Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
be-ja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 20.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) be-ja » 06.06.2013 03:23

Fajnie wygląda ten ribek na dachu, jestem ciekaw jaka waga i kto go wyprodukował, bdb alternatywa dla tych z dmuchaną podłogą.

Pzd be-ja
cro1945
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 07.06.2013
Re: Daszek do pontonu

Nieprzeczytany postnapisał(a) cro1945 » 07.06.2013 13:49

Witam.

Ws tego daszka do pontonu sprzed roku...
1) Czy mógłbym prosić o podpowiedź jak montować tyczki namiotowe pod kątem prostym?
Czy są dokupienia jakieś kątowniku, żeby to sprawnie na plaży składać?
2) Jak mocować materiał do tyczki? Też najlepiej, zeby nie było na stałe :-)

Dzieki. Stjopa.

CroMarek napisał(a):@Fux
Całkiem być może, ale ja ich tm nie dostrzegłem, wzrok już nie ten...

@Mareq

Ja, robiąc moją konstrukcję, chciałem, żeby:
- była tania (wyszło ok. 10pln, wykorzystałem elementy starego namiotu)
- była lekka (waży w sumie jakieś 2-3 kg)
- zajmowała mało miejsca po złożeniu (najdłuższy element ma ok. 60cm)
- dawała się szybko złożyć i rozłożyć (czas około 5 minut)
- montaż nie wymagał zmian w konstrukcji pontonu (jako podstawę wykorzystałem przedłużone uchwyty wioseł)
- pozwalała na zmianę kąta nachylenia daszka, zgodnie z położeniem słońca (stelaż ma kształt litery "V", kąt pochylenia reguluje się gumami odciągowymi)
- była elastyczna jak chodzi o podmuchy wiatru (zapewniają to gumy mocowań dziobowych i rufowych)

No i całkiem fajnie wyszło.
Jeśli kogoś interesują szczegóły, to służę szczegółami.
CroMarek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 270
Dołączył(a): 07.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroMarek » 07.06.2013 20:42

@Cro1945

ad. 1.
Do konstrukcji użyłem masztów ze starego namiotu, (sam namiot przerobiłem na pokrowiec na ponton). Każdy kawałek masztu miał około 65 cm. Na końcach miały metalowe łączniki - rurki, które pozwalały je łączyć.
To załatwiło połączenie w dłuższe kawałki. Wszystkie elementy daszku składały się z par takich masztów pojedynczych, więc miały po około 130cm (i ukośne i poprzeczne).
Oryginalnie każdy maszt miał z jednej strony metalową rurkę, wsuniętą do połowy długości, która umożliwiała połączenie dwóch masztów ze sobą. Z drugiej strony nic nie miał - ten koniec wchodził w rurkę kolejnego masztu.
Na ich wolne końce założyłem takie same metalowe rurki (zdjęte z niepotrzebnych masztów), wciskając je tak, by koniec masztu był na równo z łącznikiem.
W ten sposób miałem wolne końce masztów wzmocnione metalowymi rurkami.
I teraz: w górnych końcach pionowych (ukośnych) masztach nawierciłem (wzdłuż masztu - po średnicy) i nagwintowałem otwory M5.
W poziomych masztach - poprzeczkach (tych, na których wisiał materiał), na końcach przewierciłem poprzeczne otwory.
Montaż polegał na skręceniu (palcami) śrub M5 przez poziome maszty do końców pionowych.
Śruby miały po 40mm, żeby się nie wykręciły pod wpływem drgań i wiatru.
Użyłem śrub maszynowych, z dużymi łbami na klucz imbuss. Takie śruby się wygodnie wkręca palcami.
Dolne końce masztów tworzyły podstawę litery "V". Zostały przewiercone w poprzek (przez metalowe wzmocnienia) i skręcone do przedłużonego uchwytu wiosła długą śrubą M5 z nakrętką samozaciskową - tu przy montażu używałem klucza, żeby mi się to nie rozleciało. Oczywiście pomiędzy masztami, głową śruby, uchwytem wiosła i nakrętką dałem podkładki, żeby się to dobrze obracało.
Co do tego mocowania wiosła: Oryginalnie w pontonie jest specjalny wklejony uchwyt, w którym producent osadził śrubę, przez którą przekłada się wiosło i zabezpiecza nakrętką. Taka wariacja na temat dulki.
Uchwyt wiosła jest osadzony na rurce PCV wprowadzonej w przyklejony do pontonu uchwyt. Wymieniłem oryginalną rurkę na nieco dłuższą i do wystającego poza uchwyt wiosła końca rurki montowałem końce masztów daszka.
W ten sposób nie zmieniałem niczego w konstrukcji pontonu. Jedyna niedogodność - nie można było wiosłować przy rozłożonym daszku.

Maszty daszku po zmontowaniu były stabilizowane gumami transportowymi z metalowymi hakami na końcach - można je kupić na stacjach lub w marketach za parę złotych.
Dzięki rozwiązaniu z mocowanie m "V" można było ustawiać daszek pod różnymi kątami, zależnymi od sposobu naciągnięcia gum - miejsca mocowania ich do pontonu. To załatwiało sprawę ochrony przed promieniami słońca padającymi z ukosa.

Ad. 2.
Daszek właściwy zrobiliśmy z kawałka tropiku z tego samego namiotu. Odmierzyliśmy prostokąt materiału z 20-cio cm. naddatkiem po długości (po 10cm z każdej strony). Następnie złożyliśmy krótsze boki w poczwórne kieszenie o średnicy pozwalającej na wsunięcie poziomych masztów do środka. Dodatkowo wszyliśmy uszka z gumy od bielizny, które mocowały naroża daszku do pionowych/ ukośnych masztów, żeby daszku nie marszczyło do środka.

Całość była do zmontowania, rozmontowania w kilka minut, chowaliśmy to w worku po masztach z tego samego skanibalizowanego namiotu. Sprawdziło się w 100%, służę zdjęciami, jeśli nie umieściłem ich w tamtym poście.

Powodzenia w wykonaniu.
W razie pytań - pomogę.
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013
PRZESTROGA

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 08.06.2013 19:14

Nie dajcie się w to wciągnąć!!
Oprócz silnika i pontonu zapłaciłem jeszcze ponad 1000 PLN za:

- kamizelki ratunkowe
- kotwicę
- zbiornik, linię paliwową, nową zrywkę
- linkę kotwiczną
- drabinkę
- przedłużkę rumpla
- czerpak,
- pokrowiec na komórkę/PMR

Po prostu ostrzegam
Esc
Odkrywca
Posty: 77
Dołączył(a): 29.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Esc » 08.06.2013 19:42

A już coś wiadomo czy można to leczyć ?

:)
Pasat
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 68
Dołączył(a): 11.12.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pasat » 08.06.2013 20:13

Ahoj!
Morską wodą, a doraznie z jeziora albo rzeki
:)
pozdrawiam
Lech
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002
Re: PRZESTROGA

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 08.06.2013 20:15

globtrotuar napisał(a):Nie dajcie się w to wciągnąć!!
Oprócz silnika i pontonu zapłaciłem jeszcze ponad 1000 PLN za:

- kamizelki ratunkowe
- kotwicę
- zbiornik, linię paliwową, nową zrywkę
- linkę kotwiczną
- drabinkę
- przedłużkę rumpla
- czerpak,
- pokrowiec na komórkę/PMR

Po prostu ostrzegam


Przecierz wiadomo że facetów od dzieci odróżnia tylko cena zabawek :mrgreen:

Edit. Ps. Drabinkę sobie zrobiłem z kawałka liny i rurki PVC do wody (grubościennej).
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013
Re: PRZESTROGA

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 08.06.2013 21:28

Rysio napisał(a):
globtrotuar napisał(a):Nie dajcie się w to wciągnąć!!
Oprócz silnika i pontonu zapłaciłem jeszcze ponad 1000 PLN za:

- kamizelki ratunkowe . . .

Edit. Ps. Drabinkę sobie zrobiłem z kawałka liny i rurki PVC do wody (grubościennej).


Drabinka wśród tych wszystkich rzeczy to pikuś (mały) 8)
KrzysiekBB
Odkrywca
Posty: 94
Dołączył(a): 10.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrzysiekBB » 08.06.2013 22:22

Warto robić taki daszek (bimini) do pontonu jeśli koszt nowego to ok. 200zł ?
CroMarek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 270
Dołączył(a): 07.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroMarek » 08.06.2013 23:46

Na to pytanie każdy odpowie sobie sam.

1. Ja miałem materiały, więc koszt był znikomy, kilkanaście złotych.
2. Chciałem mieć właśnie coś takiego
3. Miałem radość z wymyślania a potem z wykonania i rezultatu
4. Nie widziałem w tym czasie alternatywy poniżej 300pln
5. Wzmiankiwane 200 lub 300 złotych wolałem wydać na paliwo
do pontonu

I naprawdę miałem frajdę za każdym razem, kiedy go używaliśmy,
bo coś wymyśliłem, zrobiłem i do tego działało!
be-ja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 20.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) be-ja » 09.06.2013 06:21

KrzysiekBB napisał(a):Warto robić taki daszek (bimini) do pontonu jeśli koszt nowego to ok. 200zł ?



Tu nie chodzi o cenę tylko o satysfakcję że we własnym zakresie wykonasz coś fajnego i użytecznego.

Pzd be-ja
cro1945
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 07.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) cro1945 » 10.06.2013 15:17

Witam.

