Pływanie pontonem w Chorwacji

FUX napisał(a):Odważny człowiek jesteś.
Słyszałem o zeslipowanych łodziach zacumowanych w porcie, na które nałożono grzywny za brak winiety. Właściciele nie zdążyli ich jeszcze kupić.
Dotyczyło to zdaje się Niemców.

Czy ja napisałem że płynąłem bez viniety.
Kończyła mi się 19 lipca 2012 kupiona w tamtym roku

No to luzik.

A po za tym to żaden wyczyn , płynąłem cały czas wzdluż brzegu ,
a jak opuszczałem brzeg to widziałem nawet bez lornetki
przeciwległą wyspę Hvar potem półwysep Peljesac a potem wiadomo Korcula

Pierwszy raz w życiu spróbowałem czegoś takiego.
Fantastyczne wrażenie.Polecam.
[img]


Uploaded with ImageShack.us
[/img]

wiedziałem, że to musi być fajne
w każdym razie - wygląda na fajne...

w tym roku już nie odpuszczę

Humorek napisał(a):

FUX napisał(a):Odważny człowiek jesteś.
Słyszałem o zeslipowanych łodziach zacumowanych w porcie, na które nałożono grzywny za brak winiety. Właściciele nie zdążyli ich jeszcze kupić.
Dotyczyło to zdaje się Niemców.

Czy ja napisałem że płynąłem bez viniety.
Kończyła mi się 19 lipca 2012 kupiona w tamtym roku

FUX napisał(a):No to luzik.

W tamtym roku miałem podobną sytuację w Tisno. Popłynąłem do Kapitanatu po winietę pontonem. Kapitan Kapitanatu zlecił "młodzieży " wypisanie winiety, a sam poszedł sprawdzić jakim cudem przypłynęliśmy wodą. Bardzo się zdziwił aktualną winietą z poprzedniego roku.

Humorek napisał(a):Pierwszy raz w życiu spróbowałem czegoś takiego.
Fantastyczne wrażenie.Polecam.

infob napisał(a):Czy to jest Hodowla, Uboot czy Kupa?
Po lewej hodowla tuńczyków.

Hej,
tu masz dane z Akwarium, podpłynąłem tam wczoraj. U góry zdjęcia, po prawej stronie masz dane GPS.



A jak wracałem, to zmierzyłem czas, 15 minut do Segetu.
Płynąłem sporo wolniej, bo był wiatr i fale o wys. do 1.5m od brzegu. Kajakiem bym pewnie płynął ze dwie godziny, bo mocno wiało.
Jest różnica
Tyle, że to raczej mokre pływanie przy takich falach i kierunku.

Rysio napisał(a):

CroMarek napisał(a):A przy okazji: zauważyłem, że silnik nierówno pracuje na najniższych możliwych obrotach, kiedy jest już ciepły, ssanie wciśnięte, zmniejszam obroty do minimum, niezależnie od biegu, jałowy czy w przód, zaczyna się dławić, a nawet gaśnie.

Może są za niskie i wystarczy je odrobinę podnieść.

Dwa dni temu wyregulowałem, tzn. lekko podniosłem, obroty na biegu jałowym.
Jest linka w pancerzu, śruba regulacyjna na krzyżak.
Jest ok.
I fajnie.

CroMarek napisał(a):Płynąłem sporo wolniej, bo był wiatr i fale o wys. do 1.5m od brzegu. Kajakiem bym pewnie płynął ze dwie godziny, bo mocno wiało.
Jest różnica
Tyle, że to raczej mokre pływanie przy takich falach i kierunku.

To się trochę rozwiało na Jadranie, na początku lipca w tym rejonie fale były raczej do 0,5m,
a tu w prognozach: Zadar GRMLJAVINA, Split KIŠA , Palagruža KIŠA, Dubrovnik OBLAČNO

pzdr
Jacek

Witam szanowne grono.

Mam pytanie.
15.08 jadę do Slatine na Ciovo. Chciałem zabrać ponton żeby uprzyjemnić sobie i dzieciom pobyt.
Z forum dowiedziałem się że muszę mieć patent. Obdzwoniłem co się dało , niestety papiery poszły , następny kurs we wrześniu.
Zostałem bez patentu.
Z treści wynika że najbardziej kontrolowanym( jeśli dojdzie do kontroli ) dok. jest winieta. I kółko się zamyka , bo podobno nie kupię winiety bez patentu. Co radzicie ?? Czy pomoc gospodarza w tym temacie coś pomoże ?

pdratewka napisał(a):Witam szanowne grono.

Mam pytanie.
15.08 jadę do Slatine na Ciovo. Chciałem zabrać ponton żeby uprzyjemnić sobie i dzieciom pobyt.
Z forum dowiedziałem się że muszę mieć patent. Obdzwoniłem co się dało , niestety papiery poszły , następny kurs we wrześniu.
Zostałem bez patentu.
Z treści wynika że najbardziej kontrolowanym( jeśli dojdzie do kontroli ) dok. jest winieta. I kółko się zamyka , bo podobno nie kupię winiety bez patentu. Co radzicie ?? Czy pomoc gospodarza w tym temacie coś pomoże ?

Niby jak ma Tobie pomóc gospodarz, puści ponton w balij? Jeśli nie chcesz mieć kłopotów to ponton z silnikiem weź w przyszłym roku, a na miejscu coś sobie wypożycz (bez patentu też mało legalne). Wypożyczalnie raczej o patenty nie pytają, tylko na coś nie wpłyń bo będzie "klops".

smoki3 napisał(a):

pdratewka napisał(a):Witam szanowne grono.

Mam pytanie.
15.08 jadę do Slatine na Ciovo. Chciałem zabrać ponton żeby uprzyjemnić sobie i dzieciom pobyt.
Z forum dowiedziałem się że muszę mieć patent. Obdzwoniłem co się dało , niestety papiery poszły , następny kurs we wrześniu.
Zostałem bez patentu.
Z treści wynika że najbardziej kontrolowanym( jeśli dojdzie do kontroli ) dok. jest winieta. I kółko się zamyka , bo podobno nie kupię winiety bez patentu. Co radzicie ?? Czy pomoc gospodarza w tym temacie coś pomoże ?

Niby jak ma Tobie pomóc gospodarz, puści ponton w balij? Jeśli nie chcesz mieć kłopotów to ponton z silnikiem weź w przyszłym roku, a na miejscu coś sobie wypożycz (bez patentu też mało legalne). Wypożyczalnie raczej o patenty nie pytają, tylko na coś nie wpłyń bo będzie "klops".

Myślałem o pomocy w zakupie winiety. Na winiecie nie ma słowa o uprawnieniach . Tylko tyle. Szaleć nie zamierzamy. Ponton (nic wielkiego 3,6m + 5KM ) miał nas zabrać na jakąś ciekawą plażę / zatoczkę za rogiem, może dzieciaki poskakały by do wody itp.

pdratewka napisał(a):

smoki3 napisał(a):

pdratewka napisał(a):Witam szanowne grono.

Mam pytanie.
15.08 jadę do Slatine na Ciovo. Chciałem zabrać ponton żeby uprzyjemnić sobie i dzieciom pobyt.
Z forum dowiedziałem się że muszę mieć patent. Obdzwoniłem co się dało , niestety papiery poszły , następny kurs we wrześniu.
Zostałem bez patentu.
Z treści wynika że najbardziej kontrolowanym( jeśli dojdzie do kontroli ) dok. jest winieta. I kółko się zamyka , bo podobno nie kupię winiety bez patentu. Co radzicie ?? Czy pomoc gospodarza w tym temacie coś pomoże ?

Niby jak ma Tobie pomóc gospodarz, puści ponton w balij? Jeśli nie chcesz mieć kłopotów to ponton z silnikiem weź w przyszłym roku, a na miejscu coś sobie wypożycz (bez patentu też mało legalne). Wypożyczalnie raczej o patenty nie pytają, tylko na coś nie wpłyń bo będzie "klops".

Myślałem o pomocy w zakupie winiety. Na winiecie nie ma słowa o uprawnieniach . Tylko tyle. Szaleć nie zamierzamy. Ponton (nic wielkiego 3,6m + 5KM ) miał nas zabrać na jakąś ciekawą plażę / zatoczkę za rogiem, może dzieciaki poskakały by do wody itp.

Jeśli gospodarz będzie na liście załogi i jeśli ma patent to może być coś z tego. Ale pamiętaj przy jakimś "ups....", można mieć spore kłopoty

Z Całym Szacunkiem ja bym takiej przysługi Tobie nie zrobił. W pewnym sensie robiąc to odpowiadam za Twoje życie. Bo niby skąd mam wiedzieć, że umiesz pływać?

smoki3 napisał(a):

pdratewka napisał(a):

smoki3 napisał(a):

pdratewka napisał(a):Witam szanowne grono.

Mam pytanie.
15.08 jadę do Slatine na Ciovo. Chciałem zabrać ponton żeby uprzyjemnić sobie i dzieciom pobyt.
Z forum dowiedziałem się że muszę mieć patent. Obdzwoniłem co się dało , niestety papiery poszły , następny kurs we wrześniu.
Zostałem bez patentu.
Z treści wynika że najbardziej kontrolowanym( jeśli dojdzie do kontroli ) dok. jest winieta. I kółko się zamyka , bo podobno nie kupię winiety bez patentu. Co radzicie ?? Czy pomoc gospodarza w tym temacie coś pomoże ?

Niby jak ma Tobie pomóc gospodarz, puści ponton w balij? Jeśli nie chcesz mieć kłopotów to ponton z silnikiem weź w przyszłym roku, a na miejscu coś sobie wypożycz (bez patentu też mało legalne). Wypożyczalnie raczej o patenty nie pytają, tylko na coś nie wpłyń bo będzie "klops".

Myślałem o pomocy w zakupie winiety. Na winiecie nie ma słowa o uprawnieniach . Tylko tyle. Szaleć nie zamierzamy. Ponton (nic wielkiego 3,6m + 5KM ) miał nas zabrać na jakąś ciekawą plażę / zatoczkę za rogiem, może dzieciaki poskakały by do wody itp.

Jeśli gospodarz będzie na liście załogi i jeśli ma patent to może być coś z tego. Ale pamiętaj przy jakimś "ups....", można mieć spore kłopoty

Z Całym Szacunkiem ja bym takiej przysługi Tobie nie zrobił. W pewnym sensie robiąc to odpowiadam za Twoje życie. Bo niby skąd mam wiedzieć, że umiesz pływać?

No rozumiem.
Z drugiej strony w wypożyczalni nikt nie pyta o patenty , umiejętności. Podpis kasa i w drogę.
Szukam ciągle możliwości zrobienia patentu. Pzdr.

pdratewka napisał(a):...
15.08 jadę do Slatine na Ciovo.
Z treści wynika że najbardziej kontrolowanym( jeśli dojdzie do kontroli ) dok. jest winieta. I kółko się zamyka , bo podobno nie kupię winiety bez patentu.

Ciovo, czyli Kapitanat w Trogirze.
Kupowałem tam winietę kilka dni temu.
Musiałem pokazać patent i paszport.
Ale równocześnie zażądali dowodu rejestracji pontonu z moim nazwiskiem.
Oni wpisują do swojego komputera dane sternika i numery paszportu, uprawnień i dane pływadełka. Nawet kserują sobie te dokumenty.
Nie da rady bez tego, chyba... że zgłosisz jednostkę nie wymagającą uprawnień.
Albo kupisz winietę, jako właściciel łodzi, który nie ma uprawnień, a na liście załogi będzie itd...
Na winiecie nie ma danych jednostki.
Myślę, że Polak potrafi, ale czy na pewno warto?
To mają być wakacje, przyjemność i wypoczynek, a nie nerwy i potencjalne kłopoty.
Zgadzam się z poprzednim postem, ja bym nie kombinował.
Pożyczałem w zeszłym roku łódkę z silnikiem, nie chcieli uprawnień, tylko paszport i nr telefonu. Ot łupinkę, z małym silniczkiem, ale wycieczka dla znajomych była przyjemna. A Policja przepłynęła i się nami nie interesowała.
Jeszcze jedno: z chorwacką Policją nie można się "dogadać".
W rejonie Ciovo, Slatine widziałem Policję, która po prostu podpływała po kolei do łódek i kontrolowali jak leciało.
I widziałem, jak specjalnie popłynęli za kimś, kto na ich widok zmienił kurs
Mają dobre lornetki, więc sobie obserwują.
Poza tym mają doświadczenie i wiedzą, co i jak, są lepsi w tym od przeciętnego sprytnego turysty.