Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Walduś
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 29.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Walduś » 29.03.2009 15:34

Też kupowałem jesienią, ale 2007 i dobrze zrobiłem, bo wyszło kilkaset złotych mniej niż w okolicach lata.

Poza tym jestem zdania, że sprzęt trzeba mieć swój, bo oprócz samych wakacji są także wypady kilkudniowe, tygodniowe, wypady inne, otwarcie i zakończenie sezonu - i przyjemnie jest coś zrzucić na wodę.

:)
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008
kupowanie jesienią

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 30.03.2009 08:40

Na jesień i w zimę jest pewien problem z kupowaniem sprzętu używanego - nie ma go jak sprawdzić :( (raczej za zimno na testy) - chociaż mnie nic i nikt (żona :) ) nie powstrzymał przed wypróbowaniem. Wydaje mi się, że kto chce sprzedać po udanym sezonie to raczej nie czeka do kolejnego lata (sprzedaje i w tym czasie kombinuje - jak znaleźć coś innego/większego - "nieuleczalna choroba"). Teraz (przed kolejnym sezonem) można kupić od "spekulantów", kórzy czekali z nadzieją otrzymania wyższej ceny, lub (niestety) od kolegów/koleżanek dotkniętych kryzysem... :? , którzy po prostu muszą sprzedać :cry:
Ze sprzętem nowym jest trochę inaczej - nie trzeba testować po zakupie (musi działać! - gwarancja). Być może jadnak w tym roku (początek 2009) z powodu "kryzysu", sprzedawcy sprzętu pływającego mogą musieć sprzedawać po niższych cenach bo inaczej nikt nie kupi (jak miałbym kupić łódkę, lub "chleb dla dziecka" - pewno wybrałbym to drugie :oops: )
D1ALVARO
Croentuzjasta
Posty: 295
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) D1ALVARO » 30.03.2009 10:27

mottom - jest dokładnie tak jak mówisz , mój ojciec też by pewnie jechał z naszym pontonem i silnikiem 3 raz do Chorwacji, ale kupiliśmy okazyjnie ( w końcu :D ) po ponad 2 latach pływania pontonem 330cm z Hondą bf5 udało się przesiąść na Quicksilvera 380HD + Tohatsu 30km 2 suw - czekam aż będzie ciepło i przed Chorwacją trzeba jeszcze trochę popływać na jeziorach dobrze testować sprzęt :D ale myślę że będziemy z niego zadowoleni :D

ps. nie żebym się reklamował ale ponton 330cm i silnik 5km jest do sprzedania
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008
2-suw

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 30.03.2009 12:42

D1ALVARO napisał(a):Tohatsu 30km 2 suw

Też mam 2-suw'a. O ile dobrze rozumiem, nie ma żadnych ograniczeń na pływanie 2'suwami w CRO (czy są akweny Adraityku gdzie nie można tym napędzać)?
Obecnie nowych 2-suwów nikt nie normalnie sprzedaje (trzeba mieć chyba spcjalne pozwolenie dla zawodników sportów motorowodnych...). Według mnie takie silniki są lepsze na pewno w jednym aspekcie - nie ma tematu wycieku oleju z miski olejowej (bo jej nie ma :) ) przy przewożeniu w aucie
Oczywiście mają całą masę wad (kopci, zanieczyszcza, więcej spala - chyba), ale to co wspomniałem + moc w stosunku do ciężaru u mnie przeważyło na korzyść i zadecydowało o zakupie).
D1ALVARO
Croentuzjasta
Posty: 295
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) D1ALVARO » 30.03.2009 13:22

mottom - silnik jak i ponton są z 2005 roku, silnik w środku wygląda jak nowy lepiej jak moja honda bf5 z 2005 roku, z tego co wiem nie ma ograniczeń żeby pływać w Cro 2 suwami, zresztą tam takich silników jest pełno, każdy silnik ma jakieś wady :D , u nas zdecydowała waga silnik ma 30 koni i waży 51kg - Yamaha 25 4 suw na krótkiej stopie waży około 70kg no i jej cena jest dużo wyższa , poza tym 51kg samemu można przenieść, a do 70 już trzeba mieć posturę :P , nie wiem jak ze spalaniem ale myślę że 3 - 4l na godzinę wyjdzie, zresztą ile jest tego pływania w roku :P , u nas najbliższy fajny akwen jest nad Czochą, bo na Kunicach jest tak sobie :) , w sumie najwięcej się popływa na Cro, ogólnie jestem bardzo zadowolony z pontonu bo dostałem z nim wiele przydatnych rzeczy w Cro jak kotwica, odbijacze, baldachim, drabinka do wychodzenia z wody - a to się tam na pewno przyda, tylko jeszcze kombinuje żeby dokupić do wioseł dulki żeby mogła wiosłować 1 osoba bo wiosłowanie kanadyjskie mi się nie widzi :)
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008
wiosłowanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 30.03.2009 13:42

Zdecydowanie (jak już pisałem wcześniej) waga 2-suwa jest jego atutem (zwłaszcza gdy trzeba to samemu dźwigać albo wrzucić na dach osobówki - max obciążenie dachu to jakieś 75kg razem z bagażnikiem).
Ponton jest gumowy - po co więc odbijacze (chyba żeby nie uszkodzić podczas cumowania do betonu)?
Jeżeli chodzi o to wiosłowanie to rozumiem, że w sytuacji awaryjnej (normalnie lepiej na silniku :) ).
Pozdrawiam
D1ALVARO
Croentuzjasta
Posty: 295
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) D1ALVARO » 30.03.2009 13:55

mottom - co do odbijaczy to dokładnie tak. a co do wioseł to do sytuacji awaryjnych i do odbicia od brzegu szczególnie w Polsce nad jeziorem nie zawsze jest od razu głęboko więc po co silnik ma łapać muł lub ryć stopą lub śrubą po dnie, dlatego lepiej sobie spokojnie odwiosłować od brzegu :) , lub ewentualnie wiosłować do brzegu :) takie rozwiązanie jest bardzo dobre szczególnie jak się pływa na pontonie samemu.

ps. podoba mi się ten Twój zestaw, jak przywiozę sprzęt i go wypucuje to też wstawię foto :)
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008
sprzęt

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 30.03.2009 14:30

Muszę chyba sobie dokupić odbijacz/e (wcześniej o tym nie myślałem - niby sprzęt gumowy, to amortyzacja jest sama z siebie ...).
Miałem dulki i wiosła w komplecie, a jak wodowałem zestaw (przystań WAT na zalewie zegrzyńskim) to od razu było głęboko więc nie musiałem używać :) .
Mój zestaw wygląda na dość mały (zdjęcie realfoto wykonane na jesieni w zeszłym roku) w porównaniu do sylewetki sternika, ale ja mam 2m wzrostu :oops:
Niestety większy sprzęt to:
1. drożej :(
2. musi być mocniejszy silnik - drożej :(
3. więcej zajętości przy wożeniu - drożej :(
(więc NA RAZIE musi wystarczyć)
Walduś
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 29.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Walduś » 30.03.2009 21:36

Mnie na razie wystarcza takie cuś:

Obrazek

:)
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 31.03.2009 06:47

Walduś napisał(a):takie cuś:)

Rozumiem, że chodzi o ponton, a nie osobę na nim leżącą :) :oops:

P.S.
Fajny - jak go wozisz (chyba na przyczepie napompowany, bo ma sporo elementów dodatkowych i jest dość ciężki)
daisykf
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 16.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) daisykf » 31.03.2009 13:12

Jedna, ważna rada dla wszystkich posiadaczy gumieniaków (to w języku miejscowym). KONIECZNIE kupcie min 5mb tzw gumy fi 10mm i traktujcie ją jako amortyzator przy kotwiczeniu. Guma przejmuje falowanie pontonu i nie ma groźby zerwania zaczepów do cumowania które są klejone .Dodatkowo po zacumowaniu ponton wraca na swoje miejsce kilka m od nabrzeża.
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008
guma

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 31.03.2009 13:25

W jaki sposób tej gumy (liny gumowej) używać? Przywiązać na stałe do liny kotwicy (patrząc od strony kotwicy najpierw guma czy lina)? - wtedy trzeba mieć drugi kawałek gumy do cumowania przy pomoście/bojce. Czy może mieć na pokładzie i przed cumowaniem/kotwiczeniem dowiązywać na końcu liny (między pontonem a liną kotwiczną) - jakim węzłem (może zrobić pętle i łączyć szeklą) ? Czy może zamiast liny kotwicznej/cumowniczej używać samej liny gumowej? (wtedy cały sprzęt będzie odbijał daaaleko). Ile kosztuje taka guma? - za linę kotwiczną płaciłem 0,7zł/mb.
D1ALVARO
Croentuzjasta
Posty: 295
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) D1ALVARO » 31.03.2009 15:08

Walduś - ehh jak zwykle pojechałeś nam ze zdjęciem Twojej pięknej Hondy z konsolą sterową :D :P , ja na razie obserwuje prognozę pogody i w tym tygodniu jak przywiozę sprzęt i go odpicuje to czekam tylko na jakiś ładny dzień i jadę nad wodę, wtedy zapewne wrzucę fotki z testów :D

daisykf - cenimy Twoje rady jako bardzo doświadczonego byłego pontoniarza :D więc również czekam na dokładne objaśnienie montażu tej gumy przy cumowaniu , ponieważ ojciec też zamierza zostawiać ponton na bojce żeby nie wyjmować go z wody w Cro.

Obrazek
Obrazek

tak to wyglądało w tamtym roku w cro, oczywiście to prowizorka na dzień na noc ponton był wyciągany z wody na kółkach z obawy żeby nie zabrała go fala :D
daisykf
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 16.06.2005
Re: guma

Nieprzeczytany postnapisał(a) daisykf » 31.03.2009 16:40

mottom napisał(a):W jaki sposób tej gumy (liny gumowej) używać? Przywiązać na stałe do liny kotwicy (patrząc od strony kotwicy najpierw guma czy lina)? - wtedy trzeba mieć drugi kawałek gumy do cumowania przy pomoście/bojce. Czy może mieć na pokładzie i przed cumowaniem/kotwiczeniem dowiązywać na końcu liny (między pontonem a liną kotwiczną) - jakim węzłem (może zrobić pętle i łączyć szeklą) ? Czy może zamiast liny kotwicznej/cumowniczej używać samej liny gumowej? (wtedy cały sprzęt będzie odbijał daaaleko). Ile kosztuje taka guma? - za linę kotwiczną płaciłem 0,7zł/mb.


System dość prosty:
1. do ciężarka przywiązana boja kotwiczna, nalezy ją znaleść....lub zapytać czy można.
2. do bojki na stałe linka powiązana z gumą, zakończona karabińczykiem.
3. od strony lądu karabińczyk guma, linka.

Cumowanie zestaw połączone 2 kawałki naciągamy tak aby dość mocno był napięty.
Po przypłynięciu rozłaczamy karabińczyki jeden zaczepiamy do tyłu, drugi do przodu. I.......podciągamy się z pontonem do "pomostu" wychodzimy wyjmujemy klamoty i zwalniamy linkę z gumą. Ponton jest wyciągany na morze. proste.
Jedna osoba Z TYM SOBIE RADZI, NA POCZĄTKU TROCHE MIERZENIA , A POTEM LUZ....
Jacek L
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 629
Dołączył(a): 10.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek L » 31.03.2009 18:24

Walduś napisał(a):Mnie na razie wystarcza takie cuś:

Obrazek

:)


Nie ma się co dziwić - ładna maszyna ..... mnie też by "na razie" wystarczyła :D :D :D


do mottoma - są na Alledrogo :D specjalne gumowe stabilizatory do cumowania ( gruba guma z obrębionymi otworami na karabińczyki) do tego gumowana lina z rdzeniem (rozciągliwa) i masz problem z głowy - rada @daisykf,a jest bardzo w porządku - zgadzam się na 100%
Ostatnio edytowano 31.03.2009 18:43 przez Jacek L, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 34
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone