Pływanie pontonem w Chorwacji

Teraz "z tyłu" Rogoznicy od Razanj stoi prawdziwy "okręt wojenny" z działkiem. Na moje oko to wojsko nie policja ale z tego okrętu odpływał RIB i kontrolował pływające jednostki. Trzech wojskowych lub policjantów w moro z daleka wyglądali na gości w piankach. Trzepali gości w malutkim pontonie w zatoce za Rogoznicą. Mnie zignorowali choć płynęliśmy w dwójkę bez ubranych kamizelek. Faktycznie strasznie lustrowali okolice przez lornetki. Winete mam na kolumnie silnika więc widać z daleka.

CroMarek napisał(a):

FUX napisał(a):Ustaw manetkę na 3/4 mocy, włącz GPS i obserwuj prędkość, regulując trym.
Dźwięk silnika i prędkość da Ci odpowiedź.

Fux, ok, tak robiłem.
Z tą różnicą, że nie mam możliwości regulacji trymu podczas płynięcia, bo robię to ręcznie.
A poza tym, toż właśnie o tym Ci pisałem:
- 60% mocy,
- zmiana prędkości - nie trzeba GPS, by czuć zmianę od 8 do 30 km/h, ale przecież tych wartości nie brałem z wiatromierza, tylko z GPS
Chyba kiedyś już o tym pisałeś, więc między innymi z Towich postów wyniosłem wiedzę.
I o dźwięku silnika też już pisałem i o obrotach - w poprzednich postach.

I tylko z tym otwartym kątem mi nie wychodzi
Ale, jak obiecałem - spróbuję i dam znać, co wyszło.

No i sprawdziłem wczoraj i dzisiaj dla pewności.
Nie miałem kątomierza, żeby pomierzyć odpowiednie kąty , ale przestawiałem trym z pozycji "1" - najbliżej pawęży, do pozycji "2" i "3" - środkowa, bo uchwyt silnika ma 5 pozycji.
No i stety potwierdziły się wcześniejsze obserwacje: najszybciej i najpłynniej ponton wchodzi w ślizg z trymem w pozycji "1".
W pozostałych pozycjach "łapie" powietrze przy zwiększaniu obrotów i próbuje stanąć "dęba".
W pozycji "2" jeszcze ujdzie, ale w "3" już skacze jak żaba.
Pozycji "4" i "5" w ogóle nie testowałem, ponieważ pamiętam z testów na Poraju, że było tylko gorzej.
Wszystkie próby wykonywałem przy tym samym stanie morza, w ciągu kilku minut, w taki sam sposób dodawałem obrotów, ogólnie starałem się zapewnić powtarzalność warunków pomiarowych.
Przy ustawieniu trymu w poz. "1", wejście w ślizg trwa około sekundy od startu. Ponton na moment podnosi dziób, ale nie staje "dęba", jakieś 30-40 stopni, a następnie wyrównuje poziom i w odczuwalny sposób przyśpiesza. Po wyrównaniu można odpuścić obroty i się ślizgamy z prędkością od 18 do 30 km/h.
Podczas ślizgu sunie prawie poziomo i to akurat uważam za dużą zaletę, bo przynajmniej wszystko przed dziobem widać, nie trzeba wstawać i robić żyrafy.
Skoro pontony Honwave nie chcą się ślizgać na śrubie, celując dziobem w niebo, to widać te typy tak mają.
Jak dla mnie - fajnie.

A pali to to też niewiele.
Dzisiaj tankowałem po raz pierwszy od zeszłego czwartku, a codziennie trochę pływamy, zmieściło się niecałe 9l.

Wrażenia z pływania bardzo pozytywne.
Na falach ok. 1.5m jest dzielny, ale oczywiście nie można zasuwać z dużą prędkością, chyba, że komuś nie przeszkadza skakanie i tłuczenie o fale oraz demolowanie wnętrza przez sprzęt na pokładzie.
Silnik działa niezawodnie. Pali od ręki. Mocy ma dość (20KM) jak na nasze obciążenia (2 osoby plus sprzęt w sumie jakieś 200kG).

Warunek powodzenia w ślizgu: właściwe ciśnienie w podłodze (airmata) i tubach bocznych. Tuby mają ok. 50cm średnicy, więc wolna burta jak na ponton jest wysoka i byle woda nie wpada do środka.
Sprawdzaliśmy dzisiaj ciśnienia, po kilku dniach tłuczenia na falach.
W podłogach było prawie 0.8Bar i 0.75Bar, w jednej tubie zeszło do 0.20 (a powinno być 0.25Bar).
Ale nie pamiętam, czy dobiliśmy ciśnienie w tubach na schłodzonym pontonie, po pompowaniu w gorące południe na brzegu podczas wodowania.
Sprawdzimy ciśnienie za kilka dni.

A przy okazji: oryginalna końcówka z pompki do pontonu miała od nowego nieszczelność - syczało powietrze na styku końcówka - gniazda (wszystkie) zaworów w pontonie.
Dorobiłem dodatkową uszczelkę z pianki - uszczelnia i działa jak powinno - nie tracę powietrza podczas pompowania.

Tyle wrażeń i doświadczeń - może komuś się przydadzą.

Pozdrowienia z Chorwacji

CroMarek napisał(a):No i sprawdziłem wczoraj i dzisiaj dla pewności.
Nie miałem kątomierza, żeby pomierzyć odpowiednie kąty , ale przestawiałem trym z pozycji "1" - najbliżej pawęży, do pozycji "2" i "3" - środkowa, bo uchwyt silnika ma 5 pozycji.
No i stety potwierdziły się wcześniejsze obserwacje: najszybciej i najpłynniej ponton wchodzi w ślizg z trymem w pozycji "1".
W pozostałych pozycjach "łapie" powietrze przy zwiększaniu obrotów i próbuje stanąć "dęba".
W pozycji "2" jeszcze ujdzie, ale w "3" już skacze jak żaba.

Potwierdzam, że tak jest - próbowałem osobiście pływać z CroMarkami i jest to dla mnie niepojęte. Identyczny zestaw miałem w zeszłym roku i praktycznie nie przestawiałem trymu z poz. 3 (środkowej). Ponton zawsze wchodził w ślizg bez względu na wysokość fal i obciążenie 1-5 os. (wyjątek od zawsze - przy pięciu dorodnych chłopa nie wszedł w ślizg).
Coś musi być inaczej, może wysokością pawęży, może z kształtem podłogi, geometrią uchwytu silnika HGW!!! Rzeczywiście na środkowym położeniu w trzy osoby, ponton podnosi dziób (normalne), nabiera prędkości (normalne), wchodzi w ślizg i prostuje się (ok) i w tym momencie kawitacja, spadek prędkości wyjście ze ślizgu i znów dziób do góry ... itd. sobie skaczemy.

Jak się trochę ogarnę to wrzucę parę ujęć z pływania fotografowanych/kręconych przez CroMarka, a pewnie CroMarek jak wróci (a to nieprędko) wrzuci jakieś fotki/filmy zrobione przeze mnie, bo tak się trochę nawzajem ponakręcaliśmy.

Pozdrawiam wszystkich już z Polski

Ja mam pytanie czy w RIB-ach te boki dmuchane można do transportu "spuścić" a potem znów napompować. Myślałem żeby wsadzić to na dach ze zwiniętymi fartuchami i ewentualnie dać pod tym box-a jak się da. Do wyboru Mondek MK3 kombi albo VW Multivan.

.
Kilka dni temu przeżyłem na wodzie sztorm - odmianę Bory zwaną Tramontaną (informacja o nazwie od Chorwatów).

Wrzuciłem opis do osobnego wątku, żeby tu nie śmiecić.

Poniżej link:

bora-tramontana-dla-informacji-i-ku-przestrodze-t38941.html

Zapraszam do lektury, jeśli kto zainteresowany.

Dla zainteresowanych parę fotek i film z pływanie RIB'em w okolicach Ciovo i Kludy - w większości fotki i filmy nakręcone przez CroMarka z Załogą .

http://www.fmix.pl/slideshow/33151/0

http://youtu.be/tLtgIc_Lqpc

Fux! Jest ślizg?

pzdr
Jacek

Dziwne, aby z tą ilością kucy nie było...
Ile ma długości ten sprzęt?

Na moje oko wg oznaczenia 5 mb. Zastanawiam się natomiast jaka jest waga tego RIBa i na ile wykorzystywane jest te 90 kucy z pawęży. Obserwowałem w Chorwacji Maestrala 490 cm z 40-sto konną Yamahą na pawęży i powiem szczerze, że byłem pod wrażeniem jak dzielnie radził sobie ten silniczek z tym RIBem nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.

FUX napisał(a):Dziwne, aby z tą ilością kucy nie było...
Ile ma długości ten sprzęt?

Rysio napisał(a):Na moje oko wg oznaczenia 5 mb. Zastanawiam się natomiast jaka jest waga tego RIBa i na ile wykorzystywane jest te 90 kucy z pawęży. Obserwowałem w Chorwacji Maestrala 490 cm z 40-sto konną Yamahą na pawęży i powiem szczerze, że byłem pod wrażeniem jak dzielnie radził sobie ten silniczek z tym RIBem nawet z 5-cioma osobami na pokładzie.

RIB ma 5 m. 40-50KM to do lżejszej wagi (BRIG Falcon), mój bez silnika waży coś ponad 400kg. Z silnikiem i płynami (90l paliwa, 40l wody) to już ok. 700kg + załoga (do 8 osób).

pzdr
Jacek

No to mam pełną jasność w temacie Dzięki być może wiedza się przyda

Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad kupnem pontonu ktory bylby nad wyraz "dobry" i zarazem najmniej problematyczny jesli chodzi o oplaty i prawo. Do czego zmierzam? chodzi mi o stosunek wagi/ceny/oplat. Ponton pewnie uzywany bedzie w kraju typowo wedkarsko jesli morze to pewnie chorwacja.

Przez jakis czas myslalem o wielkosci 3.6m ale ze wzgledu iz chce uniknac wg polskiego prawa potrzeby wozenia bosaka, gasnicy, odbojnikow itd - potrzebuje wielkosc plywadla mniejsza niz 3.5m. Z kolei patrzac sie na chorwackie aktualne wymagania odnosnie wymiarow podchodzacych pod vinete (koniecznosc oplat) to granica jest 2,99m z silnikiem powyzej 5kW.

Tak wiec gdybym kupil maly ponton nie wiekszy niz 2,99m dostrzegam pewne plusy:
mniejsza objetosc i waga pontonu do transportu, mniejsza cena zakupu, brak oplaty (vinety) w chorwacji, brak koniecznosci kupowania mocnego/ciezkiego silnika.

Realnie. Do wyboru mam 2.9m albo 3.2m bo akurat producenci robiacy 3.3 lub 3.4 nie podchodza mi. Tak wiec roznica jest 30cm pomiedzy placic czy nie placic vinety. To tak ogolnie na koniec dodam iz posiadam silnik 5KM i tak dumam ze pewnie do 2.9m jeszcze by sie nadal natomiast do 3.2m czy do zamierzanego na poczatku 3.6m bylo by to za malo. A wiec doszly by jeszcze bylo nie bylo spore koszty zakupu silnika a i pewnie waga by sporo wzrosla. Wiadomo wiekszy silnik wieksza waga.

Tak wiec nurtuje mnie pytanie jaka dlugosc wybrac, co byscie polecili?

Nie kierowałbym się przy zakupie wyłącznie koniecznością wykupienia winiety lub nie. Cokolwiek powiesisz na pawęży to i tak musisz mieć uprawnienia sternika motorowodnego więc rozumiem że takowe masz lub będziesz miał. Winieta to 310 kun (łącznie wszystkie opłaty) więc żaden majątek za spokój. Silnik o mocy 5 Ps dla każdego pontonu będzie za słaby, chyba że będziesz pływał wyłącznie sam to wtedy być może taki 290 cm wprowadzisz w ślizg a to wg mnie jest warunkiem minimum jeśli chodzi o pływanie po Adriatyku. Jeśli planujesz pływać w większym gronie to 10 Ps będzie minimum.

Uprawnienia mam natomiast nigdy nie plywalem pontonem z silnikiem po morzu. W chorwacji pojawiam sie srednio raz na 2 lata na okolo 2 tygodnie. Zawsze brakuje miejsca w aucie wiec licze kazdy kilogram. Z kolei drugim sposobem wykorzystania pontonu planuje jakies lokalne wypady na ryby na ktorych nikt mi nie pomoze dzwigac i wodowac sprzetu. Tak wiec troche w obu przypadkach musze dbac o "linie" hehe. Z kolei zdaje sobie sprawe iz glownie na morzu im jednostka wieksza tym bardziej stabilna.

Nie chodzi mi o jakies rajdy co bardziej ogolna mozliwosc exploracji. Lowic ryby bede sam, natomiast w chorwacji pewnie na gumiak wejdzie zona i male dziecko.