mnie stać bo to zaledwie ok. 20% różnicy.
Rysio napisał(a):Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.
[quote author=nexus link=topic=534.msg8197#msg8197 date=1332083657]
Eksploatuje od lat ponad 100 silników co zezon w dośc różnych warunkach.
Większość to jednostki 4-25 KM przy jachtach żaglowych
Jak to bywa w czarterach kultura techniczna klientów jest różna.
Nie zajezdzilem w normalnej eksploatacji ani jednego silnika.
Wszystkie skasowane silniki to uszkodzenia mechaniczne lub np jazda na czystej benzynie silnikiem przystosowanym do mieszanki.
Moim zdaniem obecnie produkowane silniki przy rozsądnej eksploatacji , a szczególnie te przy plywaniu wypornościowym są raczej nie do zajechania przy amatorski użytkowaniu w ciagu co najmniej kilkunastu sezonów.
Nie dotyczy to wyrobów silnikopodobnych np "Parsun" z tą marką mialem krótki kontakt i przerażony iloscią drobnych awarii natychmiast wycofałem je ze swojej floty.
[quote author=zarnowiec link=topic=181.msg42267#msg42267 date=1402596209]
Udzielałem się wcześniej z dość nietypowym i zagmatwanym problemem. Wynikał on bardziej z mojego błędu ( uszkodziłem króciec pompki paliwa zrobiony z papieroplastiku). Tym razem sprawa jest czysta i przejrzysta. Dowód na nie przestrzeganie reżimów technologicznych, albo na przesadną oszczędność z jaką chińskie rączki produkowały tą "Yamahe F4M".
Wczoraj chcąc odpalić na wodzie silnik (Seaking 5) dwukrotnie nie cofnęło mi sznurka szarpaka. Puknąłem pokąbinowałem tyle co mogłem... cofnęło. Za trzecim razem w ogóle już nie było oporu, ale sprężyna działała i sznurek bezproblemowo cofało. Dzięki Bogu do końca dnia odpalałem silnik awaryjnie. Dziś zrobiłem zdjęcie temu co wypadło z mechanizmu rozruchowego. Dla głupszych niż ja informacja, że te dwa przekrzywione dzyndzle odpowiadają za klinowanie się w kielichu silnika nad megnetem dzięki czemu przy szarpnięciu dokonuję się obrót wału, tłoków... dokonuję się zapłon. na mój rozum te elementy powinny być wykonane z jakiegoś metalu, albo chociażby idealnie spasowany zważywszy na siłę jaka działa na tych elementach. Zaznaczam, że gdy zdjąłem całą obudowę szarpaka elementy 1 i 3 były ze sobą trwale złączone. Nie było tam nic luźnego. Zwróćcie też uwagę jak bardzo wykrzywiony jest dzyndzel z numerem 2. Nie mam pojęcia co mam w takim przypadku uczynić. Najchętniej kupiłbym cały szarpak od jakiejś starej Yamahy. Masakra. Zwracam honor. Drugi raz bym tego silnika nie kupił. Wystarczy.
[quote author=raczekp1 link=topic=181.msg3210#msg3210 date=1314251681]
kolega miał 4hp.z moich obserwacji to kicha.
po roku zaczął szwankowac mechanizm rozruchu.
miał trudnosci z rozruchem na zimno(yamaha ma małą gruszke do pompowania na przewodzie paliwowym prowadzącym ze zbiorniczka do gaznika)
zawiódł odpowietrznik zbiorniczka paliwa-kolo naszarpał sie az przykro było patrzec
zakupując ten silnik zapłacił 2.4tys a sprzedał za 1.9 po 1.5roku.
wiec 600zł w plecy.
kupił Evinruda 15hp 2stroke z 97r i lata łódką.a silnik pali od 1szarpniecia
Rysio napisał(a):[ Jak mi zdechnie 3-4 kilometry od brzegu to problem jest znaczny.
Rysio napisał(a):
Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.
baunty napisał(a):Rysio napisał(a):
Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.
Nie żartuj sobie, kilkunastoletni ponton z PVC
AdamBeata napisał(a): Stare zawsze będą bardziej paliwożerne ale niekoniecznie muszą być bardziej awaryjne.
Ze sterowaniem z rumplajacek2929 napisał(a):boboo napisał(a):Chyba nie znał wtedy ciebie i nie miał mu kto doradzić.
Oj tam. Zawsze mógł kupić ponton w cenie półtorej RIB-a.
Jak najbardziej ogarniam.baunty napisał(a):(...) "ciebie",to "Ciebie" w Polsce piszemy - ogarniasz?
"Drzecie łacha" nie znając powodów, dla których ktoś kupuje taki a nie inny zestaw. Szacunek wręcz podręcznikowy.baunty napisał(a):Ze sterowaniem z rumplajacek2929 napisał(a):(...) Zawsze mógł kupić ponton w cenie półtorej RIB-a.
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...