Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 03.09.2012 16:07

Kwestia związana z pływaniem rozbija się najczęściej o moc i wielkość.
Uwierz, że na Adriatyku to ma znaczenie, pomimo np. porannego „jeziora", które za chwilę potrafi się mocno „zmarszczyć".
Krótko, jeżeli jest możliwość finansowa, to nie zawracaj sonie głowy 10KM i 2,6 tylko w górę, górę, górę.
Raczej rib, niż plastik. Niestety. W takim przypadku o budżecie 20 kpln zapomnij. Kupowanie od małego, na raty coraz większy to półśrodek; tylko się sfrustrujesz robiąc prezenty następnym kupującym, sprzedając coraz to mniejszego/większego gumiaka. :mrgreen:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 03.09.2012 16:53

Interseal napisał(a):Natomiast mam pytanie co do twojej decyzji o zmianie na RIBa... czy wynika ona z faktu, że apatyt rośnie w miarę jedzenia (co prorokuje już moja żona ;-) w naszym przypadku)?

Pozdrawiam.


Głównie chodzi o dzielność morską i paradoksalnie w tym przypadku bynajmniej nie o gumjak chodzi choć ma kategorię D czyli zupełnie nie morską a o moich załogantów. Przy tak krótkim sprzęcie i częstej fali powyżej 3 B siedzenie na przedniej ławeczce przypomina rodeo na byku przez co często musiałem w tym roku pchać wodę (pływanie wypornościowe) a to ani efektywne ani efektowne nie jest i do tego niebezpieczne.

Dlaczego? ano dlatego, że o ile jesteś na plaży "za rogiem" i do domu masz 2-3 km to jakoś dotrzesz w przyzwoitym czasie, ale jak wypłyniesz kilometrów naście gdzie ślizg do domu trwa 20-25 min to konieczność zejścia ze ślizgu powoduje, że nagle do domu masz godzinę albo i więcej a w takim czasie z tych 3 czy nawet 4B może Ci się zrobić B7 czy 8 a wtedy masz "letko" przewalone i dobrze jak Cię służby ratunkowe namierzą.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Do mojego gumjaka ni jak nie zmieszczę nawet najmniejszego silnika zapasowego. Jeśli zmienię na RIBa w przedziale 4-5mb to albo uda mi się taki silnik powiesić na pantografie na pawęży albo wrzucę do jakiejś skrzyni w opakowaniu żeby się nie obijał i w razie "W" będę mógł go użyć, bo nawet najmniejszy spalinowy będzie wielokrotnie wydajniejszy niż pagaj.

W tym roku udało mi się wstrzelić tak, że z wysepki Razanac Veli do Vinjeraca płynąłem blisko godzinę. Po wyruszeniu z wysepki fala była niewielka. Na tyle niewielka by móc płynąć w ślizgu bez przywiązywania załogantów do podłogi. Więc mówię se luzzz. Tak pokonałem ponad połowę dystansu czyli ok 6km. Kiedy znalazłem się w dyszy wiatru wiejącego z Velikej Paklenicy oczka mi się otwarły. Najpierw dostałem mocny boczny wiatr i falę z tegoż kierunku co jeszcze pozwoliło utrzymać stosunkowo wolny ślizg by po chwili na dosłownie 3 km przed Vinjeracem w miejscu gdzie kanał Velebitski się wypłyca dostać wiatr i falę w plecy, tyle że fala (i tak już spora w tym momencie) prawdopodobnie zarówno przez to wypłycenie jak i zwężenie się samego kanału urosła co najmniej dwukrotnie. W sumie zabawa i efekt całkiem fajny jak lecisz na fali wys. 2m, tyle że wtedy coraz czujniej wsłuchujesz się w odgłos pyrkawki, którą masz na pawęży i zdajesz sobie sprawę że w tym momencie wszystko od niej zależy.

Gdybym wtedy dostał wiatr i falę przeciwną nie byłoby tak wesoło 8)
WojciechWodniak
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 03.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) WojciechWodniak » 03.09.2012 19:37

Jak ocenić ten Rib. Pojawił się na allegro na kilka godzin. Co prawda do remontu ale hypalon.
http://allegro.pl/rib-sportis-mc-4800-hybrydowa-ponton-i2603064978.html
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 03.09.2012 19:46

Krótko. Jeżeli plan zakłada zakup na lata, to brać kredyt, leasing i kupować nowe.
Jeżeli w cro ma być używane sporadycznie, tak co trzeci dzień, to wynajmować na miejscu.
W Pakostane rib/plastik z 80 KM 140 juro/dzień.
Przy kilku/kilkunastu dniach, pewnie zeszłoby poniżej 100.
Zero fatygi z przyczepami, ubezpieczeniami, spadkiem wartości, przeglądami, itd.
Policzcie, zanim się zapożyczycie!
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 03.09.2012 20:56

FUX napisał(a):Krótko. Jeżeli plan zakłada zakup na lata, to brać kredyt, leasing i kupować nowe.


Masz więcej takich fajnych pomysłów :mrgreen: :wink:

A tak na poważnie to sam się zastanawiam nad czymś takim :) Jakieś zgrabne 40-50 kucy na pawęż i na parę lat powinno starczyć :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.09.2012 21:17

Rysio napisał(a):A tak na poważnie to sam się zastanawiam nad czymś takim :) Jakieś zgrabne 40-50 kucy na pawęż i na parę lat powinno starczyć :)


Dasz się przejechaaaać.... ? :wink:

Pojechałeś z tymi falami w poprzednim poście... woda na młyn mojej domowej oponentki w tym temacie. :)
Muszę na chwilę zawiesić ze swojej strony dyskusję w tym temacie... ale z kajakiem to samo było. :wink:

Pozdrawiam i owocnych RIBołowów.

Interseal.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 03.09.2012 21:48

Wiesz ... dla mnie w całkiem realnym zasięgu z zachowaniem bezpieczeństwa są plaże w promieniu nastu kilometrów. Dla Ciebie w kajaku powiedzmy do dwóch, bo w tym samym czasie zdążymy spłynąć jak Cię zmiana pogody na wodzie zaskoczy. Ja jeszcze mam tą przewagę, że w razie czego rzucę kotwicę zanim wejdę w przybojowe fale przy skałach i może jakoś przeczekam a Ty fikniesz do wody i możesz co najwyżej zdrowaśki klepać. Może to pomoże w przekonaniu pięknej oponentki :wink: A przejechać :?: Jasne że się dam, muszę tylko najpierw coś kupić :mrgreen: :wink:
Argi
Croentuzjasta
Posty: 132
Dołączył(a): 31.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Argi » 04.09.2012 18:03

Gratuluję decyzji. A czemu masz mieć lepiej - ciągaj lawetę :mrgreen: Zawsze to dodatkowe emocje: a to jakieś dziwne dźwięki, a to coś wypadnie na autostradę... :oczko_usmiech:
Esc
Odkrywca
Posty: 77
Dołączył(a): 29.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Esc » 04.09.2012 18:07

Rysio napisał(a):... Jeśli zmienię na RIBa w przedziale 4-5mb to albo uda mi się taki silnik powiesić na pantografie na pawęży albo wrzucę do jakiejś skrzyni w opakowaniu żeby się nie obijał i w razie "W" będę mógł go użyć, bo nawet najmniejszy spalinowy będzie wielokrotnie wydajniejszy niż pagaj...


To wszystko jest na pewno fajne w zalozeniach na sucho, ale jesli nie uda sie go zapiac na stale na pawezy to nie wyobrazam sobie tego w ciezkich stresowych warunkach. Zdejmowania 40-50KM wazacego okolo 100kg na kolyszacej lub nie daj bog sztormowej wodzie i zakladania silnika na godzine W - ktory moze mniejszy lecz rowniez swoje wazy.

@Argi dokladnie i jeszcze jedno ciaganie przyczepy ma swoj plus jest duze prawdopodobienstwo ze nie zaplacimy mandatu za predkosc. :)
Argi
Croentuzjasta
Posty: 132
Dołączył(a): 31.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Argi » 04.09.2012 19:51

Esc napisał(a):
Rysio napisał(a):
@Argi dokladnie i jeszcze jedno ciaganie przyczepy ma swoj plus jest duze prawdopodobienstwo ze nie zaplacimy mandatu za predkosc. :)


No wiesz, z tym jest różnie. Na autostradzie jadę w przedziale 100 - 120km/h więc każdy policmajster może mnie ustrzelić bez większych problemów. Póki co, udaje się jakoś.
To niemożliwe, jechać 80 na takiej drodze :mrgreen:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 04.09.2012 19:54

50 juro za speeding w D zapłaciłem na autobahnie.
Niemieccy policaje na kawę i pączki się spieszyli, a ja ich na lewym przyblokowałem, jak TIR-a wyprzedzałem.
Ze 120+ miałem z łódką... :mrgreen:
fasola
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 13.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fasola » 04.09.2012 20:54

Rysio napisał(a):Nie podoba mi się kolor i fakt że jest sprzedawany przez salon. Rocznik też już nie pierwszej młodości. To takie moje uwagi :wink:

Rysiu nie bądz jak kobieta kolor nie jest ważny lecz sprawność na morze :D Rocznik moim zdaniem dobry! moj RIB jest z 1989r nie ma żadnej łatki i jestem z niego zadowolony po cały sezonie.Mając 20tys na łodz przyczepe i silnik nie oczekuj markowego sprzetu z rocznika 2010!! Firma Marshall jest znana u włoskich kolegów!!Myślę że Włosi mają wieksze doświadczenie z budowie Rib-ów niż Chińczycy :mrgreen: Myślę że to dobra oferta i nie ma co tu porównywac ze Sportisem którego pogryzł pies :mrgreen: o cenie już nie wspomne.Zobaczcie ile kosztuje sama przyczepa łamana ułatwiająca wodowanie :) sam mam taką i jestem zadowolony :mrgreen:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 05.09.2012 11:44

Esc napisał(a):To wszystko jest na pewno fajne w zalozeniach na sucho, ale jesli nie uda sie go zapiac na stale na pawezy to nie wyobrazam sobie tego w ciezkich stresowych warunkach. Zdejmowania 40-50KM wazacego okolo 100kg na kolyszacej lub nie daj bog sztormowej wodzie i zakladania silnika na godzine W - ktory moze mniejszy lecz rowniez swoje wazy.


Nie ma mowy o zdejmowaniu podstawowego bo to na wodzie zadanie niewykonalne dla przeciętnego śmiertelnika i niepotrzebna strata czasu w razie "W". Natomiast praktycznie każdy RIB (tradycyjnej konstrukcji), który oglądałem ma na pawęży tyle miejsca, by oprócz podstawowego mieć możliwość zamontować pantograf lub silnik rzędu do 5-6 Ps taki silnik zaś jestem w stanie wrzucić bez problemu samodzielnie. Może być tylko kwestia obrócenia podstawowego w odpowiednią stronę by mieć miejsce na sterowanie zapasowym.


fasola napisał(a):Rysiu nie bądz jak kobieta kolor nie jest ważny lecz sprawność na morze :D Rocznik moim zdaniem dobry! moj RIB jest z 1989r nie ma żadnej łatki i jestem z niego zadowolony po cały sezonie.Mając 20tys na łodz przyczepe i silnik nie oczekuj markowego sprzetu z rocznika 2010!! Firma Marshall jest znana u włoskich kolegów!!Myślę że Włosi mają wieksze doświadczenie z budowie Rib-ów niż Chińczycy :mrgreen: Myślę że to dobra oferta i nie ma co tu porównywac ze Sportisem którego pogryzł pies :mrgreen: o cenie już nie wspomne.Zobaczcie ile kosztuje sama przyczepa łamana ułatwiająca wodowanie :) sam mam taką i jestem zadowolony :mrgreen:


