jacek2929 napisał(a):marcin0k napisał(a):... 15 też ale zapas mocy wskazany.
Przy 3,8m pontonu w 5 nie ma bata na ślizg z 15KM, nawet z drużyną skoczków narciarskich.
eee, tam.... ??? nie przesadzajmy - zależy jaka ta piątka osób...
My - dwoje dorosłych (w tym ja bardzo słusznej postury, 115kg), troje dzieci, trochę szpeja i spokojnie w ślizg wchodziliśmy - Honwave 3,8IE + BF15, teraz zresztą też oczywiście pływamy w ślizgu z tym pontonem, tylko już Suzą 20KM, a to nie taka duża róznica... Natomiast oczywiście taki zestaw jest bardzo wrażliwy na każdą osobę, w dwie osoby płynie się zdecydowanie dynamiczniej.
Moje zdanie jest takie: dla mobilności najlepszy jest gumiak z airmatą 3,8 metra (bo dłuższych nie spotkałem) i silnik 20KM - taki zestaw wchodzi do bagażnika kombi czy SUVa plus dach lub podest na hak.
Odpada przyczepka, czyli jadę tak samo jak bez pontonu (prawie).
Wycieczki dzienne rzędu 70-80km (np. z Dugiego Otoka: Telascica i Kornaty) jak najbardziej wchodzą w rachubę, choć komfort jest mierny i duża wrażliwość na wiatr/falę, kierunek płynięcia - czyli wymaga to trochę samozaparcia. Choć mi daje frajdę przez takie bliskie czucie wody
, nieporównalnie bliższe niż z pokładu imponujących 15m cruiserów
Dla orientacji: w tym roku przepłynąłem pontonem prawie 600km po Jadranie, ok. 40h.
RIB tak 5,5m + silnik nawet tak już od 60KM to zupełnie inna bajka - komfort, bezpieczeństwo, zasięg - wszystko to rośnie znacząco. Znacząco rosną tez koszty - zwłaszcza paliwo!
Moje nastawienie jest takie: jeździć do Cro z moim zestawem, a uzupełniajaco pożyczać na miejscu na kilka dni RIBa, może też laminat (nie pływałem) przebierajac w różnych modelach. Wychodzi mi to taniej i prościej niż kupowac RIBa (u mnie w Krakowie wiele z niego pożytku by nie było - na Wiśle czy Orawie gumiak sprawdza się zupełnie dobrze), a odpada męka ciągania go do Cro, przechowywanie, zajmowanie się nim itd., a koszty też wychodzą niższe jak się policzy utratę wartości RIBa. Wyliczyłem, że inwestowanie w RIBa miałoby sens jakbym spędzał w Chorwacji co najmniej ze 6 tygodni w roku, a to na razie niemożliwe.
Choć chodzi mi po głowie, że jakby RIBa kupować na 2-3 osoby, z których każda spędza na Jadranie 2-3 tygodnie to miałoby to sens. Wtedy ciągnięcie byłoby tylko w jedna stronę, koszty utrzymania rozłożone - finansowo nabrałoby to sensu w stosunku do wypożyczania w Cro.
P.S.
Faktycznie te dysputy na ostatnich stronach niewiele wnoszą. Każdy może miec jakieś doświadczenia, każdy może się nie zgadzać, bo ma inne, każdy może mieć odmienne preferencje. Ale klasę i wzajemny szacunek warto zachowywać...