Pływanie pontonem/ribem/motorówką w Grecji

Post kolegi PAWEL_WAWA z forum motorowodnego:

W sumie nasz Weekend 820 z 30 konną Yamą spalił prawie 100 litrów na dystansie niespełna 200 km.

Palili 5 l/h => czyli tak jak lubisz. A teraz przelicz na l/100 => 100 l /200 km => 50 l/ 100 km
Czyli podając na godzinę wychodzi MALUTKO 5/h

To ja paląc 25 litrów na godzinę i płynąć 50 km/h mam równięż spalanie 50 l / 100 km czyli takie samo jak kolega wyżej raportujący 5l /h

Chyba są jakieś darmowe GPS ślady na telefon. Włączasz, na koniec stopujesz i znasz ile km a ile litrów to widzisz po zbiorniku
Zresztą jak masz zamiar głównie po PL i głownie Odra oraz okolice to każdy silnik będzie dobry
Ale jeśli jednak spacerowo to 4T

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Na ryby nie pływam. Mamy tak zwyczaj ze na wakacje robimy wycieczki po okolicy
Tylko autem nam się przejadlo, bo być w upale i wozić się klimatyzowanym autem to ... coś nie tak.

Wiec staramy się być w kilku miejcach (po tydzień w każdym) (mówię o wakacjach) i szukam wzdluż brzegu w lewo i w prawo ciekawych miejsc, portów. Przykładowo jedna z tras którą mam nadzieję zrobić któregoś dnia w Grecji (między kwaterą a portem jest 80 km a z tego portu odchodzą busiki do Delf - 10km).
Ponieważ busiki są rano to chciałbym w jedną stronę trasę zrobić na raz lub z jednym postojem i szybko (50/60 km/h)
Z powrotem już stawać w zatoczkach i wtedy średnia 40km/h



I z tej kwatery mam 6 róznych tras w rózne miejsca ...
Oczywiście nie wszystkie zdołamy zrobić - to nie jest jakiś sport czy walka ale nie lubimy jednostajnych dni na wakacjach.

Uff udało się. 1100 km do Triestu w tempie spacerowym z tankowaniem, obiadaniem, posiłkiem 15 godzin od 8 do 23.30
Odbiór biletów na prom o północy potem kabina i luu. Ale cał podróż od 8 rano we wtorek do 18 wieczorem w czwartek

15 godzn za kólkiem z rzerwami
26 godzin płynął prom (spanie i byczenie się)
Z portu na kwaterę 3.5 godziny (chyba 250 km ale droga z ograniczeniami)

Port za free, ale strasznie płytki slip. Fajne warunki bo do cypla oslonięte a za cyplem spore fale (bez przesay 70-1m) i wiatr od pełnego morza. Na nowej śrubie bardzo dobrze płynęło się pod takie fale 35-40 km/h.

Na jeziorach trym Jacek uczył na maxa w górę a le tu lepiej sprawdza sie sledzenie parametru km na 1 l
I znacznie lepiej udka zachowuje się przy trim-ie w połowie gdzie na jeziorach to było 3/4 (według wskazania położenia trymu)
Strasznie płytki port ale da radę wypływac ze srubą schowaną pod wodą.

Zrobiliśmy przejażdżkę 44 km. Prędkość byla na spokojnej wodzi i powrocie z wiatrem 40-50 km/h
Pod wiatr 35-40 km (raczej to drugie)

Średnie spalanie na śrubie Rebel wyszło 2 km na 2l. Spaliłem 20 litrów na tej wycieczce (44 km)


Syn miał robić zdjecia i filmy naszą starą SONY kamerą ze stabilizacją optyczną ale zapomniał wziać ją na udkę wiec zrobiłem jedno zdjecie swoim aparatem



Na promie były 3 RIBY

jeden porządny 6,5 m z silnikiem 150 KM ciągany przez obywatela Niemie VW Transporterem taką ekskluzywną osobową wersją
jeden starszy 5,5 z Selvą 100 KM ciągniety przez SŁoweńców passatem
no i mój ALU rupieć ale wszyscy się pytali czy to łódka wojskowa

Port jest za darmo, turystów Coast Guard się wogóle nie czepia. Mają taki nakaz. Można łapać z łodki ryby bez pozwolenia

Poszliśmy na wieczorny spacer do mariny, kilka zdjeć poniżej:

Slip (darmowy):



Port (darmowy):



Port i jego okolice:

Pamiętnik stermotorzysty "ogórka". 2016.07.10 ciągle żywi, ciągle korzystajacy z uroków Grecji







Ta druga udka to @MARSIK-a

Tu jeszcze udka @Marska (moja ta daleko, dopłynęliśmy do plaży, gdzie była już para Greków)



Dziś pierwszy mój dzień w Gecji gdzie woda była prawie bez fal. Po drodze dwa delfiny (ale się chowały, nie chciały skakać)
I jedna foka (też nie zaczekała z pozowaniem)





A tu @Marsik we własnej osobie (bardzo mili ludzie, nie wiem jak z nami wytrzymują - tez rodzina 2+3)



Udka i rodzina Marsika widziana od strony morza:

Dziś kółko dookoła wyspy ITAKA.
W pewnym momencie dołączył @Bounty @Marsik (są też z tego forum)



Marsik na "laminacie" a Bounty na 5m RIB-ie z Suzuki 90 KM
Bardzo zwrotna, szybka jednostka (nie wiem czemu narzeka na nia)
Lekka, mało pali, pływają głównie we dwoje)



Tankowanie na Itace (moja pierwsza stacja nawodna w GR)

W drodze powrotnej mocno bujało. Ze 3 km od Itaki coraz większe.



Zmniejszyłem trym i jakoś to szło.
Ale zanim wpadłem w dryg zwalniania aby nie przywalić w następną falę, wspinaczki, itd
to trochę dziatwę pomoczyło słoną ciepłą wodą.

Trzeba było zostac na Itace i wracać po 19-stej wtedy powinno być spokojniej ale tragedii nie było

Za tą wyspą było juz spokojnie (tą długą). Wiatr i te większe fale były z zachodu czyli bok, lekko tył czasami przodem skos


Wszystkie żaglówki szukały schronienia z tej strony wyspy

Ogórek, wracaliśmy po 20.30. (godzina start u z Kiomi na Itace).
Było lepiej, ale bez cudów.
Te fale krzywdy nie robią, ale wraca się kompletnie mokry.

Dziś pierwszy raz usłyszałem wołanie o pomoc na morzu.
Mieliśmy małą akcję ratowniczą- koleś nurkował z kuszą bez asekuracji, prąd zniósł zarówno jego jak i riba którym przypłynął (ponoć kotwica puściła).
Działo się to ok kilometra od zatoki z miasteczkiem Kiomi.

Co do mojego riba, to ma swoje zalety, ale nie mam np miejsca na prysznic , wodę w baniaku wozimy.

Twój zdecydowanie lepiej wygląda na żywo niż na zdjęciach.

Zakynthos jest w zasięgu, ale trzeba wystartować między 8 a 9.
Do początku wyspy wychodzi między 80 a 90 kilometrów.

Pływanie z @ogórkiem i @baunty - duża frajda. Knajpowanie też . Plażowanie też
Szkoda, że jednak dzielą nas odległości na tym North Ionio.


My mamy zawsze trudne ok. 4km powrotu zza południowego cypla Kefalonii poniżej Skali do Katelios. Po południu zawsze pod wiatr i fale, to zdjęcia z wczoraj:


Łódka spisuje się na nich jednak bardzo dzielnie, ale prędkość muszę tam ograniczać do 12-20km/h. Oczywiście załoga też dzielna, choć na tym odcinku nie bywa rozmowna...

Na wsch. od Zakynthos i na południu Kefalonii dzisiaj wieczorem przeszła sucha (przynajmniej u nas sucha) burza.

I niestety progonozy na jutro są kiepskie.

Dużą przygodą było spotkanie na morzu z płynącym żółwiem Caretta Caretta. Wspaniałe zwierzę, zdjęcia nie oddają jego piękna, nie chciałem go za bardzo niepokoić podpływaniem. Swoją drogą trzeba uważać, bo zderzenie mogłoby się źle skończyć.

A z zupełnie innej beczki podzielę się problemem z kanistrem. Nowy kanister, markowy, włoskiej firmy TREM. Niby specjalnie na łódkę, bezpieczny, pewny. Napełniany 4 razy. Coś zaczynało mi już w bakiście się sączyć, przestałem go wozić w łódce, wczoraj kupiłem paliwo, dzisiaj patrzę, a tu korek pęknięty. Skandal!

Za duzo paliwa nalałeś. Ciśnienie rozsadziło korek.

Ja kupiłem 2 sztuki w sklepie RAKSA i korki sa wielkie, grube, pancerne
Ma tez takie dwa włoskie i korki są cieńsze. Może użyłes za dużo siły, te "słabsze" mam już 3-ci sezon

Wczoraj spokojniejszy odcinek (w porównaniu do powrotu z Itaki)



Na południu tej wyspy są ładne klify i jaskinie, które omineliśmy uprzednio więc postanowiliśmy nadrobić
Ale wiatr od zachodu powodował na tym wybrzeżu fale więc tylko porobiliśmy zdjęcia (nie wpływaliśmy do jaskiń)
I popłynęlismy na północny brzeg aby posnorkellować

Czy to wielka muszla czy to rodzaj rośliny ??













Było trochę udek z wypozyczlni z wyspy Lefkada. Obwieszone dziećmi z silnikami 30-40 KM (chyba bez uprawnień do tylu dają)

Zachecam do spróbowania. Spotkaliśmy katamaran pod PL banderą (pewnie wypozyczony, pełen dziatwy - może ze dwie rodziny tam były ale nie pogadaliśmy bo kotwiczyli na zafalowanym akwenie, tylko pomachaliśmy.

Na poczatek sugeruję wypożyczenie czegoś. I miłych wrażeń

@marsik, wczoraj wieczorem trochę postraszyło , ale dziś jest oki.

FUX napisał(a):Za duzo paliwa nalałeś. Ciśnienie rozsadziło korek.

Paliwa dokładnie 20l., nigdy nie przelewam nominalnej objętości. Masz rację, prawdopodobnie ciśnienie rozsadziło korek. Ale skoro kanister jest na 20l., prawidłowo zalany to nie ma prawa ciśnienie rozwalić korka, powinien wytrzymywać. Ewidentna tandeta, co gorsza niebezpieczna. Ten był kupiony w sklepie Centrum Jachtingu i widzę, że już nie mają go w ofercie.
EDIT: reklamację przyjęli, przysyłaja mi nowy korek.
EDIT2: przysłany korek za mały...

ogorek napisał(a):Ja kupiłem 2 sztuki w sklepie RAKSA i korki sa wielkie, grube, pancerne
Ma tez takie dwa włoskie i korki są cieńsze. Może użyłes za dużo siły, te "słabsze" mam już 3-ci sezon

Za dużo siły raczej nie, po prostu dobrze dokręcony do oporu, musi przecież być szczelny.
Muszę poszukać też takich z solidnym korkiem, chociaż mam 10l. też z podobnym "słabszym" korkiem i służy już kilka lat (chociaż pękł z kolei lejek).
EDIT: nowy 15l z solidnym korkiem + odpowietrznik kupiony za 11EUR, dobrze mieści się w bakiście, najlepiej byłoby dwa takie wozić.