Czerwonego nie chcę i uj :!: :mrgreen: Czy rocznik dobry, to już kwestia tego jak był użytkowany. Przyznasz że będzie różnica pomiędzy RIBem użytkowanym np przez kogoś kto tak jak ja pływa 3 tygodnie po Jadranie a resztę roku sprzęt stoi wypucowany w garażu lub pod plandeką a takim który stoi 12 miesięcy na wodzie w porcie i jest intensywnie używany przez 100 dni w roku. Sporo sprzętu pochodzącego właśnie z Włoch, Danii czy nawet oferowanych w nadmorskich naszych miejscowościach ma właśnie taką historię. Kupując RIBa wolę wydać więcej lub kupić coś mniejszego kosztem większej pewności co do oferowanego sprzętu. Sprzęt z lat 80-tych jest dobry na teraz, jednak za 2-3 czy 5 lat może się okazać że nie będzie możliwości jego odsprzedaży albo szlag trafi jego elementy. Spotkałem się już z przypadkiem RIBa z hypalonu, który służył 36 lat po czym dość niespodziewanie lecz zdecydowanie wyzionął ducha. Mimo wszystko to nie drewniana gajeta, która jak będzie odpowiednio konserwowana popływa i 200 lat :)
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 05.09.2012 11:45

Dla mnie mały ponton z małym silnikiem na krótkie wycieczki ma sens, ale inwestowanie w 5-7 metrowe Riby za 20 i więcej tysięcy już nie. To nadal jest mała ciasna, warkotliwa przestrzeń, niemiłosiernie skacząca na falach i pozwalająca jedynie na krótkie wypady.
Nie lepiej pomyśleć o czarterze jachtu. Czy nie lepiej skrzyknąć się np. w dwie rodziny w sumie 6-8 osób i za 5,5 tys. zł wyczarterować Bavarię 36. Wyjdzie po 2,8 tys. od rodziny, ale śpicie na łódce więc odpada koszt kwatery, benzyny, koszt zakupu łódki, przyczepy, remontów, przeglądów, ubezpieczeń, etc. Do Chorwacji jedziecie jak paniska bez przyczepy i bez zwiększonych kosztów z tym związanych. Co do pływania na Bavarce i Ribie ? To trochę tak jak by porównać kąpiel w dziecinnym dmuchanym baseniku do tej w olimpijskim basenie.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 05.09.2012 12:00

To nie do końca tak jak piszesz. Czy pojadę z przyczepką czy bez i tak zawsze jadę na 2 dni, więc to jakoś przeżyję. Czarter jachtu - owszem może i fajna sprawa, tyle że jak dla mnie za mało w tym wolności. Moje plany muszę dopasowywać do reszty załogi a to jak dla mnie odpada. Mając swój środek pływający, mogę wstać z rodzinką równie dobrze o 7 rano i gdzieś popłynąć ale jak będę miał ochotę pospać do południa i nikt inny oprócz najbliższych mnie nie interesuje. Nie mam ochoty dzielić z nikim kuchni, łazienki czy tarasu. Jadę sam i mam pełną wolność. Jak zechcę popłynę na plażę "za rogiem", jak zechcę i warunki na wodzie pozwolą popłynę na inną 20 km dalej. Nie wyobrażam sobie zamknąć siebie a co dopiero dzieciaka na tych niespełna 30 m2 Bavarii na 2 tygodnie.

Edit: Jeszcze jedno mnie naszło :wink: Dasz radę pociągnąć Bavarią narty, kółko czy inne dmuchańce w ślizgu :?: :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 216
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone