Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 10.10.2013 20:51

marsik napisał(a):Zastanawiałem się nad daszkiem i doszedłem do wniosku, że nie ma sensu na nowoczesnym pontonie, który ma dziób mocno wyprofilowany w górę, "zadarty" - tak jest w Honwave. I faktycznie, pływając nigdy nie odczułem potrzeby posiadania takiego daszku. Z tego co widziałem na Jadranie to jak ktoś miał daszek dziobowy to na starszych pontonach, które były niemal płaskie, bez wyprofilowania w górę dziobu.


Pływałem w tym sezonie pontonem 290. Nie dało się uniknąć bryzgów płynąc po falę czy też wiatr.
O ile nie wiem, czy taki daszek uchroni przed zachlapaniem załogę, to jednak z pewnością zasłoni przed wodą ładunek na dziobie, jak dotąd okrywałem zawartość części dzibowej pontonu folią.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 10.10.2013 22:24

Daszku nie miałem i nie stosowałem, ale z doświadczenia wiem że tej wysokości może co najwyżej dzieciaka ochronić jeśli siądzie w dziobie pod nim. Bryzgi idą zdecydowanie wyżej a na Jadranie z reguły nie przeszkadza ich temperatura tylko to że dostajemy nimi centralnie w pysk :mrgreen:

Do ochrony bagażu polecam wory żeglarskie, jeśli ktoś chce uchronić np ręczniki, koc czy cieplejsze ubranie. Do ochrony indywidualnej przed ewentualnym zimnem polecam najzwyklejsze na świecie worki na śmieci. Dziura na głowę i ręce a tułów przez który traci się najwięcej ciepłoty pozostaje osłonięty zarówno przed bryzgami jak i wiatrem. Miejsca nie zajmują i nie wymagają jakiejkolwiek ochrony przed wodą. Nawet mokre spełnią swoje zadanie w 100%. Koszt pomijalny całkowicie.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 10.10.2013 22:26

Rysio napisał(a):Nawet mokre spełnią swoje zadanie w 100%.

No i dizajn jaki zajebiaszczy... :lol:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 10.10.2013 22:36

Dizajn, dizajnem :lol: Wujaszek aus BRD sprzedał mi ten patent. Płynęli w latach 80tych z Neuburga w Niemczech do morza Czarnego łódką własnej roboty. Coś koło miesiąca im to trwało. Namioty, zapas żarcia i duuużo fajek. Baran w Rumunii wart był paczki Marlboro. Jak dotaszczyli 80 l paliwa na łódkę z odległości nastu kilometrów to byli go w stanie zeżreć w całości. Co u Niego jestem i jak pochlejemy to każę mu dziennik pokładowy wyciągać i opowiadać. Niestety pisany w języku Goethego i do tego w większości ręcznie. Jak dla mni nie do przetłumaczenia choć i nad tym zaczynam pracować 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.10.2013 22:47

Jeśli nie ryjesz zbyt ostro dziobem w falę, to bryzgi rozchodzą się na boki. Jeśli masz silny boczny wiatr, to niestety walą w ciebie i wtedy lepiej w miarę możliwości ustawiać się z lub pod wiatr.
Ciało jakoś osłonisz , czy to kapokiem, czy workiem, ale przy bocznej borze to na oczy nie widzisz, tak chlapie. Ja chciałem maskę do nurkowania zakładać, okulary g.. dawały.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 11.10.2013 07:07

marcin0k napisał(a):Wracając do pontonów...
Napiszcie czy ktoś z was używa w swoim pontonie daszek dziobowy - wiem, że ktoś tu wspominał, że jest to bardzo pomocny patent zwłaszcza na morzu ale czy więcej osób podziela tą opinie?
Obrazek

Druga sprawa - choć wielokrotnie wałkowany temat o numery rejestracyjne na pontonie jednak go trochę odkopię. Chciałbym numery rejestracyjne na moim gumiaku w kolorze niebieskim najbardziej ciekawy pomysł miał kolega daisykf w poście plywanie-pontonem-w-chorwacji-t14035-210.html


Co do literek ta już na 3-ch pontonach mam te same napisy, zamawiam tzw folie do nadruku na tzw. balonach , ona jest b. elastyczna. Klei się nią przy pomocy wody z ludwikiem aby można było dowolnie przesuwać literki, po 2 dniach jak woda z ludwikiem wyparuje są nie do zdarcia, wielokrotnie zwijałem pontom troche sie marszczyły, po napompowaniu wracały do stanu pierwotnego. Koszt za komplet na dwie burty 15zł.


Sposób o tyle mi się podoba, bo istnieje możliwość poprawki zanim ludwik z wodą wyparuje a opcja z folią transferową wydaje mi się, że się nie sprawdzi na nie płaskiej powierzchni. Nie bardzo natomiast wiem o co dokładnie chodziło "tzw folie do nadruku na tzw. balonach"



Zapomniałem ze obiecałem odpowiedzieć.
Zgadzam się z poprzednikami że na rozbryzgi to nie pomaga. Widziałem natomiast patent u Niemców. (niestety zdjęcie nie wyszło). Szyba przednia do takiego daszku. Uciekaliśmy przed burzą pod wiatr i z tego co widziałem zdawało im to egzamin. Z tym że ponton robi się 2 osobowy.

W praktyce i tak załoga przy wolnym pływaniu siedzi z przodu a taki daszek przeszkadza.

Natomiast pomyśl o zorganizowaniu daszku nad całym pontonem.

Pozdrawiam.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 11.10.2013 07:35

cronet napisał(a):Ja chciałem maskę do nurkowania zakładać, okulary g.. dawały.


Moje dziewczyny też tak zabezpieczały oczy. Mi woda w oczach nie przeszkadza, bardziej zasolone okulary :)

Co do rycia dziobem, to w przypadku pontonu wielkości 2,9 m prawie nieuniknione. Owszem płynąc starasz się utrzymać na szczytach w odpowiednich momentach przechodząc między nimi ale nie ma szans by nie popełnić błędu. Średnio co 5 falę masz na pysku :D Oczywiście mam na myśli płynięcie z falą po pod falę to gumjakiem praktycznie się płynąć nie da. Mówimy tu o stanie rzędu 3-4B.

Co do szyby przedniej (plexi) to bym nie polecał. Generalnie nie polecam niczego co ma sztywne krawędzie. Zawsze może Ci się zdarzyć zaryć dziobem w falę. Jak załogant będzie nieprzygotowany to przywali w ten wynalazek i wtedy zaczynają się prawdziwe kłopoty.
Boloh
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 11.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Boloh » 11.10.2013 08:20

cronet napisał(a):
Dodam Ci jeszcze, że jednego z takich "fachofffców" (twierdził, że pływa 15 lat) spotkałem w tym roku w Chorwacji. Plywał pontonem a swój pobyt rozpoczął od splątania lin na cumowisku :mrgreen: nie ogarnął tego, że tu na pętli cumują, więc jedną z lin rozwiązał :mrgreen:
Ale i tak był najmądrzejszy jakbyś go o coś zapytał :wink:
Nawet w poprzek do innych umiał cumować :mrgreen:
...ale co mu tam ktoś będzie pier...ł jak on już tyle lat pływa :mrgreen:

Ps narzekał tylko trochę, że fala za duża i nie mógł przez 4 dni pływać.

Tak pamiętam jego i kolegi Jacka zapalczywe posty i wylewane mądrości co do spalania mego silnika (nawet przeliczone na galony :mrgreen: ) A tu patrz okazuje się , że najpierw trzeba posiadać taki sprzęt , żeby potem można było udzielać fachowych rad i dyskutować na jego temat , w tym różnych jego parametrów i zachowań na wodzie potwierdzonych własnym doświadczeniem a nie zasłyszanych lub przeczytanych w jakiś czasopismach , w tym również wyrażania opinii np. co do spalania :smo: :oczko_usmiech:,
Zgodnie z mądrością polskich przysłów :-"Szydło zawsze wyjdzie z worka"-prędzej czy później
I po co było się wychylać a teraz każdy może się cofnąć do postów , poczytać i "czule" pomyśleć o jego autorze ...... :D
Ostatnio edytowano 11.10.2013 08:44 przez Boloh, łącznie edytowano 1 raz
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 11.10.2013 08:25

Rysio napisał(a):
cronet napisał(a):Ja chciałem maskę do nurkowania zakładać, okulary g.. dawały.



Co do szyby przedniej (plexi) to bym nie polecał. Generalnie nie polecam niczego co ma sztywne krawędzie. Zawsze może Ci się zdarzyć zaryć dziobem w falę. Jak załogant będzie nieprzygotowany to przywali w ten wynalazek i wtedy zaczynają się prawdziwe kłopoty.



To kabinówka = pewna śmierć.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 11.10.2013 09:03

jacek2929 napisał(a):To kabinówka = pewna śmierć.


Gdybyś spojrzał na kabinówkę to byś pierdół nie pisał. Po pierwsze różni się ta łódź wielkością więc możliwość zarycia w falę jest zdecydowanie mniejsza. Po drugie różni się zdecydowanie wagą więc przeciążenie jakie działa na załoganta w przypadku zarycia jest wielokrotnie mniejsze. Po trzecie w kabinówce, która ma 5-6 lub więcej metrów każdy załogant siedzi na swoim fotelu i najczęściej ma się czego przytrzymać a nie jak w przypadku pontonu, gdzie wiele osób siedzi na tubach bądź marnej stabilności ławeczkach bez oparć i przytrzymuje się luźnego sznurka. Po czwarte w kabinówkach, RIBach, openach taka owiewka otoczona jest najczęściej kwasoodporną rurą (- przykład) więc jak przywalisz to prawdopodobnie nabijesz sobie guza albo lekko rozetniesz skórę od uderzenia a nie poharatasz twarzy o połamane plexi. Po piąte owiewki na w/w łodziach występują z reguły na odpowiedniej wysokości (kokpit, sterówka ...) więc przywalenie w kant jest raczej mało prawdopodobne. W pontonie raczej nie zamontujesz owiewki na wysokość 1,2 m od tuby chyba że planujesz zmianę funkcji na żaglówkę.

Ale po co ja to piszę przecież Ty i tak masz rację.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 11.10.2013 09:18

Po pierwsze nie napisałem że owiewka była z pleksi. Mogła to być bardzo gruba folia od góry też obszyta. Jak napisałem sprzęt robi się dwuosobowy bo nie da się siedzieć inaczej niż na ławeczce przed nią.

Jakoś Niemcy nie mieli poucinanych głów. nie wiem skąd przychodzą ci do głowy takie pomysły.

A teraz co do kabinówek (chociaż to nie o tym temat) - spotkałem całą masę tzw rentboatów wielkości mojego gumiaka z ludźmi którzy w różnym stanie i ilości na nich pływali w różnych warunkach pogodowych, bez doświadczenia, papierów i nie do końca trzeźwi. Sprzęt miał taką dzielność morską że myślałem że za chwilę się przewróci jak dostał boczny wiatr. I jakoś nikt nic nie miał rozwalonego.
Boloh
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 11.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Boloh » 11.10.2013 09:42

Dlatego RIB jest najlepszą opcją ;-)
marcin0k
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 182
Dołączył(a): 04.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin0k » 11.10.2013 10:20

Zapomniałem ze obiecałem odpowiedzieć.
Zgadzam się z poprzednikami że na rozbryzgi to nie pomaga. Widziałem natomiast patent u Niemców. (niestety zdjęcie nie wyszło). Szyba przednia do takiego daszku. Uciekaliśmy przed burzą pod wiatr i z tego co widziałem zdawało im to egzamin. Z tym że ponton robi się 2 osobowy.

W praktyce i tak załoga przy wolnym pływaniu siedzi z przodu a taki daszek przeszkadza.

Natomiast pomyśl o zorganizowaniu daszku nad całym pontonem.

Pozdrawiam.

Dzięki za rady. Rzeczywiście ten daszek dziobowy chyba nie do końca będzie spełniał swoją rolę a już na pewno szkoda 300 zł na taki dodatek. Daszek przeciwsłoneczny oczywiście będzie ale jego postaram się sam zrobić (zresztą na forum już ktoś dawał opis swojej konstrukcji).
Dlatego RIB jest najlepszą opcją ;-)

Z punktu widzenia ekonomicznego niestety nie ;-)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 11.10.2013 10:33

jacek2929 napisał(a):...


Kiedyś w samochodach koło kierownicy było mocowane na sztywnym pręcie biegnącym od przekładni kierowniczej a o pasach bezpieczeństwa nikt nie myślał. Rodzaj ludzki przetrwał. Jednak ileś incydentów związanych z tym że przy czołowym zderzeniu pręt ten przebija kierowcy klatkę piersiową powodując śmiertelne obrażenia spowodowało, że został wprowadzony wymóg aby pręt został umocowany na przegubach co zapobiegło wbijaniu się kierownicy w przedział pasażerski. Po wielu latach udoskonalania systemu, świat doszedł do tego, że sama kierownica też do najbezpieczniejszych nie należy i wprowadzono poduszki powietrzne i napinacze pasów bezpieczeństwa. W międzyczasie pracowano nad kontrolowanymi strefami zgniotu, Mercedes został zmuszony by znaczek w postaci trójramiennej gwiazdy stał się uchylnym i nie wypruwał flaków przechodniom, podobnie jak figurka The Spirit of Ecstasy RR, kot na masce Jaguara czy uskrzydlone B Bentley'a. Świat w wyniku doświadczeń się zmienia i staje się dla nas bezpieczniejszy, przynajmniej pod względem technicznym.

Z mojego powodu to możesz sobie zrywki nie używać, pokład tłuczonym dnem wysypać a dzieci na hydrofilach wozić. Kończę dyskusję z Tobą :papa:
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 11.10.2013 10:42

Rysio napisał(a):
jacek2929 napisał(a):...




Z mojego powodu to możesz sobie zrywki nie używać, pokład tłuczonym dnem wysypać a dzieci na hydrofilach wozić. Kończę dyskusję z Tobą :papa:



Nie napisałem że nie używam zrywki (używanie zrywki to podstawa)
Nie rozumiem stwierdzenia o tłuczonym dnie (ale nowy jestem)
Nie wożę nikogo na hydrofilach i nigdy nie napisałem że kogoś wożę.


Za to napisałem że Chorwacja cechuje się niebezpiecznym dnem z niebezpiecznymi brzegami, z czym ochoczo polemizowaliście.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 265
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone