Ano gwarancja może obejmować wyłącznie rozlezienie się gumjaka na klejeniach z czego sobie sprawę zdaję bo jak w skały wjadę to mi raczej nie uznają.
Co do mocy silnika, to trudno mi się zgodzić bo widziałem Chorwatów pływających z silnikami po 2-3 koniki. Zdaję sobie sprawę że jak będzie porządnie wiało to nie popływam. Ofertę używanych motorków przeglądałem. Albo cena z kosmosu, albo z samego wyglądu sprzęty wyglądają na umierające a takiej zarazy nie mam zamiaru kupować, bo w mojej opinii (popartej stycznością z silnikami jako takimi) lepiej sprawdzi chińszczyzna. Z reguły jest tak że jak nie umrze na starcie to pożyje tyle co markowy, bo głównym problemem chińszczyzny jest kontrola jakości a w zasadzie jej brak.
Obawę co do używki mam jedną podstawową. Silnik zarówno 2 jak i czterosuwowy można podreperować na potrzeby sprzedaży. Przykapić natomiast silnik można raz dwa. Brak oleju w silniku lub w mieszance i gładzie idą się paść które są najczęściej chromowane. Polerowanie ich pozwala "uzdrowić" silnik na kilka/kilkanaście motogodzin, tak więc jeśli używka to przynajmniej z gwarancją na 1 sezon a to raczej w cenach zaporowych.
Kolejna sprawa to właśnie rejestracje i inne bajery. Nie chce mi się w to bawić przynajmniej nie na początku
Edit: Do takiego pływadełka w sumie w okolicach do 100 kg jaka kotwica metalowo gumowa powinna być na Jadran, żeby gumjaka w Italii nie trzeba było szukać
Znalazłem takie