Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 11.02.2012 23:08

Marzuś, tej wielkości pontonu i silnika nie załadujesz do samochodu osobowego - żadnego. Wiem to, bo mam zestaw dużo mniejszy (ponton 380 i silnik 15hP) i nie wchodzi to do bagażnika ważącej ponad 2 tony Toyoty Land Cruiser. Stąd też szukam od kilku miesięcy wielkiego vana, którym to będę mógł wozić. Auta typu VW Sharan, Ford Galaxy, Seat Alhambra, Mazda MPV, Toyota Previa będą dużo za małe. Pozostają ci duże amerykańskie vany, albo busy - tu problem masz rozwiązany, niemal w każdym.
Inna rzecz, że do takiego zestawu potrzebna jest siła dwóch zdrowych chłopów, bo i ponton i silnik to konkretne ciężary do włożenia i wyjęcia.
Oczywiście można zestaw ciągnąć na przyczepce, ale wówczas trzeba dodatkowo płacić za przejazdy autostradami i na promach.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.02.2012 08:04

terenowiec napisał(a):Marzuś, tej wielkości pontonu i silnika nie załadujesz do samochodu osobowego - żadnego. Wiem to, bo mam zestaw dużo mniejszy (ponton 380 i silnik 15hP) i nie wchodzi to do bagażnika ważącej ponad 2 tony Toyoty Land Cruiser. Stąd też szukam od kilku miesięcy wielkiego vana, którym to będę mógł wozić. Auta typu VW Sharan, Ford Galaxy, Seat Alhambra, Mazda MPV, Toyota Previa będą dużo za małe. Pozostają ci duże amerykańskie vany, albo busy - tu problem masz rozwiązany, niemal w każdym.
Inna rzecz, że do takiego zestawu potrzebna jest siła dwóch zdrowych chłopów, bo i ponton i silnik to konkretne ciężary do włożenia i wyjęcia.
Oczywiście można zestaw ciągnąć na przyczepce, ale wówczas trzeba dodatkowo płacić za przejazdy autostradami i na promach.


Tu się nie zgodzę, jeśli zestaw nie przekracza 3500kg DMC płacimy jak za samo auto.
Rubinio
Odkrywca
Posty: 63
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rubinio » 12.02.2012 10:30

Tu się nie zgodzę, jeśli zestaw nie przekracza 3500kg DMC płacimy jak za samo auto.[/quote]

Z tym niestety ja się nie zgodzę.
Dodatkowo nie płacimy tylko tam gdzie są winiety.
Tam gdzie płacimy na bramkach oraz za promy ceny są wyższe i to sporo.
Tam nie sprawdzają DMC tylko czy przyczepa jest czy też jej nie ma.

Przerobiłem to w zeszłym roku i najgorzej wychodzi w Chorwacji.
Ale na polskich autostradach to jest dopiero bantytyzm - przyczepa kosztuje więcej niż samochód (Autostrada wielkoposka - 13 PLN samochód osobowy, 27 PLN ten sam samochód z jakąkolwiek przyczepą).
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 12.02.2012 12:28

Smoki jeżeli nie wierzysz, to powiedz, a odszukam zdjęcia tablic z systemem opłat na Chorwackich bramkach. Jest tam szczegółowo opisane ile i za jaki zestaw się płaci. Dlatego ja, od dwóch lat, jeżdżę z przyczepą nie chorwacką autostradą, tylko starą jedynką w kierunku Plitvic i dalej. Jest duża różnica w cenie, a czas przejazdu, ze względu na przepisy jazdy z przyczepą (max 80km/h) nie wiele dłuższy. Przy tym podziwia się prawdziwa Chorwację.
Jednak nie to jest tematem. Wiezienie pontonu na przyczepce to ostateczność. Musisz kupić przyczepkę, musisz uważać znacznie bardziej niż jadąc samym samochodem, palisz o kilka litrów więcej na setkę, trudności w parkowaniu w miastach, wiele kempingów bierze dodatkowe opłaty za trzymaną przyczepkę, coroczne ubezpieczenie przyczepki, przeglądy serwisowe (nie techniczne), montaż haka w aucie itp.
Smoki, nie namawiaj dziewczyny na jechanie z przyczepką, bo Cię przeklnie. Przyczepa to ostateczność, kiedy inaczej się nie da.
Przewagą pontonu jest właśnie to, że można go złożyć i włożyć do bagażnika. Jak ma Ciągnąć przyczepkę, to lepiej niech na niej jedzie już coś konkretniejszego, a nie gumiok.
I Smoki dodam, że nie jestem w materii ciągania teoretykiem, tylko wszechstronnym praktykiem z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem.
Marzuś nie idź tą drogą - ciągnięcia pontonu na przyczepce. Załaduj go do busa (vana), albo kup nieco mniejszy ponton, który wiedzie do auta. Jadnak powtórzę, musi to być największe z produkowanych kombi, albo van. Przy pontonie 4,5 i większych, musi to być van ogromny (chyba tylko jakiś amerykański), ewentualnie jest kilka takich nit to vanów ni to dostawczaków europejskich. Krótko mówiąc, wymiary bagażnika musisz mieć przynajmniej 140 (150)cm na 120 (130)cm. Zresztą przed zakupem wystarczy sprawdzić parametry bagażu (paczki), czyli długość, szerokość i wysokość spakowanego pontonu i silnika. Mój BRIG 380 ma po spakowaniu około 130 cm długości. Silnik Tohatsu 15 HP około 115 - 117 cm. W Twoim przypadku będzie to odpowiednio więcej. Dane te powinien bez problemów przekazać Ci sprzedający te rzeczy. Ewentualnie, jeżeli kupujesz osobiście, to sama możesz przedmioty te obmierzyć. I powinnaś to zrobić koniecznie!
Marzuś
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 10.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marzuś » 12.02.2012 12:43

Argi napisał(a):Marzuś
I najważniejsze. Jak to chcesz przewozić? Jeżeli w bagażniku, to jest to duże wyzwanie. Ja woziłem Kolibri 360cm (również z Tokarex'u) i przy pierwszej próbie załadunku byłem w szoku. Odbierałem go osobiście z "siedziby" w Chełmie i byłem bliski rezygnacji. Dobrze byłoby, gdybyś mogla go przymierzyć, bo ja w swoim kombi (Audi A6) nie bardzo mogę go sobie wyobrazić. Uczciwie muszę jednak nadmienić, że kilku kolegów z forum chwaliło się takimi "cudami" w upychaniu pontonów do aut, których ja nie potrafię sobie wyobrazić. Jeżeli na przyczepie, to nie ma tematu...
Pozdrawiam.


To mnie zmartwiłeś, ponieważ mam W211 w kombi i box na dachu. Mam nadzieję, że większa paczka wejdzie na górę, a druga do bagażnika. Powiedz/cie mi proszę jaki może być duży 30KM Tohatsu (długość i szerokość głowy silnika)?

Pozdrawiam
Marzuś;)
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 12.02.2012 13:36

Marzuś, szukając vana brałem pod uwagę również W211 i poprosiłem kolegów, którzy to auto mają, o przemierzenie kufra. Mniejszy ponton, typu 350 - 380 wejdzie Ci z tyłu, we wnękę w poprzek. Silnik zmieści się z przodu bagażnika, również w poprzek. Ale mówię o moim zestawie (380, 15HP). Ostatecznie zrezygnowałem, gdyż potrzebuję czasami samochód 6 - 7 osobowy, a to dają tylko vany. Ponton 470, na moje oko będzie miał po spakowaniu powyżej 140 cm długości. Silnik na bank będzie miał 120 - 125 cm. Teraz wystarczy, że pójdziesz do swojego auta i zmierzysz bagażnik. Jeżeli nie masz wielu pasażerów z tyłu, to możesz rozłożyć jeden tylny fotel, lub go nawet zdemontować i ponton ułożyć wzdłuż - wejdzie bez problemu. A wtedy obok, wejdzie Ci silnik.
Jesteście z Międzylesia. Jak będziecie kiedyś jechali do Wrocławia, Opola, lub gdziekolwiek obok Niemczy czy Łagiewnik, zapraszam do mnie do Strzelina na małą herbatkę i testowo wrzucicie sobie moje zestawy (stoją w garażu pod ręką). Zobaczycie jak to leży i czy dacie rade włożyć rzeczy większe i ewentualnie o ile większe.
Jakby coś to dzwońce
Andrzej 606 28 64 73 - Strzelin
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.02.2012 14:36

W Chorwacji na autostradach z przyczepą jest faktycznie parę złotych drożej, lecz w -Polsce; Czechach; Słowacji; Austrii; Słowenii; Płacimy tle samo za sam samochód do 3,5t DMC jak i samochód z przyczepą nieprzekraczającym - zestawem 3500kg. DMC.

Chłopaki nikogo nie namawiam za jazdę z przyczepą, dowolność wyboru :wink: .

Moim wyborem było i jest jazda z przyczepą kempingową do Chorwacji, ciągnąłem ją cztery razy i takie wakacje mi się podobają. Jest to też powód, dla którego nie zmieniam zestawu pływającego, który muszę spakować do całego zespołu, a jednocześnie nie mogę rozstać się z kempingiem. 8)
Ponton i całe wyposażenie pontonu jedzie w bagażniku, natomiast silnik w przyczepie.



Marzuś napisał(a):.........Powiedz/cie mi proszę jaki może być duży 30KM Tohatsu (długość i szerokość głowy silnika)?

Pozdrawiam
Marzuś;)


Ja widzę tu troszeczkę inny problem, silnik na pewno gdzieś upchniesz. Problemem jest jego masa spoczynkowa czyli prawie 70 kg. Musi być on tak zamocowały by w razie przeciążenia nie ożył i nie zrobił spustoszenia.
fasola
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 13.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fasola » 13.02.2012 08:29

zastanawiam sie co grosze? upychanie duzego pontonu w bagażniku , silnika poźniej jest troche roboty z rozkładaniem a sam montaż nie lekkiego silnika też robi się problemem czy jazda z przyczepą ??Zeszły rok przepływałem na gumiaku 360cm z silnikiem 10HP.Posiadając vana Kia Carnivala zestaw zajmował juz dosyc sporo.Przecież trzeba zabrac jeszcze zbiornik paliwa kamizelki i inne rzeczy a przy urlopie to juz nie mówie.Wtedy na taki ponton najlepszy byłby VW Transporter.Mając dość dmuchania ciagłego biegania z gratami zaiwestowałem w RIB-a na przyczepie :D
Humorek
Croentuzjasta
Posty: 129
Dołączył(a): 21.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Humorek » 14.02.2012 20:41

terenowiec napisał(a):Inna rzecz, że do takiego zestawu potrzebna jest siła dwóch zdrowych chłopów, bo i ponton i silnik to konkretne ciężary do włożenia i wyjęcia.

Wystarczy jeden tylko te wszystkie czynności musi umieć sobie zorganizować.
Ja swój ponton 470 cm , ważący 120 kg sam składam , rozkładam ,
zwijam , rozwijam ,woduję, ładuję do samochodu , zdejmuję itd. Sam ponton bez podłogi
waży chyba gdzieś około 70 kg.
Po zwinięciu używam 4-5 pasów ściągających które sobie poszyłem , aby było wygodnie i pewnie go uchwycić. Jak się zrobi sztywna bela to bez problemu można go postawić pionowo
wziąć na ramię , włożyć i wyjąć z samochodu . Nawet jestem w stanie zarzucić go sam na bagażnik dachowy Forda Galaxy.
Nawiązując do przewożenia pontonu to mam przetestowaną jazdę ze zwiniętym pontonem
na dachu.Starcza jeszcze miejsca na duży box 570 litrów. Oczywiście podłoga i silnik są w środku auta.
Ponton należy bardzo staranie zawinąć w grubą plandekę , mówię o takiej z PCV używanej
do naczep samochodów ciężarowych. Zawiniątku trzeba wyprofilować zgrabny dziób
np. z kamizelek asekuracyjnych aby ładunek miał opływ powietrza .
Całość dokładnie oklejam wodoodporną taśmą naprawczą tzw. MacGyvera
Jak zrobimy to starannie to na dachu wygląda jak box i nikt nie zwraca nawet na to uwagi
Byłem tak w ub. roku w Norwegii na rybach 2200 km w jedna stronę.250km za Trondheim.
Bez problemu dało się jechać 120 km/h , oczywiście w Polsce , bo Szwecja ,Norwegia to 90 km/h
nawet na autostradzie ,mandaty są bandyckie .Nic nie wyło i nie huczało. Spalanie 1l-1,5l więcej
Oczywiście zanim wyjechałem zrobiłem próbę ,jazda 150 ,ostre hamowanie ,szarpanie kierownicą.
Belki dachowe do relingów zrobiłem sobie sam , wygiąłem na gorąco z profilu , (spawy mają tendencje do pękania) aby trzymały ponton na zakręcie .
Niestety nie mam zdjęcia jak wygląda taki ponton na dachu ale mam zdjęcie poglądowe jak wyglądają belki poprzeczne i co można na nie włożyć,
( to na spływie Morawicą w ub.roku jak nie chciało nam się
spuszczać powietrza z kajaków przy powrocie na kemping ,a następnego dnia był następny etap)
W ub,roku w Cro byłem tylko w trzy osoby cały ponton i reszta dały się włożyć.do środka
mini vana Oprócz tego miałem jeszcze box dachowy.
Jeszcze było sporo miejsca ,zmieściła by się czwarta osoba
Dwa lata temu byłem z przyczepą na Rabie ale nie wspominam jazdy jak jakiś horror.
W tym roku też się wybieram jeszcze nie wiem czy z przyczepą czy bez , ale nawet jak z przyczepą to wcale nie uważam tego za jakieś bardzo duże utrudnienie.i spowolnienie.
Autostradą (via Budapeszt , Zagrzeb)jadę120 km/h i jest to dla mnie wystarczająca prędkość podróżna.
[img][img]http://img138.imageshack.us/img138/9312/pasyu.jpg[/img]

