Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5106
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 02.06.2015 11:23

Chyba nie znał wtedy ciebie i nie miał mu kto doradzić.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.06.2015 11:53

Dokładnie :mrgreen: Znawcuf jest wielu. Gadałem z kumplem który ma kosę spalinową NAC'a i złego słowa nie powie na nią. 3 tyś metrów łąki 3 razy w roku kosi od ładnych kilku lat bezawaryjnie. Może moja ketówka była z poniedziałku - nie wiem :mrgreen: Wiem natomiast, że niczego droższego niż skrzynka piwa chińskiej produkcji nie kupię. Parsun czy SeaKing są od przykładowej Hondy Czy Suzy zaledwie o około 2 tyś tańsze w zakresie ok 20 kucy i tyle dołożyć mnie stać bo to zaledwie ok. 20% różnicy.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 02.06.2015 12:01

boboo napisał(a):Chyba nie znał wtedy ciebie i nie miał mu kto doradzić.


Oj tam. Zawsze mógł kupić ponton w cenie półtorej RIB-a.

Rysio napisał(a): Parsun czy SeaKing są od przykładowej Hondy Czy Suzy zaledwie o około 2 tyś tańsze w zakresie ok 20 kucy i tyle dołożyć mnie stać bo to zaledwie ok. 20% różnicy.


Wow. To tę Hondę kupiłeś noofkę?
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.06.2015 12:52

Nie ponieważ przypadkiem trafiłem na zmieniającego sprzęt i udało mi się okazyjnie kupić kompletny zestaw w cenie nowego silnika od 1 właściciela :D Choć było tak daleko, że niewiele brakło a kupiłbym nowy silnik a do tego większego WLG ze Szczecina. Dzięki temu nie sprzedałem małego Tohatsu i wyremontowałem czyt. zrobiłem przyczepkę by to wszystko wozić. Silnik z pełnym serwisem w ASO we Wrocławiu.

Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 02.06.2015 13:04

Rysio napisał(a):Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.


I dlatego kupiłeś znacznie taniej używany markowy i niestary sprzęt?

A może prawda jest taka że łatwiej przepłacić za używany markowy, niż za używanego tzw "chińczyka".
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.06.2015 13:34

Pisałem o moich odczuciach co do chińskiego sprzętu wyżej. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć ja Ci nie pomogę.

[quote author=nexus link=topic=534.msg8197#msg8197 date=1332083657]
Eksploatuje od lat ponad 100 silników co zezon w dośc różnych warunkach.
Większość to jednostki 4-25 KM przy jachtach żaglowych
Jak to bywa w czarterach kultura techniczna klientów jest różna.
Nie zajezdzilem w normalnej eksploatacji ani jednego silnika.
Wszystkie skasowane silniki to uszkodzenia mechaniczne lub np jazda na czystej benzynie silnikiem przystosowanym do mieszanki.
Moim zdaniem obecnie produkowane silniki przy rozsądnej eksploatacji , a szczególnie te przy plywaniu wypornościowym są raczej nie do zajechania przy amatorski użytkowaniu w ciagu co najmniej kilkunastu sezonów.
Nie dotyczy to wyrobów silnikopodobnych np "Parsun" z tą marką mialem krótki kontakt i przerażony iloscią drobnych awarii natychmiast wycofałem je ze swojej floty.


[quote author=zarnowiec link=topic=181.msg42267#msg42267 date=1402596209]
Udzielałem się wcześniej z dość nietypowym i zagmatwanym problemem. Wynikał on bardziej z mojego błędu ( uszkodziłem króciec pompki paliwa zrobiony z papieroplastiku). Tym razem sprawa jest czysta i przejrzysta. Dowód na nie przestrzeganie reżimów technologicznych, albo na przesadną oszczędność z jaką chińskie rączki produkowały tą "Yamahe F4M".
Wczoraj chcąc odpalić na wodzie silnik (Seaking 5) dwukrotnie nie cofnęło mi sznurka szarpaka. Puknąłem pokąbinowałem tyle co mogłem... cofnęło. Za trzecim razem w ogóle już nie było oporu, ale sprężyna działała i sznurek bezproblemowo cofało. Dzięki Bogu do końca dnia odpalałem silnik awaryjnie. Dziś zrobiłem zdjęcie temu co wypadło z mechanizmu rozruchowego. Dla głupszych niż ja informacja, że te dwa przekrzywione dzyndzle odpowiadają za klinowanie się w kielichu silnika nad megnetem dzięki czemu przy szarpnięciu dokonuję się obrót wału, tłoków... dokonuję się zapłon. na mój rozum te elementy powinny być wykonane z jakiegoś metalu, albo chociażby idealnie spasowany zważywszy na siłę jaka działa na tych elementach. Zaznaczam, że gdy zdjąłem całą obudowę szarpaka elementy 1 i 3 były ze sobą trwale złączone. Nie było tam nic luźnego. Zwróćcie też uwagę jak bardzo wykrzywiony jest dzyndzel z numerem 2. Nie mam pojęcia co mam w takim przypadku uczynić. Najchętniej kupiłbym cały szarpak od jakiejś starej Yamahy. Masakra. Zwracam honor. Drugi raz bym tego silnika nie kupił. Wystarczy.


[quote author=raczekp1 link=topic=181.msg3210#msg3210 date=1314251681]
kolega miał 4hp.z moich obserwacji to kicha.
po roku zaczął szwankowac mechanizm rozruchu.
miał trudnosci z rozruchem na zimno(yamaha ma małą gruszke do pompowania na przewodzie paliwowym prowadzącym ze zbiorniczka do gaznika)
zawiódł odpowietrznik zbiorniczka paliwa-kolo naszarpał sie az przykro było patrzec
zakupując ten silnik zapłacił 2.4tys a sprzedał za 1.9 po 1.5roku.
wiec 600zł w plecy.

kupił Evinruda 15hp 2stroke z 97r i lata łódką.a silnik pali od 1szarpniecia


Jak ktoś chce więcej opinii przeczytać to są TU. Oczywiście pozytywne też są ale trzeba bardziej poszukać :mrgreen:
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 02.06.2015 13:59

Zawsze łatwiej znaleźć negatywne opinie sfrustrowanych użytkowników. Koleżki który zepsuł szarpak albo nalał do baku jakiegoś syfu... albo kupił NAC-a :P
paliop
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 13.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) paliop » 02.06.2015 18:37

Rysio coś dla Ciebie, wpisz całą nazwę w YT "Ponton 360 vib SeaKing 9.8hp 4t" Cały zestaw to Chińczyk na pięć razy w roku.
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 02.06.2015 18:47

Rysio napisał(a):[ Jak mi zdechnie 3-4 kilometry od brzegu to problem jest znaczny.


Sam też obstaję przy chińskich artykułach, które w razie czego nie przyprawią mnie o w/w problem, a najwyżej o wyrzucenie kilkudziesięciu zł do kosza.

Kiedyś przy jednym z remontów auta chciałem zaoszczędzić na częściach i kupiłem kilka elementów chińskich no-name. Później sam pukałem się w czoło jak mogłem kupić takie sprzęgło. Najpierw po 10 tyś padł mi wysprzęglik, a po kolejnych 10 docisk. Skończyło się trzema wymianami sprzęgła i wydatkiem kilkukrotnie wyższym niż zaoszczędziłem na tanich częściach ( na oryginale przejechane było ponad 100tyś). Przy okazji dla bezpieczeństwa wymieniłem wszystkie inne części no-name na markowe i najlepiej takie, które były produkowane w Europie.

Kolega kiedyś otworzył interes i kłady chińskie niemarkowe sprowadzał. Finał był taki, że około 50% było do zwrotu, problem z częściami (przekładnie i wszystkie mechanizmy zębate padały jedna po drugiej) i po roku zamknął firmę.

Każdy z kim miałem okazję na przystani rozmawiać na temat silników mówił to samo: Lepiej starszy markowy silnik niż nowy "nie wiadomo co".
Z resztą chyba najlepszym dowodem są Johnsony, Evinrudy, czy Yamahy nawet z lat 70-80 bezproblemowo śmigające na łódkach.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 02.06.2015 22:51

Rysio napisał(a):
Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.

Nie żartuj sobie, kilkunastoletni ponton z PVC 8O za połowę ceny :D
Ostatnio edytowano 02.06.2015 22:55 przez baunty, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.06.2015 22:55

baunty napisał(a):
Rysio napisał(a):
Co jeszcze warto zauważyć. "Chińczyki" po 4-5 latach osiągają połowę wartości sklepowej, natomiast markowe taką wartość uzyskują po latach kilkunastu.

Nie żartuj sobie, kilkunastoletni ponton z PVC 8O


Rozmawiamy o silnikach.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 02.06.2015 23:00

Chyba, że tak.
Obecnie kilkunastoletni 40KM potrafi spalić ok17 litrów, a nowa konstrukcja 90KM połowę tego - taka to zaleta kilkunastoletnich silników. Choć Yamah dużo widuję.
AdamBeata
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 800
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBeata » 02.06.2015 23:09

No, moja yamaha 30KM mająca około 20 lat nie spaliła nigdy więcej niż 5l/h. Stare zawsze będą bardziej paliwożerne ale niekoniecznie muszą być bardziej awaryjne.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 03.06.2015 01:09

AdamBeata napisał(a): Stare zawsze będą bardziej paliwożerne ale niekoniecznie muszą być bardziej awaryjne.

Nie muszą, ale stare częściej się psuje niż nowe. Chyba tyle dywagacji na temat czy coś może a nie musi, bo w rachunek prawdopodobieństwa zabrniemy :wink:

jacek2929 napisał(a):
boboo napisał(a):Chyba nie znał wtedy ciebie i nie miał mu kto doradzić.


Oj tam. Zawsze mógł kupić ponton w cenie półtorej RIB-a.

Ze sterowaniem z rumpla :mrgreen:


Bobuś, a myślisz, ze teraz Go zna ?
"ciebie",to "Ciebie" w Polsce piszemy - ogarniasz?
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5106
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 03.06.2015 05:21

baunty napisał(a):(...) "ciebie",to "Ciebie" w Polsce piszemy - ogarniasz?
Jak najbardziej ogarniam.
http://www.pwsz.chelm.pl/poradnia_jezyk ... 2&id_p=152
Jeśli przejrzysz moje posty - wiele ich tu nie ma - to zauważysz, że trzymam się tej zasady. Ale zdaję sobie w pełni sprawę z okazywania braku szacunku, gdy nie używam wielkiej litery, bo robię to świadomie, jednak bez obrażania.
baunty napisał(a):
jacek2929 napisał(a):(...) Zawsze mógł kupić ponton w cenie półtorej RIB-a.
Ze sterowaniem z rumpla :mrgreen:
"Drzecie łacha" nie znając powodów, dla których ktoś kupuje taki a nie inny zestaw. Szacunek wręcz podręcznikowy.
A teraz podaj mi powód, dla którego miałbym się zwracać do ciebie z wielkiej litery.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...

cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 369
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone