Pływanie pontonem w Chorwacji

Jak wiecie mam dwusuwowego Mercurego z 2006 roku. Może trochę smrodu ( i to w dużym nawiasie) przy rozruchu silnika, niemniej jednak kopcą odpalane czterosuwy.

W świecie są jednak sprzedawane silniki dwusuwowe spełniające wszelkie normy nowoczesnej ekologi - sprzedawane powszechnie, niestety związane z ogrodnictwem i leśnictwem.

Stanowczo jestem zwolennikiem przy takich silnikach jak do łodzi za systemem dwusuwowym.
Lżejsza konstrukcja, prostsza budowa, mniej kłopotliwy transport.

Pozdrawiam.
smoki3

Ja też najprawdopodobniej skłaniałbym się w kierunku dwutaktu ale z założenia chciałem kupić nowy silnik a niestety obecnie na nie jak widać producenci dostali szlaban. Cóż było robić, wziąłem czterotakta.

Rysio napisał(a):skłaniałbym się w kierunku dwutaktu ale z założenia chciałem kupić nowy silnik a niestety obecnie na nie jak widać producenci dostali szlaban

Ciekawe jak wyglądałaby procedura zakupu nowego 2-suwa Yamahy w amerykańskim sklepie onlineoutboards.com z przesyłką do Polski?
Pewno, że gwarancji nikt by tutaj nie uznał, ale przecież to się nie psuje

Na stronie www.yamaha4u.pl cały czas podają, że YAMAHA w dalszym ciągu produkuje silniki dwusuwowe od 5 do 300KM i można je podobno kupić nawet w Polsce po złożeniu odpowiedniego oświadczenia. Ciekawe co tutaj znaczy "odpowiednie" ?

Ja też jestem zwolenikiem dwusuwa do pontonu ma więcej zalet niż wad.
Nie wiem o jakim smrodzie mówicie , chyba że ktoś miał do czynienia
z jakimiś dezelami albo leje mieszankę 1:50 a w nowych silnikach
stosuje się 1 :100. Jest mały smrodek przy odpalaniu i jak silnik
jest zimny na ssaniu ale na drodze często spotykamy o wiele większy.

mottom napisał(a):Pewno, że gwarancji nikt by tutaj nie uznał, ale przecież to się nie psuje

Ja w takie stereotypy nie wierzę. Mam do czynienia z silnikami różnych firm, Kawasaki, Yamaha, Honda, Briggs, Tecumseh, Kubota i we wszystkich przypadkach jakieś dolegliwości występują. Mniejsze lub większe ale występują. Miałem przypadek że w nowym (kilka godzin pracy) silniku Kawasaki wypaliło dziurę w tłoku. Przyczyną najprawdopodobniej był jakiś paproch w gaźniku który ograniczył przepływ paliwa (zbyt uboga mieszanka), natomiast pracownik obsługujący nie wyczuł że moc jest niedostateczna bo po raz pierwszy tym sprzętem pracował.

FUX napisał(a):

Jacek L napisał(a):

FUX napisał(a):Taaa. Olej przez glowice nad tlok sie wleje...

i przy odpalaniu wypierd..isz uszczelkę pod głowicą - to najlżejsze uszkodzenie - może połamać popychacze zaworów .... i inne takie - po prostu - 4-suw - ma stać prosto ....

A możesz mi wyjaśnić, jak ma się to stać, bo pierwszy raz słyszę, że komora korbowa jest z komorą spalania połączona w silniku 4 suwowym...

Jedyna możliwość, kiedy może dostać się CIECZ do komory spalania, to poprzez układ wydechowy lub ssący wtedy, kiedy silnik znalazłby się pod wodą. Mogą być wtedy uchylone zawory i jest to jedyna możliwość; innej nie znam.

A dochodzi jeszcze pęknięcie glowicy, ale silnik doczepny ma chlodzenie otwarte, tzn. wodą zaburtową.
Tak więc opcja przez Ciebie opisywana wydaje się niemożliwa...

hej wszystkim troszke mnie nie było i widze mase nowych wpisów jeśli chodzi o te wylewanie oleju to najcześciej dzieje się tak że ten olej wycieka pprzez gaznik a dostaje się do niego rureczką co łączy komore wałka ( dopalanie przedmuchow) ot tak to wygląda , co do tego przeciekania przez pierscienie to nie róbmy sobie żartów i najważniejsze każdy 4 suw może byc w pozycji bocznej najczesciej jest to strona przeciwna do storny z bagnetem , przeczytajcie swoje instrukcje i oznaczenia na silnikach . pisaliśmy juz o tym gdzieś na forum

niedzwiedz40 napisał(a):co do tego przeciekania przez pierscienie to nie róbmy sobie żartów

Bo to absolutnie żarty nie są. Nominalnie luz zamka pierścienia tłokowego wynosi od 0,2 nawet do 1 mm. Jeśli silnik będzie miał znaczny przebieg luz może być dwukrotnie większy. W sumie wyjdzie szczelina porównywalna z igłą do strzykawki. Jeśli do tej szczeliny dostanie się olej to będzie przeciekał. Jeśli w podróży spędzisz 2 dni to tego oleju może być całkiem sporo. Z odmą skrzyni korbowej masz jak najbardziej rację jeśli taka w silniku występuje.

Rysio napisał(a):

niedzwiedz40 napisał(a):co do tego przeciekania przez pierscienie to nie róbmy sobie żartów

Bo to absolutnie żarty nie są. Nominalnie luz zamka pierścienia tłokowego wynosi od 0,2 nawet do 1 mm. Jeśli silnik będzie miał znaczny przebieg luz może być dwukrotnie większy. W sumie wyjdzie szczelina porównywalna z igłą do strzykawki. Jeśli do tej szczeliny dostanie się olej to będzie przeciekał. Jeśli w podróży spędzisz 2 dni to tego oleju może być całkiem sporo. Z odmą skrzyni korbowej masz jak najbardziej rację jeśli taka w silniku występuje.

chodziło mi o odme komory wałka rozrządu , a jeśli chodzi o 2 suwy to tylko evinrude E-TEC !!!!!!!!!!!!!!!!!!

niedzwiedz40 napisał(a):chodziło mi o odme komory wałka rozrządu

A nie jest przypadkiem tak, że komora wałka rozrządu jest połączona z komorą korbową ?

Rysio napisał(a):

niedzwiedz40 napisał(a):chodziło mi o odme komory wałka rozrządu

A nie jest przypadkiem tak, że komora wałka rozrządu jest połączona z komorą korbową ?

oczywiście że jest każdy kanał olejowy jest ze sobą połączony , ale to nie jest bezpośrednio ta sama komora chyba się ze mną zgodzisz a jeśli chodzi o 2suwy widziałem można u nas trafic evinrude i to w przystępnej cenie do tego w 99% nawet 30KM mają power trim i są to bardzo bogate wersje.

mottom napisał(a):silniki dwusuwowe od 5 do 300KM można podobno kupić nawet w Polsce po złożeniu odpowiedniego oświadczenia. Ciekawe co tutaj znaczy "odpowiednie" ?

Byłem w sobotę na przeglądzie silnika przed sezonem (tak wogóle, to przegląd bez problemów ) i przy okazji zapytałem się o to "odpowiednie" oświadczenie.
Oto czego się dowiedziałem:
Mogą sprzedać 2-suwa pod warunkiem, że:
a) jesteś pracownikiem "służb" t.j. policja, straż pożarna, itp i kupujesz silnik na wyposażenie jakiejś jednostki
b) wywieziesz silnik z Polski ......

Sprzedający musi taki dokument podpiąć pod fakturę, więc samo "oświadczenie na gębę" nie wystarczy. O tyle, o ile potrafię sobie wyobrazić zmówienie wystawione przez jednostkę policji czy straży pożarnej, tak ciekawi mnie - jak się dokumentuje punkt "b"

No przecież jadąc do Cro, wywozisz silnik za granicę...

FUX napisał(a):No przecież jadąc do Cro, wywozisz silnik za granicę...

W sumie tak, ale jak to udokumentować w celu zakupu silnika? Wpłatą zaliczki za apartman?
Tutaj raczej nie chodzi o "chwilowy" wyjazd z Polski "na wakacje" (a potem powrót ) tylko chyba o zakup przez obcokrajowca

Trzeba zobaczyć, ile kosztuje w cro, tam kupić; VAT do zwrotu na granicy przy wyjeździe...