Jeżeli wszystko rozkręcane to zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o pakowanie do samochodu. Kwestia jeszcze czasu, ile dłużej montujesz i rozmontowujesz sprzęt porównując na przykład do standardowego rozwiązania z ławkami.
Pozdrawiam
No to weź te, które ja mamJagprev napisał(a):które w żaden sposób nie były przymocowane i ewentualne przesuwanie się ich po pokładzie aluminiowym.
boboo napisał(a):No to weź te, które ja mamJagprev napisał(a):które w żaden sposób nie były przymocowane i ewentualne przesuwanie się ich po pokładzie aluminiowym.
Nie są niczym mocowane, leżą po prostu na "dnie".
Ale dzięki ich "gumowej" tylnej stronie w ogóle się nie ślizgają.
Dodatkowy plus:
lekkie, czyli:
- można rzucić na plażę/pomost i sobie posiedzieć/poleżeć;
- nie toną;
- podczas jazdy można szybko jedną ręką zmienić stronę/burtę siedzenia, bo to trochę "w kark idzie", przez dłuższy czas mieć głowę skręconą w jedną stronę (raz przedobrzyłem, ale wyciągnąłem wnioski: 50+ to nie 20+ ).
"Dawno temu" jakiś user (Jacek_cośtam_cośtam) wyśmiał tutaj mój ponton, że nie ma możliwości zamocowania ławeczki.
I wiesz, dałem zrobić te mocowania, kupiłem ławeczkę... spróbowałem...
... to były najgorzej wydane "pontonowe" pieniądze.
(choć może w przyszłym roku skorzystam na kilku kilometrach, jeśli pewien projekt wypali)
Bez "zadartego nosa" uważam, że wiem coś o tym.
Po kilku tysiącach kilometrów w pontonie (z czego 900 tylko na ostatnim urlopie) mogę powiedzieć, że wiem, jak "uwygodnić" sobie ponton.
Ponton, nie RIB'a, nie "Skorupę" czy "PET'a".
boboo napisał(a):Na stronie producenta:
https://www.comfortseat.nl/dealers/?lang=en
jest polski dealer:
https://majermarine.pl
ale coś stronka nie działa.
Podany jest też telefon: +48 885577333
Zadzwoń, zapytaj.
boboo napisał(a):Jeśli pytasz o "moje fotele" to proszę:
My mamy te:
https://www.comfortseat.nl/product/clas ... te-stripe/
Zakupione w kwietniu 2016. Czyli już pięć sezonów.arek123 napisał(a):Ciekawi mnie, jak długo je masz i czy nie odkształcają się (chyba w środku jest pianka?) pod wpływem słońca, ale też ciężaru użytkownika? Faktycznie mogą stać z oparciem do góry, bez podpór i być stabilne na pontonie?
Pozdrawiam
boboo napisał(a):I jeszcze mały suplement do moich wywodów na temat wygodnego moszczenia się w pontonie:
musisz zadać sobie pytanie: do czego chcesz używać ponton?
Jeśli "tylko" do półgodzinnego dotarcia do jakiejś plaży i potem po kilku godzinach byczenia się takoż krótki powrotny kurs, to daruj sobie inwestycje w "puchowe fotele".
Lepiej zainwestuj w lodóweczkę albo inny plażowy sprzęt, nawet w kawowy kocherek
Będziesz miał więcej pożytku.
Jednak jeśli przewidujesz częste kilkugodzinne rajzy, to wtedy "miękkie dupcie" powinny być na pierwszym miejscu.
I nie myśl tylko o sobie (sternik), bo z tyłu pontonu mniej wali na falach.
Zatroszcz się o wygodę/"komfort" tych, którzy siedzą z przodu, żeby po powrocie nie usłyszeć: "ja już więcej nie płynę".
A to osiągniesz nie tylko fotelami, ale również obsługą manetki i rumpla.
Jeszcze o czasie i odległości, czyli "a długo jeszcze?" :
na początku mojej pontonowej przygody, szczególnie przy nieprzyjemnie zafalowanym powrocie z dalszych wycieczek, wydawało mi się, że stoimy w miejscu i... nigdy nie dopłyniemy, i... po co w ogóle wypływaliśmy
Jeśli płyniesz (wracasz) względnie wzdłuż brzegu, to podziel sobie trasę na krótkie wzrokowe odcinki.
- o, teraz płynę do tamtej skałki, po jej minięciu - do tamtego drzewa, itp. itd. -
Wtedy zobaczysz, że jednak płyniesz i to wcale nie tak powoli
Nieco gorzej wygląda sytuacja, gdy masz kilkanaście kilometrów otwartej przestrzeni i w pewnym momencie przestajesz mieć ruchome oparcie wzroku.
Ot, wydaje się, że od startu się nie oddalasz, a do celu nie przybliżasz.
Wtedy zerkaj często na kilwater - to takie potwierdzenie, że jednak posuwasz się do przodu
oszacuj metry na sekundę, przelicz w głowie na kmh, zerknij na zegarek, zajmij czymś szare komórki
Jeśli fale są "cywilizowane" i się nie spieszy, potrenuj w tym czasie najlepsze ustawienie do fal i wiatru (łącznie ze zrozumieniem dlaczego), szukaj kompromisu między sucho a miękko...
To taka moja skrócona recepta na udane, z każdym sezonem jakościowo lepsze, dłuższe pontonowe przejażdzki po Adriatyku
Na razie "leniwie testuję" GPS Logger (free, open source)Jagprev napisał(a):Wiem ,że boboo używałeś Endomondo w związku z tym pytanie czy znalazłeś jakąś alternatywę dla tej aplikacji.
boboo napisał(a):Na razie "leniwie testuję" GPS Logger (free, open source)Jagprev napisał(a):Wiem ,że boboo używałeś Endomondo w związku z tym pytanie czy znalazłeś jakąś alternatywę dla tej aplikacji.
https://play.google.com/store/apps/details?id=eu.basicairdata.graziano.gpslogger&hl=de&gl=US
Minusem jest to, że nie ma podglądu mapowego.
Ale całą drogę masz zapisaną w *.gpx i/lub innych formatach i można potem w domu to wciągnąć do googlemaps.
A co do zbaczania z kursu , to od czasu do czasu (może raz na dzień) zerkam w googlemaps i koryguję albo nie
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...