Pływanie pontonem w Chorwacji

napisał(a) **Pasat** » 22.01.2013 17:43

Ahoj!
Stan wody w naszych rzekach to w ogóle mało śmieszne się robi. Od 1997 powodzie i roztopy nawet dwa razy do roku, a teraz dla odmiany seria z wysychaniem. Do du... z takim interesem. Ostatnią majówkę spędziłem na kajaku na Pilicy. Dobrze, że dno w kajaku nam zostało- tyle było przycierek. Wisła - Wisłą, ale Dunaj w 2011 też niezle podsechł. Statki tam przecież ogromne pływają, a widziałem zdjęcia jak osiadły na suchym dnie. Tak apropo- pływał ktoś po Dunaju własnym pływadłem?

pozdr

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.01.2013 17:46

fasola napisał(a):W zeszłym roku ogólny stan rzek to była porażka.Wszyscy dobrze pamiętaja relacje z TV jak na wysokosci wawy można było przejsc przez rzeke nie mocząc się zbytnio.Poza tym wyciaganie skarbów z dna itp ale mysle że w tym roku to się nie powtórzy

Nie tylko w zeszłym.. Po Pilicy da się pływać tylko po dużych opadach w głębi kraju.

napisał(a) **zenlok** » 24.01.2013 20:09

Nikt tak naprawdę nie odpowiedział na temat pytającego....
Ja też jestem zainteresowany, czy muszę mieć uprawienia na pływanie sprzętem typu ponton( jaka wielkość), łódka z silnikiem, czy bez ....na terenie Chorwacji.
Bardzo proszę o informacje na ten temat....a nie wspominki jaka była fala........pozdrawiam. :wink:

napisał(a) **FUX** » 24.01.2013 20:21

zenlok napisał(a):Nikt tak naprawdę nie odpowiedział na temat pytającego....
Ja też jestem zainteresowany, czy muszę mieć uprawienia na pływanie sprzętem typu ponton( jaka wielkość), łódka z silnikiem, czy bez ....na terenie Chorwacji.
Bardzo proszę o informacje na ten temat....a nie wspominki jaka była fala........pozdrawiam.

Litości.... :roll:

wyjazd-z-wlasna-lodka-pontonem-skuterem-wodnym-t28177.html

napisał(a) **Rysio** » 24.01.2013 22:29

fasola napisał(a):Rysiu "To że jesteśmy pewni za podstawowy silnik nie ma żadnego znaczenia na wodzie" moim zdaniem to podstawowe znaczenie wczesniej miałem silniczek 10HP za który nie byłem pewien i nie odpływałbym za daleko od brzegu.To tak jak z droga do CRO jak masz nie pewne auto to najlepiej jechac na 2 ,a jeśli wiesz co masz golisz śmiało z czystym sumieniem

Nie zgodzę się z Tobą, bo jest zasadnicza różnica pomiędzy autem a pływadłem. Padnie Ci fura, podnosisz klapę, stawiasz trójkąt, ubierasz kamizelki, zabierasz kanapki i robisz se piknik przy autostradzie czekając na pomoc drogową. Jak Ci padnie motor w pływadle przy 4B z tendencją wzrostową 2 Nm od brzegu nie mając zapasu to narobisz w gacie (ja też zresztą). Na drodze to mogę stać aż mi żarcia albo napojki braknie, na morzu musisz mieć gotawą alternatywę na wypadek "W".

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 25.01.2013 08:46

Rysio napisał(a):
fasola napisał(a):Rysiu "To że jesteśmy pewni za podstawowy silnik nie ma żadnego znaczenia na wodzie" moim zdaniem to podstawowe znaczenie wczesniej miałem silniczek 10HP za który nie byłem pewien i nie odpływałbym za daleko od brzegu.To tak jak z droga do CRO jak masz nie pewne auto to najlepiej jechac na 2 ,a jeśli wiesz co masz golisz śmiało z czystym sumieniem

Nie zgodzę się z Tobą, bo jest zasadnicza różnica pomiędzy autem a pływadłem. Padnie Ci fura, podnosisz klapę, stawiasz trójkąt, ubierasz kamizelki, zabierasz kanapki i robisz se piknik przy autostradzie czekając na pomoc drogową. Jak Ci padnie motor w pływadle przy 4B z tendencją wzrostową 2 Nm od brzegu nie mając zapasu to narobisz w gacie (ja też zresztą). Na drodze tobmogę stać aż mi żarcia albo napojki braknie, na morzu musisz mieć gotawą alternatywę na wypadek "W".

Co do robienia w gacie miałem tak w tamtym roku, gdy wracałem z Korculi. Fale nagle zrobiły się dwumetrowe, a ja nie wiedziałem czy starczy mi benzyny by pokonać tą powrotną przeszkodę.

napisał(a) **Rysio** » 25.01.2013 09:29

Ja miałem taki numer wracając z Veligo Razanaca do Vinjeraca. Poszło od Paklenicy, do celu miałem jakieś 3 Nm i też fale się zrobiły takie, że na stojąco nie widziałem gdzie płynę jak byłem w siodle między falami. Generalnie to zabawa była przednia ale w odgłos silnika wsłuchany byłem jak wierny w proroka.

napisał(a) **mirko** » 25.01.2013 10:29

SAR na Adriatyku

napisał(a) **MarekAqua** » 30.01.2013 09:58

smoki3 jaką mieszankę paliwową stosujesz u siebie w mercurym?Jest podane 1:100 a w serwisie doradzono mi 1:75. :?:

napisał(a) **swider1985** » 07.02.2013 20:13

witam koledzy mam pytanie wybieram sie do chorwacji poraz kolejny i mysle o kupnie pontonu i mam dylemat chcę wielkośc ok 3 m mysle honda czy yamaha?i jaki silnik do tego myslełem o 2.5km ? zaznaczam ze niemusze sie ekspresowo poruszać ale nie jak ślimak czy silnik bedzie pokona troszke większe fale jakie mogą mnie spotkac? licze na wasze doradztwo

napisał(a) **Rysio** » 07.02.2013 20:56

swider1985 napisał(a):witam koledzy mam pytanie wybieram sie do chorwacji poraz kolejny i mysle o kupnie pontonu i mam dylemat chcę wielkośc ok 3 m mysle honda czy yamaha?i jaki silnik do tego myslełem o 2.5km ? zaznaczam ze niemusze sie ekspresowo poruszać ale nie jak ślimak czy silnik bedzie pokona troszke większe fale jakie mogą mnie spotkac? licze na wasze doradztwo

Zapomnij o silniku 2,5 Ps na Adriatyk. Ponton kup byle jaki tzn. tańszy a zainwestuj w silnik rzędu 10 Ps bo dostaniesz wiatr w mordę i popłyniesz do tyłu. Gdybyś był zainteresowany używką to mam zestaw 2,9 m + 9.9 Ps na zbyciu ten co w awatarze.

Marku zarówno w Yamie jak i do Mercurego leję 1:75. Olej TCW3 jak dobrze pamiętam oznaczenie. Nie kopci a smarowanie z pewnością lepsze. Te mieszanki coraz uboższe w olej mam wrażenie były dyktowane ekologią by móc sprzedawać dwutakty.

napisał(a) **Pasat** » 07.02.2013 21:26

Ahoj!
Dobre oczy mam, ale w awatarze ten silnik to jakaś mróweczka:)
Napisz coś więcej o silniku, jeśli w ogóle wchodzi w rachubę rozdzielenie sprzętów, bo ponton dla mnie chyba za mały.
Pozdrawiam
Lech

napisał(a) **Rysio** » 08.02.2013 12:21

Jakby co dodałem telefon :wink:

napisał(a) **Pasat** » 08.02.2013 15:10

Ahoj!
Kurteczka, pierwszy raz wysyłałem posta na PRIV - do Ciebie Rysiu, i kurde - przyszedł na mój adres mailowy...

posłałem drugi i to samo. Nie wiem - może system forumowy wysyła kopie na wysyłającego?

(jak nie zadziała to zadzwonię)
pozdrawiam
Lech

napisał(a) **Vjetar** » 08.02.2013 20:36

Pasat napisał(a):Ahoj!
Kurteczka, pierwszy raz wysyłałem posta na PRIV - do Ciebie Rysiu, i kurde - przyszedł na mój adres mailowy...
posłałem drugi i to samo. Nie wiem - może system forumowy wysyła kopie na wysyłającego?

(jak nie zadziała to zadzwonię)
pozdrawiam
Lech

Z tego co wiem Rysiek jest trochę zarobiony to ja Ci odpowiem - przychodzi do Ciebie bo masz "z automatu" zaznaczone
"Wyślij kopię e-maila do siebie".
Nie martw się - korespondencja napewno dotarła.

Pozdrawiam