napisał(a) jacek2929 » 02.10.2013 13:32
Boloh napisał(a):
"Ktoś poniżej napisał że nie znam Chorwacji. Byłem tam dopiero 11 raz. W zeszłym roku spotkałem Czecha który był 42. Przy nim faktycznie słabo znam Chorwację.
No ale z tego co pamiętam faktycznie przy 4000 tys km linii brzegowej mają masę piaszczystych dzikich plaż, aha to nie ten kraj.
: naisał jacek2929
Ten ktoś poniżej to ja boloh jestem od 2-lat na forum i mam Riba 6 m.
Mam 52 lata i nie uważam się za specjalnie super wysportowanego człowieka ale bez najmniejszych problemów odbijając się z wody wciągam się na mojego Riba , ba nawet moja żona z oporami ale też włazi ,nie wspomnę moich synów którzy prawdopodobnie są w twoim wieku. Więć nie ośmieszaj się na forum tylko popracuj na swoją tężyzną fizyczną.
A co do twoich 11 krotnych wyjazdów do CRO i piaszczystych plaż to tylko Ci powiem że znowu widać jak z Ciebie zwiedzający-pływający turysta.
Mnóstwo piaszczystych zatok jest w Pasmanie i na Ugiljanie trzeba tylko tam dopłynąć
Już widzę jak wchodzisz na metrową burtę z 2 m wody, z takiej po kolana to pewnie że przez dziób przelecisz.
sprecyzuj pojęcie piaszczystej plaży. tak się składa że byłem w tym roku w Turanj. Ugiljan zrobiłem całą dookoła. Nie ma tam grama piasku. A jak to nazywasz piaszczyste zatoczki to miejsca z kamolami na których nie idzie się położyć bez materaca o szerokości 1 m.
No chyba że chodzi ci o piasek pod wodą. To takich jest dużo. Ale poza tym że łatwiej wsiąść na łódź nic nie wnoszą.
Jest np taka plaża na świętej katarzynie ale co to za ustronna dzika plaża jak co chwilę przepływa ci przed nosem prom już nie mówiąc o rowerkach wodnych bo blisko. Wyspa garmenjak - może by i coś tam znalazł ale jest 30m od na przeciw sporej miejscowości.
Galesniak - wyspa serce. Tam gdzie można fajnie dobić pontonem miejsca jest na 4 osoby. Jak się nie pojedzie wcześnie to zawsze tam już ktoś jest. (trzeba nakarmić siedzące tam koty bo nie dają spokoju)
Na ricul nie da się zejść bezpiecznie. Mała bisaga jest prywatna. Vela Bisaga to samo - niebezpieczne zejście nie ma się gdzie rozłożyć. Muntan, Mali duzac i veli też brak fajnego miejsca na poleżenie się. Co ciekawe najmniejsza z nich Frmić miała najfajniejsze miejce. Małe kamyki płytko przy brzegu, no ale wyspa 50m średnicy. Osljak brak możliwości zejścia bezpiecznego. Podobnie 3 kotule.
na Pasmanie jak już była zatoczka to z domem a w domu ludzie. Ja wiem że Polak wszędzie może się wcisnąć, ale mnie to nie dotyczy.
Ide pracować. PZDR