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 14.02.2012 23:33

Humorek, zazdroszczę Ci krzepy. Samemu wrzucić 70 kilogramowy pakunek na dach o wysokości 175 cm. Brawo! Żona przy Tobie to się musi czuć bezpiecznie, nawet wśród grupki pijanych karków. Co do prędkości 120 na autostradzie. Czy tak jeździsz z przyczepą? Bo jeżeli tak, to zwolnij. Jak zacznie przyczepą rzucać, to Twoja nieprzeciętna siła Ci nie pomoże. Osobiście przeżywałem to jako pasażer i kierowca już kilka razy. Konsekwencje mogą być tragiczne.
Humorek
Croentuzjasta
Posty: 129
Dołączył(a): 21.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Humorek » 15.02.2012 07:38

terenowiec napisał(a):Humorek, zazdroszczę Ci krzepy. Samemu wrzucić 70 kilogramowy pakunek na dach o wysokości 175 cm. Brawo! Żona przy Tobie to się musi czuć bezpiecznie, nawet wśród grupki pijanych karków. Co do prędkości 120 na autostradzie. Czy tak jeździsz z przyczepą? Bo jeżeli tak, to zwolnij. Jak zacznie przyczepą rzucać, to Twoja nieprzeciętna siła Ci nie pomoże. Osobiście przeżywałem to jako pasażer i kierowca już kilka razy. Konsekwencje mogą być tragiczne.


Widzę że najpierw to zaczęło rzucać Tobą , chociaż żadnych złośliwości
wobec Twojej osoby nie napisałem.
Żeby podnieść 70 kg to naprawdę nie potrzeba wyjątkowej siły,
wystarczy normalny facet , a żona rzeczywiście czuje się przy mnie
bezpiecznie . Nie wiem w jakim towarzystwie Ty się obracasz , ale
współczuję . Tak się składa że nie miałem z pijanymi karkami do czynienia.
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 15.02.2012 18:05

Humorek ja ważę 68 kilogramów i choćbym w portki narobił, to nie dźwignę tego ciężaru nawet do wysokości klatki piersiowej. Jeżeli wkładasz taki ciężar sam, to jesteś po prostu bardzo silny. Przeciętny facet 70 kg na wysokość głowy nie podniesie. Trzeba mieć krzepę, o czym może przez skromność nie mówisz.
Nie zrozumiałem tego co napisałeś, że "najpierw to zaczęło rzucać Tobą". Wierz mi, ja nigdy takiego ciężaru nie próbowałem podnosić (nie mam szans), dlatego nie mogło mnie zarzucić. Na tą wysokość wkładam najwyżej 25 - 35 kg, ale przy tym mnie nie zarzuca.
Nie wiem gdzie widziałeś u mnie złośliwość. Chciałbym, być silny jak Ty i nie bać się iść z Żoną na spacer, mijając stojącą na chodniku grupę łobuzerii. Pytasz gdzie się obracam i mi współczujesz. Obracam się wśród takich ludzi, że jak widzą łyse karki, to schodzą na druga stronę ulicy, by ich nie prowokować. Przebywam wśród ludzi bardzo kulturalnych, nie używających przemocy, co po części wynika z mojej pracy. I jeszcze raz gratuluję Ci ponadprzeciętnej siły, choć sam jej może nie dostrzegasz.
Mówiąc o rzucaniu, mam na myśli tak zwane myszkowanie przyczepy, które przy zbyt dużej prędkości, (a 120km/h jest przekroczeniem dozwolonej o 40km/h), tak zaczyna szarpać tyłem auta, że wyrzuca samochód z toru jazdy i nie opanuje tego ani siła, ani umiejętności Hołowczyca. Siły oddziałujące na hak są gigantyczne. Nie dopatruj się złośliwości, tam gdzie jej nie ma. Po prostu udzielam Ci rad, byś z przyczepą nie jeździł 120 i nie stwarzał zagrożenia dla siebie i innych.
Humorek
Croentuzjasta
Posty: 129
Dołączył(a): 21.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Humorek » 15.02.2012 18:25

