Policja nie kontroluje wypożyczanych łódek, bo jest to ich lokalny biznes. Jeżeli chcesz naprawdę pływać swoją łódką to zrób uprawnienia, jeżeli tylko spróbować to wypożycz taką łódkę za 300zł.
Jak chcesz ponton to zrób kup na początek minimum 4 metry + silnik 15KM. Ja w tamtym roku tydzień przed wyjazdem coś mi się zrobiło i kupiłem na szybko ponton 3m i silnik 4KM, bo niby winiety nie trzeba itd.
Pływałem tym po zalewie paskim (osłonięty lądem z każdej strony) z żoną i dzieckiem i w pewnych momentach jak zawiało to robiła się niezła jazda, fala większa niż >0,3 m to już męka było przepłynąć cały paski i po prostu wracaliśmy, bo nie czuliśmy się bezpiecznie w tym pontonie. Nie chcę nawet myśleć o pływaniu tym na otwartym morzu. Poza tym bez pływania w ślizgu tj. jak napisałem wcześniej z prędkością spacerową zasięg spada, a w razie nagłej zmiany pogody nie zdążysz uciec i możesz mieć spory problem. Po powrocie sprzedałem zestaw jakiemuś wędkarzowi, poszedł w tydzień
Teraz mamy 4m + 20KM i cały czas mi chodzi po głowie kupno riba, tylko że na 2-3 tygodnie w roku trochę lipa, bo u siebie nie mam gdzie pływać. Jest tylko zalew Zemborzycki, który nawet na ten ponton 4m jest za mały. Ledwo się rozpędzisz, a tu koniec
Zakup riba na 2-3 tygodnie w roku jest nieekonomiczny (ubezpieczenia, paliwo, przyczepa, serwisy), ale niema to jak swój pewny sprzęt. Jak będę kupował to na pewno coś takiego jak AdamBeata 4-4,5m. Sterowanie rumplem, a sterociąg bez porównania.