Czyli z takim daszkiem to dużo zabawy, żeby go najpierw "wybudować"... ale oczywiście przyjemnej.
Myślałem, że można skądś wytrzasnąć takie gotowe kątowniki/spinki, w które można wpinać/wciskać tyczki...
Więc zanim się za to ew zabiorę, to jeszcze spytam o inną rzecz:
Czy w ogóle ma sens brać do Chorwacji namiot półzabawkowy prawie 3m bez silnika, tylko z wiosłami?
Przepraszam, ale wyszykiwarką znalazłem tylko dyskusje o pontonach z silnikiem.
Myślałem kupić intex-68349-seahawk-3-osob, dorobić daszek i pływać sobie powoli przy brzegu...
Tzn ile od brzegu mogę z tym pływać? 100m?
Mam tylko patent żeglarza i to mocno nieużywany od lat...
12 lat temu pływałem w Chorwacji małym pontonikiem (nogi wystawały) z 10m od brzegu...
Planuję jechać w okolice Zadaru (Petrcane), potem do Zuliany.
Czy tam jest jakieś niebezpieczeństwo? Wiatry, prądy, takie, że na wiosłach do brzegu nie dotrę?
Jestem otwarty na krytykę i szyderstwa :-)

Dzięki. Stjopa.

CroMarek napisał(a):Na to pytanie każdy odpowie sobie sam.

1. Ja miałem materiały, więc koszt był znikomy, kilkanaście złotych.
2. Chciałem mieć właśnie coś takiego
3. Miałem radość z wymyślania a potem z wykonania i rezultatu
4. Nie widziałem w tym czasie alternatywy poniżej 300pln
5. Wzmiankiwane 200 lub 300 złotych wolałem wydać na paliwo
do pontonu

I naprawdę miałem frajdę za każdym razem, kiedy go używaliśmy,
bo coś wymyśliłem, zrobiłem i do tego działało!
CroMarek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 270
Dołączył(a): 07.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroMarek » 10.06.2013 15:31

Hej,

oczywiście, że ma to sens, bo zabawa fajna. Każde oderwanie od lądu to zabawa i przygoda.

Dwie uwagi:
1. każdy ponton, kajak itd. powinny mieć jakiś statecznik, coś jak miecz, żeby płyneło mniej wiecej w kierunku wiosłowania. Bez tego na morzu - nawet blisko brzegu - może być nie trudno.
2. Wiosła muszą być normalne, aluminiowe, mocne, a nie zabawkowe. Widziałem ludzi z podobnym pontonem, jak najpierw go długo pompowali (dziewiczy rejs), potem starannie zwodowali, zapakowali się, odpłynęli ze 30 metrów i... pękło im wiosło, wiosełko z plastiku, więc grzecznie wrócili pagajując rękami i na tym się ich pływanie skończyło.

Można pływać na takim pontonie (intex-68349-seahawk), super zabawa, tylko zawsze trzeba mieć jak wrócić - a wiosła i mieczyk się do tego bardzo przydają ;-)
cro1945
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 07.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) cro1945 » 10.06.2013 16:52

Hej.

Dzięki za wskazówki.
Właśnie zauważyłem =, że poprzednio napisałem "namiot" :-)

Wiosła alu ok, bo przyznaję, że już myślałem o starych plastikowych...

Ale jak do takiego pontonu z pompowaną podłogą dorobić miecz???
Jakoś nie widzę takich półzabawkowych z mieczem/kilem....
Trzeba by chyba jakoś za burtą, a la ster na sztywno... tylko jak to przymocować?
Dwie "sklejki" zmocowane pod kątem prostym, jedna przylega w miarę płasko do burty i jest do niej zamocowana... jakoś wykorzystując tą linkę opasającą ponton - jak???
Druga deska na środku pierwszej wystaje do dołu poza nią i jest zanurzona w wodzie...

Dzięki. Stjopa.

CroMarek napisał(a):1. każdy ponton, kajak itd. powinny mieć jakiś statecznik, coś jak miecz, żeby płyneło mniej wiecej w kierunku wiosłowania. Bez tego na morzu - nawet blisko brzegu - może być nie trudno.
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 10.06.2013 19:04

cro1945 napisał(a):Witam.


Tzn ile od brzegu mogę z tym pływać? 100m?
Czy tam jest jakieś niebezpieczeństwo? Wiatry, prądy, takie, że na wiosłach do brzegu nie dotrę?
Jestem otwarty na krytykę i szyderstwa :-)



Pływaliśmy czasami i do 300m od brzegu. Ale ponton (mały, nie większy niż 150cm) służył tylko do transportu rzeczy (czasami też dziecka). My pływaliśmy w ABC trzymając linkę wokół burty pontonu i wierz mi, że taki "napęd" był wydajniejszy i mniej męczący niż wiosła. Najważniejsze, ze w przyjemny sposób mogliśmy przemieścić się w alternatywne miejsca do plażowania i kąpieli.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 241
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone