volare77 napisał(a):Masz na szcęście rację!
A kto panikę zasiał a potem posty pozmieniał
volare77 napisał(a):Masz na szcęście rację!
misiekmb1 napisał(a):KrzysiekBB napisał(a):Mam prośbę:
-czy ktoś może mi doradzić jak ocenić i sprawdzić silnik (załączam link)
Przebieg 80mth, czy to jest możliwe?
http://allegro.pl/silnik-zaburtowy-merc ... 72303.html
Jeśli ktoś ma jakieś opinie na temat sprzedającego... bardzo proszę o podzielenie się nimi
KrzysiekBB ja bym w to mierzył . Trochę starszy ale to YAMAHA , i też w Kakowie
http://allegro.pl/yamaha-f-50-2005-i2920179390.html
terenowiec napisał(a):Mam do Was takie pytanie. Czy na "zwykłej" przyczepce, przystosowanej do przewożenia napompowanego pontonu, można go przewozić z założonym z tyłu, na pawęży silnikiem? Opisze jak to wygląda do tej pory. Jest to przyczepka (Niewiadówka) przerobiona tak, że w miejsce bocznych burt wstawiłem dwie poziome deski obite filcem i jeszcze czymś miękkim. Na tym spoczywają boczne balony (pływaki) pontonu. Całość opasuję taśmą, + dodatkowo łapię z przodu za metalowe ucho i również przytwierdzam do ramy. Całość sprawdza się doskonale, ale zawsze silnik wożę w bagażniku i nad wodą zakładam go a potem ściągam. Jest to trochę męczące, bo waży ponad 50 kg. Wskazania lekarskie mówią, że nie powinienem takich ciężarów dźwigać. Dlatego wolałbym, aby silnik został założony już w domu (z pomocą innych osób) i jechał podpięty na pawęży. Problem w tym, że przyczepka ta nie ma żadnej dodatkowej podpórki na silnik. Nie wiem, czy taki przejazd po dziurawych polskich drogach nie sprawi, że w którymś momencie, skaczący zestaw, nie zniszczy czegoś w pontonie. Czy Waszym zdaniem pawęż pontonu wytrzyma transport silnika bez jego dodatkowego podparcia?
Mógłbym wprawdzie zrobić jakąś podporę dla silnika. Ale która część silnika miałaby się o nią opierać? Poza tym, nie widziałem, by w transporcie motorówek ich silniki były jakoś specjalnie podparte.
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...