pabbllo_ldz napisał(a):Panowie i Panie mam pytanko czy w Chorwacji muszę mieć koło ratunkowe czy wystarczy rzutka?
Mam jedno i drugie, ale jeśli rzutka jest wystarczająca to nie brał bym koła.
Ma ktoś pod ręką listę obowiązkowego wyposażenia?
ventus napisał(a):Panowie podajcie proszę namiar, na miejsce gdzie bez problemu kupię wirnik chłodzenia, do silnika Yamaha 2T 25DM.
boboo napisał(a):(chyba, że masz dwusuw )
pabbllo_ldz napisał(a):Pływając z 40hp 2t średnio miałem 3,3 km/lp, prędkość przelotowa 35 km/h, max 51km/h.
Waga RIB to ok. 600 kg z załogą i paliwem.
Ile spali 60hp w 4t nie mam pojęcia, ale myślę że mniej niż więcej.
Dążę do przelotowej 40 km/h. przy mniejszych obrotach silnika.
Tu możesz sobie mniej więcej oszacować zużycie paliwa:
https://www.boat-fuel-economy.com/outbo ... ion-liters
Z 60hp tylko suzuki do podglądu, inne marki to 50HP.
Przy 4000 rpm, podają ok 9l/h, w Tohatsu miałem 12l/h
baska napisał(a):boboo napisał(a):(chyba, że masz dwusuw )
Masz dwusuw, 30KM 2T wazy 45kg, to samo jako 4T to już 100kg, dużo za dużo.
Silnik jeszcze w Chorwacji od razu po wyjechaniu z wody pyrka sobie 15 min w balii ze słodką wodą,a potem w domu jeszcze dodatkowa płukanie w beczce.
Tu chodzi o kwestię materiału, oryginalny wirnik kosztuje 100zł, ale teraz już wiem dlaczego tyle. Na oryginale nie ma śladów zużycia, a "zamiennik", choć tu właściwszym się zdaje słowo podróbka, nie dość że straciła 2/3 końcówek to jeszcze na każdym ramieniu jest pęknięcie. A my nie robimy takich odległości jak Wy i jeden sezon to maksymalnie 20 mth.
Nie wiem czy to kwestia przypadku, czy też projektant pompy się przyłożył ,ale na szczęście urwane końcówki nie poleciały w głąb silnika tylko utknęły w małym zagłębieniu w misce pompy. W każdym razie nigdy więcej na wirniku i oleju oszczędzać nie będziemy.
Może i bzdura - zresztą znany jestem z pisania bzdur - ale klęknięcia auta w codziennej jeździe do pracy mniej się obawiam (lub wcale) niż zatrzymania silnika kilka(-naście) km od lądu.swider1985 napisał(a):a pisanie ze co sezon to raczej bzdura bo do pracy tym na codzień nie jezdzisz
boboo napisał(a):Może i bzdura - zresztą znany jestem z pisania bzdur - ale klęknięcia auta w codziennej jeździe do pracy mniej się obawiam (lub wcale) niż zatrzymania silnika kilka(-naście) km od lądu.swider1985 napisał(a):a pisanie ze co sezon to raczej bzdura bo do pracy tym na codzień nie jezdzisz
boboo napisał(a):A ja przez te dwa tygodnie nałupię w okolicach 80-90
I to jest jedyny powód do zazdrości: moje "dzieco" ma 31 latbaska napisał(a):Trochę zazdrościmy (...) będzie to możliwe dopiero jak dzieci wyrosną
baska napisał(a):boboo napisał(a):A ja przez te dwa tygodnie nałupię w okolicach 80-90
No to jest drobna różnica skali między nami .
Niestety wasz styl pływania jest na razie dla nas nieosiągalny. Trochę zazdrościmy, bo bardzo nam się podoba takie leniwe oglądanie Chorwacji z wody, ale pewnie będzie to możliwe dopiero jak dzieci wyrosną na tyle, że wyjazdy z nami staną się mniej atrakcyjne, od wypadów pod namiot z rówieśnikami. No i wtedy raczej trzeba będzie pomyśleć o jakimś Suzuki DF20 żeby cysterny za sobą nie ciągać.
boboo napisał(a):kiedy zaczyna się życie: jak już dzieci "pójdą na swoje".
Kapitańska Baba napisał(a):Czemu???
Nasze dzieci pływają z nami od wielu lat
Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...