Pływanie pontonem w Chorwacji

baunty napisał(a):Domniemam, że wakacje na Adriatyku - zweryfikuje on wiele twych obecnych poglądów na temat tego pontonu.

Raczej nie, bo poglądy na temat jego zachowania na wodzie (celowo nie piszę "w wodzie") mam dość precyzyjnie wyrobione. Zdaję sobie całkowicie sprawę z kształtu dna, z jego masy rozłożonej na 8 metrach kwadratowych (zaokrąglone), z zanurzenia przy pełnym (naszym urlopowym) załadunku rzędu 5 cm (zaokrąglone) i co za tym idzie z energicznej reakcji na każdą zmarszczkę na wodzie.
Może lubię, kiedy moja Żonka mówi: "Круто"
a nie: "Скучно"

boboo napisał(a):Mam jeszcze inny plan: otóż chciałbym wyciąć w pawęży (albo raczej dać wyciąć) jeszcze 10-12 cm, tak aby pasował tam silnik z krótką "stopą".
...

Z tą pawężą to serio? Stracisz gwarancję, a deklaracja zgodności producenta straci ważność.
To tak nie za bardzo.

W sumie to jest tylko taki plan (ale serio myślę o tym).
Jak sprzedawca potwierdzi utratę "TÜV", to misterny plan w pi..u i trzeba będzie brać długi silnik.
Gwarancja, to moja najmniejsza troska.

Bo widzisz, w modelu Mark 2C (3,6 metra) mającym tę samą średnicę balonów, szerokość i będącym zaledwie 3 kg lżejszym od "mojego" modelu Mark 2, pawęż jest na krótki silnik. Czyli jej krawędź jest bliżej wody o te 10-12 cm i raczej się nie wlewa.
Dopuszczalny silnik dla tego krótszego modelu to 72 kg, w "moim" 75 kg.
A ja mam zamiar zawiesić tam motorek poniżej 50 kg!

Na razie to ja sobie "rysuję" co chciałbym mieć.
Częśc już została zweryfikowana (np. myślałem o 2 mniejszych silnikach zamiast 1 większego), pozostałe ewentualne "niemożliwości" zostaną zweryfikowane podczas ustalania ostatecznego "kształtu" i wyposażenia już w sklepie przy położonych na stole pieniądzach.

Zapomnij o 2 silnikach mniejszych zamiast jednego większego np. 10KM+10KM zamiast 20KM.
Ponton jest przystosowany do zawieszenia i pływania na jednym silniku.
Nie ma nawet opcji żeby coś takiego miało miejsce...to jest niezgodne z prawem i bardzo niebezpieczne.
Jak skończysz kurs jak to mówisz "na admirała", wtedy dowiesz się wielu ciekawych rzeczy, więc radzę poczekać z zakupem do czasu, aż będziesz miał sernika.

Dlaczego na kursie zawsze mówią o tym, że bezwzględnie zrywka musi być zapięta do sternika:

markiz17 napisał(a):Zapomnij o 2 silnikach mniejszych zamiast jednego większego np. 10KM+10KM zamiast 20KM

boboo napisał(a):Częśc już została zweryfikowana (np. myślałem o 2 mniejszych silnikach zamiast 1 większego)

Kurs zaczynam 28.02, dwa pełne weekendy (Sob + Nie) z pływaniem.
(http://www.wassersportschulekemnade.de/ ... &Itemid=94)
Na pontonik dozbieram gdzieś latem, może jesienią (mam taki specjalny plan, jakie (i ile) środki przechodzą na konto "łódka"), czyli spokojnie.
Poza tym mam plan B: w razie jakichkolwiek pozaumownych zachowań ze strony pontonu, namaluję mu na burcie "Klejnot Tamizy" i będzie z tym musiał żyć

boboo napisał(a):

baunty napisał(a):Domniemam, że wakacje na Adriatyku - zweryfikuje on wiele twych obecnych poglądów na temat tego pontonu.

Raczej nie, bo poglądy na temat jego zachowania na wodzie (celowo nie piszę "w wodzie") mam dość precyzyjnie wyrobione. Zdaję sobie całkowicie sprawę z kształtu dna, z jego masy rozłożonej na 8 metrach kwadratowych (zaokrąglone), z zanurzenia przy pełnym (naszym urlopowym) załadunku rzędu 5 cm (zaokrąglone) i co za tym idzie z energicznej reakcji na każdą zmarszczkę na wodzie.
Może lubię, kiedy moja Żonka mówi: "Круто"
a nie: "Скучно"

A co Ci wyrobiło te poglądy - pływałeś już czymś takim? Bo właśnie o takiej weryfikacji piszę, zarówno tych mniej jak i bardziej wyrobionych poglądów.
Nie do końca wiem po co o cokolwiek pytasz, skoro już wszystko o tym wiesz i masz tak wyrobione poglądy- kupuj i tyle, bo masz silne wewnętrzne przekonanie, że to jest "właśnie to", a jak już tym popływasz, to przeczytaj ponownie wpisy na forum.

PS Jeśli jednym z głównych celów zakupu jest pływanie na Adriatyku, to wyrzucasz kasę w błoto i tyle. Twoja kasa, twój wybór.
Jeśli natomiast celem jest opowiedzenie ludziom, że coś takiego kupujesz... to już opowiedziałeś, na motorowodnym też. Po prostu kup sobie. Tylko nie ze względu na rosyjskojęzyczne okrzyki, malunki, pistolety,jakieś samochody (bo o tym też coś pisałeś) a właściwości nautyczne jednostki i jej przeznaczenie.

boboo napisał(a):Poza tym mam plan B: w razie jakichkolwiek pozaumownych zachowań ze strony pontonu, namaluję mu na burcie "Klejnot Tamizy" i będzie z tym musiał żyć

To można jakąś umowę na zachowanie pontonu zawrzeć?

Coś na zasadzie umowy z samochodem. Jak się spier.... w drodze do Chorwacji to się go odda do komisu?

boboo napisał(a):Nie zwracałem uwagi na montaż ławek (tych normalnych w stylu "deska oparta o burty") bo mam w zamiarze toto:

Proponuję oprzeć to o ławkę. Zawsze z tego powli ucieka powietrze i bez takiego zaparcia solidnego odradzam - a drogie toto jak diabli:

Chciałem umiescić tu link jak to zrobilem (2 kanapy Zodiaca na HONWAVE T38) ale mnie nie pozwala Jak to zrobić ?

Odnośnie Futury to gdzieś na forum forum-motorowodne.pl właściciel (były) futury wytłumaczył i pokazał zdjęcia jak zęby lataja przy drobnej fali na jeziorze. Obecnie ma Sportisa 3800.

Jestem zadowolony, że zrezygnowalem z FUTURY gdyż nawet ta najmniejsza nie zmieściłaby się w bagażniku. On po złożeniu ma 140 x 60 x 70.

Sprzedawca z UK od którego już miałem kupować Futurę, jak usłyszal, że to na Grecję to stanowczo rekomendował Bombarda Aerotec-a. Futura jest fantastycznym ślizgaczem na idealnie płaską wodę.

ogorek napisał(a):

boboo napisał(a):Nie zwracałem uwagi na montaż ławek .... toto:

Proponuję oprzeć to o ławkę. Zawsze z tego powli ucieka powietrze i bez takiego zaparcia solidnego odradzam - a drogie toto jak diabli:
?

Ale o jaką ławkę. Czytałeś co to za sprzęt? Ten ponton jest jak wagonik na Kasprowy. Tylko miejsca stojące.
Nie ma możliwości założenia żadnych ławek w wersji pełno dmuchanej bez gruntownych przeróbek .

@jacek2929 - widziałeś mój ponton na forum motorowodnym ? Uzyłem rurek ALU/karbon TRILOGIC wraz z mocowaniami z włókna węglowego tej filmy. Generanie taka rurka w poprzek pontonu zamocowana tam gdzie normalnie ławeczka.
Właśnie piszę do @Ajdadi aby załączył linki do moich zdjeć bo ja nie mogę

>>>>

najpierw myslałem, że mowa o ZODIAC FUTURA a potemm, że o ZODIAC Mark 2 (3.8m)

Jak o tym drugim to mój HONWAVE to też 3.8 m i dwa takie dmuchane siedziska i pływałem 6 tygodni po Grecji dzień w dzień w 2+3 (ok od połowy pobytu w 1+3)

ogorek napisał(a):najpierw myslałem, że mowa o ZODIAC FUTURA a potemm, że o ZODIAC Mark 2 (3.8m)

Może ci się to wyda dziwne ale jakoś jeszcze nie poruszaliśmy tematu twojej hondy. Wiem że na motorowodnym nie można założyć tematu bez jej udziału. Jak to mawiają starzy górale "nie ważne o czym byleby o hondzie"

Skoro miałeś zamiar kupić zodiaka futurę obojętne jaki mark i pewnie zgłębiałeś temat to powinieneś wiedzieć że przy dmuchanej podłodze nie ma opcji ławek.Więc po kiego grzyba o nich piszesz?

Skąd ta agresja ? Przecież wystarczy zamiast ławki taką rurkę zamocować pomiędzy linkami bezpieczeństwa.
HONDY już nie mam i o niej nie piszę ...

ogorek napisał(a):HONDY już nie mam i o niej nie piszę ...

Wiem.... wszyscy wiedzą że masz nowy sprzęt pzdr

ogorek napisał(a):najpierw myslałem, że mowa o ZODIAC FUTURA a potemm, że o ZODIAC Mark 2 (3.8m)

I jeszcze jedno. Mark to inaczej model. Więc zdanie w stylu czy gadka o Volkswagenie czy o Golfie jest po prostu bez sensu.

O tym już też nie piszę ... Wydaje mi się, że taka rurka (dowolna) - przywiązana do linki bezpieczeństwa - załatwłiaby problem trzemania tego sziedziska dmuchanego.

Bez czegoś takiego serdecznie odradzam. Jedno siedzisko pełna nówka, drugie niby nie śmigana używka a jednak po całym dniu (lub dwóch) czuć ubytek powietrza i zaparcia pod plecy nie będzie.
Przećwiczone własnoręcznie.
Tyle w temacie. Chodziło mi o taką poradę.
Aby się użytkownik nie zdziwił podczas pływania