Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2014 11:18

Wszystkie moje posty stopniowo wycofuję z forum. Koniec pisania na tych kartach. smoki3
Ostatnio edytowano 19.05.2019 20:12 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 2 razy
Agawa.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1092
Dołączył(a): 29.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agawa. » 22.06.2014 11:21

Rysio napisał(a):Wszystko zależy czy pogoda pozwoli. Na Paskim fali raczej nie musisz się obawiać ale wiatr rzędu 4-5B to tam normalka a wtedy pagaje do niczego się nie przydają. Jest jeden istotny plus tego akwenu. Jakby nie zawiało to zawsze trafisz na brzeg, bo trafić w dryfie w Paskie Vrata i wyturlać się na Velebitski to trzeba by mieć niesamowitego pecha :D

Gdzie macie bazę wypadową?


Zubovici - Drazica :)
kajkaj
Podróżnik
Posty: 24
Dołączył(a): 23.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kajkaj » 22.06.2014 11:24

Mam pytanko: przy cumowaniu pontonu na noc przy bojce, jak jest większa fala, podnosić silnik czy lepiej żeby cały czas był opuszczony do wody, żeby pawęż nie była za bardzo przeciążona? W końcu silnik waży ponad 70kg i Jadran to nie marina na Wiśle.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 22.06.2014 11:32

kajkaj napisał(a):Mam pytanko: przy cumowaniu pontonu na noc przy bojce, jak jest większa fala, podnosić silnik czy lepiej żeby cały czas był opuszczony do wody, żeby pawęż nie była za bardzo przeciążona? W końcu silnik waży ponad 70kg i Jadran to nie marina na Wiśle.


Zdecydowana większość ma podniesione i tak skręcona kierownica aby silnik był na boku - max w prawo lub lewo.

Jakiej mocy masz silnik i -jeśli można pytać - do jakiej wielkości pływadełka zaczepiony?
Agawa.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1092
Dołączył(a): 29.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agawa. » 22.06.2014 12:04

smoki3 napisał(a):
Agawa. napisał(a):Ciekawe czy pontonem Excursion 3 Intex (bez silnika - licząc na moc w rękach małżonka mego) dam radę popływać na Paskim Zaljewie :) Okaże się za 5 dni :oczko_usmiech:


My też z małżonką naście lat temu przy pierwszej próbie pływania pontonem po Jadranie wypłynęliśmy wyposażeni w cztery ręce i dwa wiosła na jedną z skądinąd wydawało by się bezpiecznych zatok. W pewnym momencie dostaliśmy tak silny prąd wodny pod kil, że z ledwością zdołaliśmy dobić do brzegu. 8O Daliśmy tylko dlatego radę ponieważ przezornie zabrałem drugą pare wioseł.

Następnego roku był już ponton z silnikiem. :mrgreen:




Obrazek


No cóż, pozostało pływanie wzdłuż brzegu od zatoki do zatoki :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2014 13:09

Wszystkie moje posty stopniowo wycofuję z forum. Koniec pisania na tych kartach. smoki3
Ostatnio edytowano 19.05.2019 20:13 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 22.06.2014 13:12

Agawa. napisał(a):
Zubovici - Drazica :)


Czyli jesteście po dobrej stronie zalewu :wink: Jak będziecie wypływać to kierujcie się w stronę Metajny wzdłuż brzegu. Możecie pokusić się o Rucicę lub Beretnicę. W razie zmiamy pogody możecie wrócić do Metajny lądem a i do Zubovici można dotrzeć. :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2014 13:20

Wszystkie moje posty stopniowo wycofuję z forum. Koniec pisania na tych kartach. smoki3
Ostatnio edytowano 19.05.2019 20:13 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 22.06.2014 15:27

Różne są szkoły z tym silnikiem. Jedni mówią żeby nie wyciągać bo sól się krystalizuje, aczkolwiek jak dla mnie bez sensu bo ponowne odpalenie i sól i tak wypłucze. Ja często nie podnoszę ale z innego względu. Po primo lenistwo a po drugie to o czym Smoki3 wspomina. W razie poluzowania się cumy bądź jej zerwania w moim lub cudzym pływadle nie zaatakuję nikogo spodziną tylko dmuchanymi tubami z RIBa więc szkody raczej wielkiej nie zrobię. Spodziną przy odpowiednich warunkach to i w całkiem drogim laminacie mogę niezłych szkód narobić.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 22.06.2014 20:50

Rysio napisał(a):Różne są szkoły z tym silnikiem. Jedni mówią żeby nie wyciągać bo sól się krystalizuje, aczkolwiek jak dla mnie bez sensu bo ponowne odpalenie i sól i tak wypłucze. Ja często nie podnoszę ale z innego względu. Po primo lenistwo a po drugie to o czym Smoki3 wspomina. W razie poluzowania się cumy bądź jej zerwania w moim lub cudzym pływadle nie zaatakuję nikogo spodziną tylko dmuchanymi tubami z RIBa więc szkody raczej wielkiej nie zrobię. Spodziną przy odpowiednich warunkach to i w całkiem drogim laminacie mogę niezłych szkód narobić.



Słyszałem troszkę o tej soli ale są różne opinie, ja ze 2-3 razy nie podniosłem silnika.

Średnim pomysłem jest cumowanie na noc na kotwicy, jeśli już ktoś tak musi, to nie powinien podnosić silnika.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 22.06.2014 20:57

baunty napisał(a):Średnim pomysłem jest cumowanie na noc na kotwicy, jeśli już ktoś tak musi, to nie powinien podnosić silnika.

Fakt, kotwica to zły pomysł, ale logika podniesienia silnika jeszcze lepsza... :roll: :lol:
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 22.06.2014 21:29

FUX napisał(a):
baunty napisał(a):Średnim pomysłem jest cumowanie na noc na kotwicy, jeśli już ktoś tak musi, to nie powinien podnosić silnika.

Fakt, kotwica to zły pomysł, ale logika podniesienia silnika jeszcze lepsza... :roll: :lol:


Pewnie masz rację, jak silnik jest w wodzie to przy fali działają mniejsze obciążenia na rufę :D

Przy transporcie wozicie silnik wsparty na fabrycznych blokadach, czy na drążku/kantówce i trochę opuszczony ?
CroMarek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 270
Dołączył(a): 07.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroMarek » 22.06.2014 22:17

Sposób przewożenia silnika jest określony przez producenta w instrukcji użytkowania. Np. w Evinrude jest specjalny wspornik transportowy, o który ma być wsparty silnik podczas transportu.
Pewnie dla innych silników też można znaleźć te informacje w instrukcji.
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2384
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 22.06.2014 22:29

CroMarek napisał(a):Sposób przewożenia silnika jest określony przez producenta w instrukcji użytkowania. Np. w Evinrude jest specjalny wspornik transportowy, o który ma być wsparty silnik podczas transportu.
Pewnie dla innych silników też można znaleźć te informacje w instrukcji.


Właśnie o to pytałem, czy przewozicie na tym wsporniku (chyba nie różni się zbytnio od blokady w Suzuki?), czy bardziej opuszczony i zablokowany na drążku wciśniętym wzdłużnie nad "łapę" mocującą do pawęży.
Widziałem tak transportowane, a ktoś mi wręcz ten sposób usilnie poleca.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 22.06.2014 23:28

baunty napisał(a):
Średnim pomysłem jest cumowanie na noc na kotwicy, jeśli już ktoś tak musi, to nie powinien podnosić silnika.


Nigdy nie zostawiam na noc na kotwicy. Cumowałem w ubiegłym roku albo do ucha betonu na dnie. RIB sobie z nim poradził i podciągnął go dobry metr po dnie pod górkę w stronę betonowego mola, co nawet gospodarza zaskoczyło. W miarę wcześnie to zauważyłem i przecumowałem dziobem do betonowego molo a rufą do boi ale już kilka metrów dalej w morze. Po kilku godzinach poszedłem sprawdzić i okazało się że cumowa fi16 wisi na ostatnich linkach bo potargało ją o beton. Jedyną radą było przewiązanie na nowo i owinięcie liny szmatami. Żeby było śmieszniej robiłem to z czołówką na głowie i w pozycji siedzącej lub na klęczkach, bo gdybym wstał pewnie poleciałbym z wiatrem. Nie miałem pewności że znajdę pływadło rano na miejscu, dlatego lepiej by się ewentualnie spławił ze spodziną w wodzie niż wybił nią dziurę w łódce za bańkę juro :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 295
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone