Oj, historia nas uczy, że po Niemcu naprawdę dużo może być do poprawienia...
nie mówię o samochodach
Ale najważniejsze:
miejsce polskiej bandery.
Wszyscy się zgodzimy, że bandera to poważna sprawa, honorowa.
Dobrze, żeby wszyscy stosowali jedno, prawidłowe rozwiazanie.
Stąd pozwolę sobie rozwinać temat.
W Chorwacji faktycznie często, zwłaszcza Niemcy, mają u góry banderkę chorwacką, pod nią własną.
Jest to jakaś sugestia, ale czy słuszna?
A może jest tak: Niemiec zobaczył, że na wyczarterowanych jachtach, a więc pod macierzystą banderą chorwacką (u góry) umieszczona jest bandera kraju załogi. I bezmyślnie kopiuje to rozwiązanie, nawet jeśli jego jacht motorowodny zarejestrowany jest w Niemczech? U nich instynkt stadny jest szczególnie rozwiniety...
Wolę się oprzeć na opisanych zasadach etykiety i na wiarygodnych interpretacjach. Raczej nie na "w porcie ktoś powiedział...". Stąd kwestie kolejności bander na flagsztoku drążyłem w zeszłym roku dość długo zanim świadomie przyjąłem takie, a nie inne rozwiazanie.
Dla jachtów żaglowych jest to określone precyzyjnie i jednoznacznie.
Trudności przychodzą przy zaimplementowaniu tego dla bardzo małych jachtów motorowych - brak masztów, brak flagsztoka centralnie umieszczonego...
Aż dziwne, że jakiś niepodważalny autorytet nie wypowiedział się w tej sprawie jednoznacznie i nie uciął dyskusji. To potrzebne, ale nikt się nie chciał pochylić nad rozterkami "małych" motorowodniaków. A może się mylę? Ktoś się z czymś takim spotkał?
Uważam, że powinno funkcjonować jednoznaczne rozstrzygniecie tej kwestii, do którego wszyscy powinni się stosować. Zwłaszcza na obcych wodach. To przecież polska bandera, to kwestia honoru!Moim zdaniem kwestia sprowadza się do odpowiedzi na pytanie:
Czy nadrzędna jest bandera kraju rejestracji jednostki czy kraju odwiedzanych wód?Odpowiedź jaką znalazłem to:
nadrzędna jest bandera kraju rejestracji.
W rozstrzygnieciu oparłem się m.in. na wnioskach płynących z dyskusji na forum motorowodnym:
http://forum-motorowodne.pl/lodzie-i-jachty-motorowe/bandera-na-lodzi-na-wodach-miedzynarodowych-kiedy-gdzie-i-jak-wieszac/gdzie z jednej strony przytoczono zasady dla jachtów, które już wcześniej znalazłem, a z drugiej strony
sensowne wypowiedzi kolegów:
przylodz:
"Nie każda opcja jest dobra. Zgodnie z etykietą ŻEGLARSKĄ , a jak wiemy z niej wywodzi się etykieta motorowodna, flagę kraju armatora, czyli banderę ( to znaczy kraju rejestracji jachtu) nosi się na flagsztoku usytuowanym w centralnym ponkcie rufy ( ponieważ na motorowcu nie ma innej możliwości) i tej banderze oddaje się honory ( także za jej pomocą oddaje się honory innym statkom oraz miejscom , takim jak np. pomnik na Westerplatte). Jeśli nie ma miejsca na flagsztok w centralnym miejscu rufy, montuje się go po sterburcie, czyli po prawej stronie rufy ( prawa burta, jak wiemy jest burtą honorową).
Wszystkie inne oznaczenia, jak proporczyki przynależności organizacyjnej, czy klubowej nosi się pod lewym salingiem masztu sygnałowego. Pod prawym salingiem tego masztu nosi się banderki krajów odwiedzanych w kolejności odwiedzania. Jeśli nie ma masztu sygnałowego ( a na każdym jachcie taki być powinien), banderkę kraju odwiedzanego ( kurtuazyjną) można powiesić tak jak @giees na specjalnym flagsztoku na prawej burcie.
Zagadnienie to poruszone jest w temacie "Etykieta jachtowa i flagowa" w podręczniku dla żeglarzy Andrzeja Kolaszewskiego i Piotra Świdwińskiego pod tytułem: "Żeglarz i sternik jachtowy" wydanej przez Oficynę Wydawniczą Almapress w 1992r oraz w wielu innych podręcznikach kształcących żeglarzy i motorowodniaków.
[i]orazI właśnie z tego powodu usytuowanie bandery, jak też proporców czy (mniejszych) flag kurtuazyjnych jest ściśle określone. Na wodach morskich, międzynarodowych nie ma potrzeby noszenia kurtuazyjnych flag. stawia się je pod saling w momencie wpływania statku na wody terytorialne odwiedzanego kraju." [/i]
kolega
Czeczen:
"zawieszenie bandery kraju w którym się żegluje (np płynąc do niemiec) jest uregulowane prawnie i oznacza że przyjmujemy prawo jakie obowiązuje na wodach, na których się znajdujemy.
Jacht na postoju w porcie lub jacht w ruchu bez postawionych żagli (na silniku) nosi banderę na flagsztoku na rufie. Miejsce pod prawym salingiem jest zastrzeżone dla flag okolicznościowych. Jeśli wpływamy do innego portu obcego państwa, to pod prawym salingiem podnosimy banderę tego państwa. Po powrocie do kraju, podnosimy banderki wszystkich państwa w kolejności ich odwiedzenia.
Pod lewym salingiem podnosi się różnego rodzaju proporce osobiste, jeśli prowadzący jacht takie posiada. Czasami pod lewym salingiem podnosi się proporzec klubowy, jeśli ze względów technicznych, nie ma możliwości postawienia go na topie masztu. Miejsce pod lewym salingiem służy również do podnoszenia różnego rodzaju flag sygnalizacyjnych."
gdzie indziej znalazłem takie wskazania:
Bandera, jako najważniejsza z flag, jest wywieszana w najbardziej honorowym miejscu czyli na rufie.
Jachty jednomasztowe noszą banderę na specjalnym drzewcu zwanym flagsztokiem. Jego długość powinna być przynajmniej trzykrotnie większa niż szerokość bandery. Flagsztok jest umocowany na skraju rufy, w pobliżu diametralnej kadłuba, ale nieco przesunięty w stronę prawej burty.
...
Jacht stojący w porcie, na kotwicy lub płynący na silniku powinien nosić banderę na flagsztoku.
Praktykowane czasem na śródlądziu noszenie bandery przywiązanej do achtersztagu czy innych flag wiązanych np. do want jest przejawem nie tylko braku znajomości etykiety, ale wręcz niechlujstwa. Banderze należy się szacunek okazywany również przez wybór miejsca jej zawieszenia. Banderę postrzępioną należy zastąpić nową, a zużytej nie wolno przeznaczać na szmaty ani wyrzucać do śmietnika; jeśli nie zamierzamy jej zachować na pamiątkę, należy ją spalić lub skutecznie zatopić w morzu.
Flagi państw obcych
Wpływając na wody terytorialne obcego państwa podnosimy pod prawym salingiem tylnego masztu, a więc na drugim po własnej banderze honorowym miejscu, flagę tego państwa. Flaga ta towarzyszy własnej banderze aż do opuszczenia wód terytorialnych. Na jachcie podnosi się właściwie miniaturę flagi, o rozmiarach proporcjonalnych do wielkości jachtu, ale wyraźnie mniejszych od własnej bandery. Podniesienie tej flagi jest symbolicznym gestem podporządkowania się prawom odwiedzanego kraju, co zresztą formalnie obowiązuje na jego wodach.
Wywnioskowałem z tego zasadę nadrzędności bandery własnej (kraju rejestracji jednostki) nad banderą kraju odwiedzanych wód.
Wniosek (odmienny od kolegi
doportu): najbardziej honorowe miejsce na jachcie to rufa, wiec to 1 i 2 też zaczynamy liczyć od rufy, (1) bandera kraju rejestracji, (2) bandera kraju odwiedzanego
Dlatego na moim pontonie polska bandera na górze, chorwacka poniżej, przesunięte w stronę prawej burty. Rozważam umieszczenie w tym roku na burcie prawdziwego flagsztoka dla obu bander, chociaż mało miejsca, mało miejsca...
Jeśli to błędne, jeśli ktoś spotkał się z jednoznacznym przeciwnym rozstrzygnięciem tej kwestii
to bardzo proszę o skorygowanie.