Pływanie pontonem w Chorwacji

44kg to dobra waga - tylko trzeba mieć do tego ciężki portfel

Yankee napisał(a):

marcin0k napisał(a):Poćiągniesz spokojnie - dobra zabawa gwarantowana. A ponton+ silnik myślę, że wpakujesz w sw w bagażnik. U mnie ponton 350cm + silnik 20km zajmują niacały bagażnik ponad 600l i jeszcze mam przestrzeń od linii okien po dach którą dopakowuję wózkiem i innymi klamotami. Na dach do boxa wchodzą ubrania i jeszcze jest luz. Ten bagażnik na hak fajna sprawa kwestia czy Ci będzie potrzebny.

A Twój silnik to 2takt czy 4takt? bo to spora różnica wagowa (czy wymiarowa to nie wiem).
Ja mam taki problem że nie lubię się pakować z tyłu do pełna Lubię mieć porządek i pełna widoczność z tyłu ponad fotelami(od dolnej linii szyb). Zawsze mnie bawią auta zapakowane jak śmieci w prasie hydraulicznej Bez urazy oczywiście - jakoś trzeba sobie radzić z brakiem pojemności bagażowej
Stąd pomysł na platformę na której można zamontować np. silnik.

Ja trochę tak pakuję bo tego brakowało mi w sedanie i go zmieniłem. Choć zawsze zostawiam luke na widoczność z tyłu i pamiętam by pakować tak by bagaż przy hamowaniu, dachowaniu nie poleciał do przodu.
Ja jestem fanem tego typu rozwiazań (zwiększających przestrzeń ładunkową)jak ten bagażnik na hak- niestety w polsce prawo jest nie przygotowane na tego typu wynalazki. Chodzi o tablicę rejestracyjną - nie można jej demontować z samochodu, nie da się zamówić 3 tablicy, zamawianie tablico podobnych blach czy pisanie markerem po kartonie jest niezgodne z prawem. Temat zresztą poruszany na nie jednym forum, nawet w radiu o tym ostatnio było i niestety nie ma 100% rozwiązania żeby się ktoś do tego nie dopieprzył

Zrobiłem wiele kkm z podobnym bagażnikiem (rowerowym).
Tablica plastikowa z nr. rej. informująca o nr rej. pojazdu.
Jest to rozwiązanie, które sprawdza się w kontroli.

Pytać Maćka w wątku bagażnikowym.

W temacie airmty V, to jak w każdej łodzi lepiej radzi sobie z falą, ale trzeba ją odrobinę dociążyć. Tak więc nie pływajcie sami

Na najbliższe 24godziny zapowiadają wiatr do 60km/h, zastanawiam się czy zwinąć na chwilę ponton, czy też sprawdzić cumy i przeczekać na wodzie?

Yankee i markiz17

Odradzam ten z Thula ( mało praktyczny, nie odporny na zabrudzenia podczas jazdy w deszcz, ogromne zabrudzenia, brak zabezpieczenia przed kradzieżą i obsikania przed psem ) a polecam Westfalie - bardzo dobra firma i troszkę tańsza od Thula jak już piszecie o bagażnikach. Jej minus to ograniczona obudową ładowność. Jak ktoś ma kogoś w Niemczech można ustrzelić w dobrej cenie. Polecam niemiecki Ebay - jak szukałem boxu to po atrakcyjnych cenach zdarzały się rózżne rzeczy.

Jednak pamiętajcie, że hak ma max obciążenie na kule 50 do 70 kg. Jeżeli hak jest oryginalny powinna być w bagażniku wlepa informująca o tym. Nie mylić tego z homologacją na uciąg.

Silnik do pontonu spokojnie wejdzie do takiego kufra a i inne graty z niego też. Przynajmniej będzie to czyste ,chyba, że ktoś przy Thule zrobi ryzyk fizyk i może nie trafi na deszcz.

Co się zaś tyczy samej tablicy rejestracyjnej - Urząd Komunikacji wie o problemie i nie wyda trzeciej tablicy. ale może ją wydać na złożone przez nas zamówienie-napiszemy, ze zgubiliśmy jedną i prosimy o duplikat.
Oczywiście nie można tego robić z prawnego punktu widzenia bo jest to tablica , która ma być zamocowana do auta. Tej z auta nie można przełożyć na bagażnik a na zaś sam bagażnik nie można robić nadruków bo jest to traktowane tez jako niegodne z przepisami. Jest to rozwiązanie doraźne. Na zachodzie nie ma absolutnie żadnych problemów z trzecią tablicą na właśnie tego typu bagażniki. U nas jak zwykle jest ( mam rowerowy na hak od kilku lat ) i miałem swego czasu spór z drogówką ( zostałem wypuszczony bo nic mi nie mogli zrobić )

Taki kraj w którym musi mnóstwo wody upłynąć zanim coś pomyślą i zrobią. Jak w ogóle zrobią.

Venom555 napisał(a):
Silnik do pontonu spokojnie wejdzie do takiego kufra a i inne graty z niego też. Przynajmniej będzie to czyste ,chyba, że ktoś przy Thule zrobi ryzyk fizyk i może nie trafi na deszcz...

Chyba taki zapasowy 2,5-5KM

To coś ma wymiary 115cm na około 44cm.
Czy silnik do pontonu jest szerszy ? A no tego to akurat nie wiem

Poz

Venom555 napisał(a):Yankee i markiz17

Odradzam ten z Thule ( mało praktyczny, nie odporny na zabrudzenia podczas jazdy w deszcz, ogromne zabrudzenia, brak zabezpieczenia przed kradzieżą i obsikania przed psem )

Dzięki za sugestie, ale wg mnie można spokojnie taki silnik sobie zapakować do torby własnej roboty albo szczelnie zapakować jakoś inaczej (nie mylić z często widzianymi fruwającymi na samochodach firankami foliowymi ). Sikanie psa mi też nie przeszkodzi bo raczej taki skubaniec mnie nie dogoni na autostradzie Na miejscu to oczywiście ściągam na cały okres pobytu. W kwestii praktyczności to zależałoby mi tylko n a tym aby przetransportować silnik pontonu ... może raz do roku tez i rowery ale wtedy konieczne są adaptery jak zwykle drogie w Thule, więc ta kwestia to tylko jakaś tam ewentualność.
Więcej niż silnik i tak tam nie wejdzie bo ładowność to niby 50-60kg (różne źródła różnie podają). Jak kupię 4suw to będzie na styk.

Venom555 napisał(a):Jednak pamiętajcie, że hak ma max obciążenie na kule 50 do 70 kg.

Ja mam 150 kg nacisku.
Ile wynosi DMC platformy?

Już mam.
45kg, a wiec tak sobie...

http://www.westfalia-automotive.com/pl/ ... nsportowy/

Venom555 napisał(a):To coś ma wymiary 115cm na około 44cm.
Czy silnik do pontonu jest szerszy ? A no tego to akurat nie wiem

Poz

Nowoczesne silniki do pontonów są w zasadzie tylko czterosuwowe i należy je przewozić w pozycji stojącej lub na rumplu, a tu gabaryt jest już słuszny.

jacek2929 napisał(a): należy je przewozić w pozycji stojącej lub na rumplu

Chyba na pawęży...

Ładna ta Westfalia ale dzięki jej składalności wydaje mi się trochę mało stabilna i rachityczna. Takie mam odczucie. Poza tym główne belki są w środku a w Thule jest sztywna stała rama na około po zewnętrznej stronie. Wydaje mi się to bardziej stabilne aczkolwiek tak jak jeden z kolegów zauważył ubogie w opcje typu zamknięcie, odchylanie etc. Westfalia + platforma na bagaże to wydatek rzędu 2.000 PLN. Thule kosztuje zdecydowanie mniej - no i jest szerszy przez co bez kłopotu pomieści silnik 4suwowy.

FUX napisał(a):

jacek2929 napisał(a): należy je przewozić w pozycji stojącej lub na rumplu

Chyba na pawęży...

Się wie. Zawsze w samochodzie podkładam pawęż pod rumpel

ps. Ale wieje w dziś w tym Biogradzie

jacek2929 napisał(a):Nowoczesne silniki do pontonów są w zasadzie tylko czterosuwowe i należy je przewozić w pozycji stojącej lub na rumplu, a tu gabaryt jest już słuszny.

Ej, chyba nie. Miałem nową Hondę i można było wozić ją rownież w pozycji leżącej na konkretnym boku.
Wozilem w bagażniku, a ponton na platformie na haku.

FUX

Jak masz terenowe auto czy Suva to zapewne masz 150 kg. Nie wyraziłem się precyzyjnie i nie napisałem , ze chodzi mi o auto osobowe.

Yankee

Co do Westfalii - kufer ten widziałem na własne oczy - jest solidnie wykonany i można mieć do niego pełne zaufanie. Sama Westfalia jest firmą produkująca haki i np cały VAG i inne niemieckie auta są seryjnie jeśli się domówi są wyposażane w osprzęt z tej firmy. Wszystko zależy czego oczekujesz w danym momencie od niego.
Nie namawiam - przedstawiłem jako alternatywę. Na Thula możesz zawsze założyć pokrowiec.

Akurat dlaczego silników zaburtowych nie można przewozić na leżąco - nie wiem. Zapewne chodzi i 4 suwowe i olej , który w nich jest.