karpik_raszyn napisał(a):Nasuwa mi się pytanie: czy jest w Chorwacji takie miejsce, gdzie w bliskiej odległości jest bardzo dużo ładnych dzikich plażyczek? Domyślam się, że może być to właśnie Murter, ale czy jeszcze gdzieś? Gdzie nie trzeba pływać po wiele kilometrów, tylko co chwile na coś przyjemnego można trafić.
W tym roku miał miejsce nasz pierwszy wyjazd z pontonem, więc własne doświadczenia ograniczają się do okolic Vinisće i tam na pewno tak nie jest.
Pierwsze wrażenia były bardzo obiecujące: wypływamy z zatoki, kawałek w lewo i pyk, jest super zatoczka z plażą. W prawo kawałek i pyk następna. Niestety dalej kiepsko... Jak już coś było to albo z dostępem z lądu i raczej tłoczno (np Uvala Stari Trogir), albo "niedzikie" (plaża z podwodną drogą krzyżową, albo Blue Lagoon na Drvenik Veli). Jak chcieliśmy poplażować, to płynęliśmy na te dwie okoliczne i to raczej rano, bo potem już mogło być "zajęte"
Wypożyczyliśmy na jeden dzień większą motorówkę i opłynęliśmy większy kawałek wybrzeża - wokół Ciovo, pokręciliśmy się koło Solty i Drveników i wnioski są takie, że nie są to okolice z typem wybrzeża, który oferowałby co chwilę jakiś "zakamarek". Ale i tak jest fajnie
Spotkaliśmy natomiast na jednej z "naszych" plaż miłych Państwa z Polski, którzy przypłynęli ribem i narzekali właśnie na małą ilość zatoczek/plaż. Do tej pory jeździli na Istrię i podobno tam co chwilę jest jakieś ciekawe miejsce. Ciekawi mnie, czy ktoś z naszych pontoniarzy/wodniaków mógłby to potwierdzić.
Tu parę fotek z "naszych" zatoczek:
Pozdrawiam!