Pływam T38ie, T40 nie pływałem.
Nie obawiaj się o stabilność T38 - air maty. Pływa całkowicie stabilnie, ważne jest odpowiednie ciśnienie w podłodze - 0,8bar. Ale nawet z odpowiednim ciśnieniem zdarza mi się, że podłoga faluje, co da sie przeżyć, jednak z pewnością pogarsza to właściwości nautyczne. Oczywiście tuby leżą na wodzie, tylko dziób jest zadarty. Wydaje się, że to zwiększa jego dzielność morską w stosunku do pontonów z bardziej płaskim dziobem i zmniejsza podatność na zebranie wody.
Moim zdaniem na falach oba będą tak samo kołysać się, podskakiwać, skakać z fali na falę, taką tendencję zmniejszy, ale tylko trochę, większe obciążenie. Taki urok pontonów - małych lekkich łupinek na morskich falach. Lepiej zaczyna być dopiero w RIBie czy skorupie.
Myślę, że w obu takie samo ma znaczenie gdzie siedzi samotny sternik. Najgorzej jest na burcie z tyłu. Ale jak już usiądziesz na ławce tylnej centralnie jest całkiem dobrze, jest też opcja: ławka przednia + przedłużacz rumpla, ale ja nigdy nie miałem potrzeby. Najlepiej pływa mi się w dwie osoby.
Przy czym jeśli waga, gabaryty transportowe (dodatkowa paczka) nie są dla Ciebie istotne, to decydowałbym się bez wątpienia na T40 z innych względów - jest dłuższy, podłoga zwiększa odporność mechaniczną i sztywność - nic nie będzie falować.