Nie Kolego Terenowiec , to nie ponad przeciętna siła , tylko trochę siły
i więcej sprytu .Zauważ co napisałem :
"Nawet jestem w stanie zarzucić go sam na bagażnik dachowy Forda Galaxy."
ZARZUCIĆ
i napisałem że jak zroluję i pościągam pasami to mam wtedy sztywną belkę.
Ponton który ma 2 m szerokości po napompowaniu , po zwinięciu jak tub nie zawijamy
do środka ma sporo ponad 2 metry. Jak go postawię pionowo to spora jego część wystaje nad dachem .Wystarczy część stojącą na ziemi zarzucić na dach. Aby nie porysować samochodu
tam gdzie się opiera ponton rozkładam gruby koc ,ewentualnie stary śpiwór .
Masz rację jak stoi grupa karków to lepiej ich ominąć z daleka też tak
robię .Zęby trzeba szanować ,drugie nie urosną.
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 15.02.2012 18:33

A wiec tu jest niezrozumienie. Myślałem, że łapiesz ładunek 70 kg i wrzucasz na dach. Patent, to coś innego. Sam myślę wkładać ponad 100 kg RiB-a na dach przy pomocy patentów (rodzaju windy).
Interesuje mnie to, co napisałeś odnośnie rolowania pontonu. Jak to robisz, że Twoja zwinięta "bela" ma okołu 2 metrów? Czy robisz to tak, że balony przy zwijaniu dajesz na zewnątrz, a nie do środka? Jeżeli tak, to do oryginalnej torby chyba go już nie mieścisz i masz zrobioną nową torbę? Czy mam rację?
Humorek
Croentuzjasta
Posty: 129
Dołączył(a): 21.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Humorek » 15.02.2012 19:07

Odniosę się jeszcze do jazdy z przyczepką ,przyczepą kempingową bo trochę się
z nimi najeździłem i mam jakieś doświadczenie
Nie ma możliwości aby sprawna w 100% przyczepka , dobrze wykonana , (najlepiej fabryczna) dobrze załadowana,
przy dobrych warunkach drogowych ( autostrada )zaczęła nam myszkować na drodze nawet przy prędkości 120km/h Ta przyczepka powinna płynąć za nami
Aby zaczęło nią rzucać coś ją musi wytrącić z toru jazdy ,. a przyczyn może być mnóstwo.
Wymienię kilka bo wszystkich nie jestem w stanie.
Luzy na zaczepie, na łożyskach kół ,zwichrowane koła ,opony , małe ciśnienie w oponach/oponie szczególnie jak jest załadowana .Luzy na elementach zawieszenia ,resory , teleskopy,ew.oś skrętna
Żle załadowana przyczepa , przemieszczające się przedmioty na przyczepie.
Czasami pęknięty element konstrukcji nośnej , jest pod spodem zabłocony,kto tam zagląda.
Ja ładując przyczepkę staram się aby miała na zaczepie ok. 40 kg nacisku żeby w czasie jazdy dociążała tył samochodu a przy hamowaniu na nierównej nawierzchni nie podrywała tyłu auta.
Warunki zewnętrzne , koleiny , silne podmuchy boczne , wiadukty, mosty -tam bezwzględnie
zwalniam Jak jest ostry zjazd z góry też zdecydowanie zwalniam.Nawet jak mi bujnie tą przyczepką to nie ulegam panice i gwałtownie nie hamuję tylko mocno trzymam kierownice,
czasami trzeba nią skontrować i dodaję gazu.aby ją wyprowadzić
Bardzo ważny jest też stan techniczny auta które ciągnie przyczepę , czy nie ma luzów
w zawieszeniu , czy hamulce równo biorą.
Nikogo nie zachęcam do takiej jazdy bo to jest wbrew przepisom i grozi mandatem
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 167
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone