napisał(a) AdamSz » 07.06.2010 23:42
Hej. Wydaje mi się, że jednak ten piernik ma coś do wiatraka. Chorwacja ma wyjatkowo restrykcyjne przepisy, nie spotykane w innych państwach UE. Nie mówie już o takich państwach, jak np. Szwecja, gdzie pływanie nawet 10 metrowym jachtem morskim nie wymaga żadnych papierów. Liberalne przepisy są też we Włoszech, Hiszpanii, Francji, Holandii, Portugalii, Irlandii, Belgii, Norwegii itp. Nie mówie, ze to ma być tak zliberalizowane. Może to i przesada, a może nie ? Ale uważam, że dostep do małych jednostek i używanie własnych powinien być tam bardziej dostępny. Tak jak np w Grecji. Kto tam robił czarter małej łódki to wie i widzi różnice z Chorwacją. Zresztą jak weszlismy do UE, to jakoś tam dostosowaliśmy przepisy - teraz jacht 7,5 m bez patentu. Kiedys to nawet mieliśmy bardzo osobliwy patent, a mianowicie kartę pływacką. Po jej zlikwidowaniu, były głosy, że teraz to sie wszyscy potopią. I co i nic. A przynajmniej ludziska wreszcie - często pierwszy raz w zyciu mogli sobie popływać kajakiem. Wyobraźcie sobie dzisiaj kwity na kajak i tą łaskę pana na przystani ??? A kiedyś, jezuuu, brak kwita, bez flaszki nie podchodź.
Tak, że reasumując, duże jednostki i mocne motory - papiery jak najbardziej. Ale kto to widział, aby w CRO na taką pierdziawkę, np. 3,10 m. i 6KM potrzeba było sternika motorowodnego. Potem jeszcze winieta, często opłata za miejsce postojowe, itd, itd. Rozumiem kasa, ale też widze tu pewne bariery mentalne z przed lat
Mam nadzieję, że juz niebawem, jak wejdą do UE, to odpuszczą i zliberalizują, przynajmniej w stosunku do tych małych pływadełek.
Może to wszystko nieuczesane i chaotyczne, ale późno już, a chciałem oddać sens sprawy. Pozdrawiam. Ahoj