barwol napisał(a):CroMarek - a jak tam spalanie
Póki co, nie wiem. Wczoraj tylko trochę poślizgaliśmy się, kilka kilometrów, ponton płynie szybko, trochę skacze. Nie jest już pełny bak, ale może ubyło z 10%? Nie umiem tego jakoś rozsądnie ocenić, bo wskazówka poziomu paliwa skacze jak oszalała.
Z obserwacji praktycznych dostrzegam potrzebę posiadania drabinki, tzw. wolna burta jest wysoka i wchodzenie z wody, szczególnie dla Pań, może być utrudnione, acz atrakcyjne dla gwiedzi w niektórych przypadkach. Ale może nie wzbudzić entuzjazmu samych Pań, co może się odbić...
Na burtach są takie rączki, za które można by sznurową drabinkę zaczepić.
Na sierpniowy wyjazd muszę coś takiego zmajstować lub kupić. Są w sklepach i na Al.
Drugie spostrzeżenie to faktyczna konieczność zakładania zrywki i trzymania się relingu, przy fali i skokach miałem wrażenie, że mogę nieoczekiwanie opuścić ponton.
A i mokra airmata jest śliska i trzeba uważać, bo można się wyłożyć.
A trzecie, że w sumie jest mało miejsca.
Mam torbę dziobową, w której kotwica, liny i inne graty, ławkową, w której ma być papu i picie, daszek, pokrowiec plus inne graty.
Ale kamizelki ratunkowe zajmują sporo miejsca i nie bardzo jest je gdzie schować.
Jak coś więcej wypływam, dam znać jak z paliwem.