Pływanie pontonem w Chorwacji

Rysio napisał(a):...Silniki to Honda BF20 + Tohatsu 2,5 Ps....

A myślałeś nad czymś takim na zapasie?

Gdzieś tu w temacie są opinie, że jeśli airmata, to maksymalnie 4 metry pontonu, bo inaczej huśtawka, grząskie bagienko i w ogóle błeee.
Na stronie Zodiac'a znalazłem dość nowy pontonik.
Futura Mark III FR
Długość 4,50 m.
Pojawia się pytanie:
czy oni zrobili to dla lubiących wijące się pontony, czy też może myśleli, że dobrze robią, ale nie przeczytali tutejszych opinii o airmatach w długich pontonach?

boboo napisał(a):Gdzieś tu w temacie są opinie, że jeśli airmata, to maksymalnie 4 metry pontonu, bo inaczej huśtawka, grząskie bagienko i w ogóle błeee...

No kas. Każda airmata to bagienko, im dłuższe tym większe. Wiem bo mam. I przeszkadza tylko przy spokojnej (w Chorwacji mała szansa że to uświadczysz) wodzie.

Ale za to jak się to jak się to rozkłada i składa. Miodzio.

Przy takim sprzęcie jak proponowany 4,5m zacznie się myślenie nad przyczepką, a to w całkowicie wypacza ideę posiadania składanego wozidełka.

Ale to nie takie forum by ganić swoje

oj tam zaraz przyczepka.
Spokojnie się mi zmieści do autka.
Wyciągnij tylne siedzenia z Lodgy (jest nas tylko dwoje) to zobaczysz jaka "ciężarówka" się z tego robi.
I przy tym Zodiac'u kusiłoby mnie machnąć mu 2 x 15 PS. Nie dość, że "redundantnie-bezpiecznie", to razem 30 koników przy tak lekkim pontonie mogłoby nieźle dać w palnik

Ale jak dwa?
Na rumplu?

Tego jeszcze nie wiem.
Przyjdzie czas, to się wybiorę do sklepów - pooglądam, podyskutuję, wypróbuję.

jacek2929 napisał(a):Gratuluję odwagi. Z żoną i trójką dzieci...

chyba niedoczytałeś...

marsik napisał(a): Gwoli wyjaśnienia - na tak długie wycieczki nie zabieram żony, dzieci, psa - pływałem z kumplem, albo z najstarsza córką 15 lat, albo sam. Taka trasa w 5 osób na pontonie to moim zdaniem już odpada. 2-3 osoby max.

jacek2929 napisał(a):Ładna wycieczka. Aczkolwiek nadal uważam że ze stałego lądu lub nawet Murteru to książka SF.

Zgoda, nie miałoby to sensu nijakiego.

jacek2929 napisał(a):Chociaż widzę, że stan morza po jakim pływałeś w ślizgu, sprawiał wrażenie jazdy wozem drabiniastym po lesie.

standard na pontonie na sfalowanym morzu, dużo zależy od kierunku wiatru/fal

jacek2929 napisał(a): Ile pontonów tam spotkałeś?

zero oczywiście, w ogóle na Dugim Otoku prawie się nie widziało pontoniarzy

jacek2929 napisał(a):Ale jak dwa?
Na rumplu?

ręka lewa, ręka prawa

Venom555 napisał(a):Pokazujecie zdjęcia Adriatyku z zatok czy osłoniętych wyspami części morza.
Na otwartym morzu nigdy nie ma lustra. Płynąc z rana z Trogiru na Solte było miło jednak gdy tylko minęliśmy osłoniętą częśc wyspy chcąc opłynąć Solte już nie było tak miło a nie wspomnę co się działo około 15 stej. Witar wcale nie był taki mocny.

Oczywiście. Opłynąłem Soltę dookoła przy dobrej pogodzie, różnica od strony otwartego morza jest znacząca. Ale był też dzień, gdy przepłynięcie 2km od zachodniej strony na południu Solty było dość karkołomne - przełamujące się fale, rollercoaster po prostu, odetchnąłem jak wróciłem z rodziną do "naszej" osłoniętej zatoczki...

Czy ma ktoś jakiś link do filmu kręconego z pontonu podczas takiej karkołomnej przejażdżki?
Oczywiście na Adriatyku.

boboo napisał(a):Czy ma ktoś jakiś link do filmu kręconego z pontonu podczas takiej karkołomnej przejażdżki?
Oczywiście na Adriatyku.

To mniej więcej wygląda tak jak w pierwszej minucie tego filmu

Witam ponownie.
Nie zważając na Panów wzajemne zaczep... pardąsik, igraszki słowne, pozwolę sobie ponownie wciąć się ze swoimi wątpliwościami przy doborze pierwszego sprzęta do popływania.
Dzięki za zainteresowanie moimi poprzednimi pytaniami i cenne podpowiedzi. Sprawa niestety mi się deczko skomplikowała. Pomierzyłem bagażnik w swoim autku i zonk!!! Torba z pontonem po spakowaniu nie może być szersza niż ok 120 cm, a i to będzie musiało na nadkolach jakoś częściowo się opierać. Wersje do 330 cm długości jakoś pewnie bym upakował, ale uwzględniając Wasze opinie, próbuję z 3,6 m (a najchętniej 3,8 ale to już chyba za ciężkie żeby to z żoną dźwigać).
Takie mam pytanka (trochę lamerskie ale cóż, nie mam się skąd tych rzeczy dowiedzieć):
Czy torba z pontonem w środku choć troszkę elastyczna jest czy już jest tak upakowana że kompletnie nie ściśliwa?
Czy podłoga np. aluminiowa jest zawsze w odrębnej torbie (np. przy pontonach Bush są wymiary 2 paczek)? Pytam, bo gdybym się zdecydował na podłogę aluminiową to chciałbym ją jakoś na dno bagażnika płasko położyć i dopiero kombinować z samym pontonem.
Czy airmata składa się jakoś sensownie, czy trzeba na nią jakoś bardziej uważać (bo może jaka delikatna jest bez nadmuchania)?
Czy zetknęliście się z pontonami Proscan Marine? Jak się będą mieć do WLG? Bo do hondy to nie pytam
A teraz z innej beczki
Gdzie w Orebicu slipujecie (jak tam bywacie) swoje sprzęty? Czy za portem, tam gdzie cumują taksówki wodne na Korcule można to zrobić np. odpłatnie? Jest tam taki większy parking. Czy też trzeba dojechać do jakiejś plaży i tam próbować?
I tak na koniec - gdzie w Warszawie albo okolicach można podjechać żeby sobie na spokojnie jakieś pontony (a może i silniki) pooglądać, dotknąć itd.? Myślę o jakimś sklepie, salonie, bo targi to pewnie dopiero na wiosnę się odbędą. Może ktoś coś takiego może polecić.
Na dziś to tyle zawracania gitary.
Z pokorą oczekuję na odpowiedzi, wskazówki, porady itp.
Pozdrawiam

zdolar68 napisał(a): próbuję z 3,6 m (a najchętniej 3,8 ale to już chyba za ciężkie żeby to z żoną dźwigać).

4 m Hondę w torbie bez problemu sam wrzucam do bagażnika czy na przyczepkę. Bez podłogi oczywiście bo to osobna paczka.

zdolar68 napisał(a):Czy torba z pontonem w środku choć troszkę elastyczna jest czy już jest tak upakowana że kompletnie nie ściśliwa?

Tolerancja przy słonecznej pogodzie to ok 5 cm. Jak jest zimno to niemal zerowa.

zdolar68 napisał(a):Czy podłoga np. aluminiowa jest zawsze w odrębnej torbie (np. przy pontonach Bush są wymiary 2 paczek)? Pytam, bo gdybym się zdecydował na podłogę aluminiową to chciałbym ją jakoś na dno bagażnika płasko położyć i dopiero kombinować z samym pontonem.

Podłogi nawet nie pakuję do torby. Zawsze jest rozkładana luzem w bagażniku lub na przyczepce jako 2 dno.

zdolar68 napisał(a):Czy airmata składa się jakoś sensownie, czy trzeba na nią jakoś bardziej uważać (bo może jaka delikatna jest bez nadmuchania)?

Nie miałem nigdy airmaty, ale grubsze PCV znaczy się mocniejsze więc nie sądzę by wymagała specjalnej troski. Może podczas mrozu

zdolar68 napisał(a):Czy zetknęliście się z pontonami Proscan Marine? Jak się będą mieć do WLG? Bo do hondy to nie pytam

Proscana nie znam, ale mogę Ci powiedzieć że nie widzę większej różnicy w jakości pomiędzy WLG a Hondą. Jedyna istotna różnica na rzecz Hondy to laminowana pawęż.

zdolar68 napisał(a):Gdzie w Orebicu slipujecie (jak tam bywacie) swoje sprzęty?

Będziesz jechał do Cro z napompowanym na przyczepce że chcesz slipować ? Bierzesz paczkę, rzucasz na plażę blisko wody, składasz, wrzucasz na wodę (byle nie głęboką bo silnika nie zamontujesz), zakładasz silnik i wio

Zobacz sobie na ten film. Powinien ci nieco naświetlić temat.



Co do airmaty przypomina ona oponę rowerową bez bieżnika. Tak więc jest bardzo mocna.

Mój ponton (dł360) składa się do torby 110x60x40, razem z ławkami, wiosłami, bosakiem i dwoma kapokami.

ps. Waży taka paczka nieco ponad 60kg więc teoretycznie można nawet samemu załadować do samochodu, ale ja postępuję zgodnie z przysłowiem "Nie rób sam tego, co można we dwoje"

Cały czas od powrotu z Cro zastanawiam się nad zakupem pontonu. Stary zestaw już sprzedałem, a był to 290cm + yamaha 4KM 4T.
Prawdopodobnie chciałbym kupić T40 z aluminiową podłogą albo T38 z air matą. Przydałaby się opinie kogoś kto pływał zarówno jednym jak i drugim.

Oglądając filmiki z pływania tymi pontonami zauważyłem, że ponton z air matą jest bardziej niestabilny w porównaniu do AL podczas pływania, gdy nie jest dostatecznie obciążony np. pływa nim jedna osoba.
Natomiast T40 jest jakby "przyklejony do wody" stabilniejszy przy podobnym obciążeniu.

Jest to logiczne air mata w kształcie V ma prawo kołysać się na falach przy niedostatecznym obciążeniu. Natomiast ponton T40 leży na tubach, a przód delikatnie unosi dmuchany kil. Jeżeli przyjrzeć się T38 jest on wyżej nad powierzchnią wody niż T40 dzięki dmuchanej podłodze co też jest jego plusem. Może tego nie widać bo T40 ma większą średnicę tub, więc jest wyższa.

Absolutnie nie chodzi mi o wagę, przewożenie, szybkość składania itp. bo z tym można sobie poradzić.
Chciałbym poznać opinię kogoś kto pływał takim i takim i który według niego jest lepszy na Jadran.