Płyńmy hej!!! do Saplun Bay – sierpień 2023

Kapitańska Baba napisał(a):

AdamSz napisał(a):Ej.. Żeglarze i nie żeglarze .... W Polsce tez tak jest ... To samo paliwo na stacjach wodnych (dla jachtów) i stacjach ogólnodostępnych stacjonarnych (dla samochodów)

Na stacjach dla jachtów, to samo paliwo, droższe ...

Spoko, więc z tym ciągłym oskarżaniem Chorwatów o wszystko ... Polska, nie gorsza )) ....

Choć relatywnie może być tańsza. Zależy, gdzie i co bierzemy w czarter .... Ale, przecież nie będziemy tu porównywać Adriatyku, do WJM, czy jakiejś Pętli Żuławskiej ...
Ale Adriatyk do Bałtyku ?? Brać na Bałtyku, jak Adriatyk nie do wytrzymania ??.... Zobaczymy. Kompleksowo, pogodowo, cenowo, itd, itp ..Hej ))

/////

Popatrz - .... Widać musisz się jeszcze sporo doedukować

Z lekkim poślizgiem, ale odpowiadam
Ok, niech Ci będzie, że mało wiem, co w branży piszczy
W ogóle bym nie zabierał głosu. Ale jedno mnie tu uderzyło. Uklepywanie gruntu, poprzez nagłe obrabianie tyłków Chorwatom i oskarżanie Chorwatów o wszystko. "Co drugi" post to jakiś strzał// Nagle, że Krętacze /?... Kombinatorzy ?// ..i tak dalej i tak dalej ... Już nie będę wymieniał, co tam było pisane i jawnie i podprogowo, ... A target na wątku miałaś raczej nieobeznany z tematem i tak łykali to wszystko. I tak im się to osadzało we wszystkich sektorach ich procesorów.((....))

Ale każdy, kto ma trochę pojęcia w sprawie wie, że ten sport mocno podrożał. Wszędzie. W calej EU. I w Polsce też. I w Grecji też. A tym bardziej w Chorwacji.
W Polsce, w ogóle nie sensacja, że niektórzy armatorzy ograniczyli działalność tylko ze względu na sprawy finansowe. I nikt się nie żali, że go skubią. Jest jak jest, Takie życie, biznes

Zamiast więc nagłego objawienia i obrabiania tyłków Chorwatom, jacy to są krętacze, kombinatorzy a może nawet i złodzieje ?? napisać prosto i honorowo... "Słuchajcie, czarterowo, Chorwacja stała się dla mnie za droga. Nie wyrabiam finansowo. Stąd, papa Chorwacjo. Na jakiś czas. Tym czasem zwiewam do Grecji, zobaczyć, co tam i jak tam

Prosto, szczerze i honorowo... Wstydu nie ma, że komuś w Chorwacji zrobiło się już czarterowo za drogo i że ktoś nie wyrabia finansowo.
A nie nagle jakieś figury i konstrukcje uzasadniające. Taka zbitka i robinie Chorwatom koło piór. Bo coś już nie pasuje..A to "coś" zwie się po prostu kasa, która się komuś może nie zgadzać. ?? Niby ludzie mają coraz więcej, a mało to takich, co im się ciągle kasa nie zgadza ?? I tu na forum też. Siły na zamiary kochani ((....))//

/////

Dzięki za jachtową relację i wkład w forum.
Jednak zdecydowanie mniejszy % osób preferuje taką formę wypoczynku. A idąc tokiem wczorajszej filozofii: może nie mniejszy tylko nie wszyscy się ujawniają, a szkoda żeby Ktoś nie poczuł ścisku w życi.
Z Jachtowaniem po moich doświadczeniach raczej nie mam po drodze, ale z kimś doświadczonym byłoby pewnie ok.
Odwiedzanie dzikich zatoczek + kąpiel i konsumpcja jedzenia na świeżym powietrzu w towarzystwie robi robotę.

Przyznam, że nie zagłębiałem się za bardzo w treść jak gościu powyżej, więc chyba powinnaś docenić, że tak wnikliwie podszedł do Twojej relacji. Szacun, a nie tak jak ja.
Ahoj następna przygodo.

AdamSz napisał(a):
Zamiast więc nagłego objawienia i obrabiania tyłków Chorwatom, jacy to są krętacze, kombinatorzy a może nawet i złodzieje ?? napisać prosto i honorowo... "Słuchajcie, czarterowo, Chorwacja stała się dla mnie za droga. Nie wyrabiam finansowo. Stąd, papa Chorwacjo. Na jakiś czas. Tym czasem zwiewam do Grecji, zobaczyć, co tam i jak tam

Prosto, szczerze i honorowo... Wstydu nie ma, że komuś w Chorwacji zrobiło się już czarterowo za drogo i że ktoś nie wyrabia finansowo.
A nie nagle jakieś figury i konstrukcje uzasadniające. Taka zbitka i robinie Chorwatom koło piór. Bo coś już nie pasuje..A to "coś" zwie się po prostu kasa, która się komuś może nie zgadzać. ?? Niby ludzie mają coraz więcej, a mało to takich, co im się ciągle kasa nie zgadza ?? I tu na forum też. Siły na zamiary kochani ((....))//

/////

Widzisz - jednak utwierdzasz mnie w opinii, że jeszcze wiele musisz się doedukować. Bo wystarczy zerknąć na ogólnodostępne ceny w sieci aby wiedzieć, że czartery w Grecji są droższe niż w Chorwacji Więc cała Twoja filozofia Wstydu nie ma, że komuś w Chorwacji zrobiło się już czarterowo za drogo i że ktoś nie wyrabia finansowo. upada po zerknięciu w cenniki
To moja relacja i wybacz - będę w niej pisać co chcę i co mi się podoba a nie to co inni myślą.
Na Forum jest dużo miejsca - napisz kilka swoich relacji ze swoich wyjazdów, umieść w nich swoje opinie. Nikt Ci nie broni.
Żyj i daj żyć innym.

"te kiero"]Dzięki za jachtową relację i wkład w forum.

To ja dziękuję za Twoją obecność

Jednak zdecydowanie mniejszy % osób preferuje taką formę wypoczynku. A idąc tokiem wczorajszej filozofii: może nie mniejszy tylko nie wszyscy się ujawniają, a szkoda żeby Ktoś nie poczuł ścisku w życi.

Niektórzy czują od dawien dawna, co poradzić A "ujawnianie się" to takie bardzo modne ostatnimi laty się stało

Z Jachtowaniem po moich doświadczeniach raczej nie mam po drodze, ale z kimś doświadczonym byłoby pewnie ok.
Odwiedzanie dzikich zatoczek + kąpiel i konsumpcja jedzenia na świeżym powietrzu w towarzystwie robi robotę.

Może warto dać sobie jeszcze jedną szansę? Nie to, żebym namawiała ale wiesz - nasz pierwszy w życiu mazurski rejs był totalna klapą, gorzej być nie mogło. Ale spróbowaliśmy jeszcze raz, z innymi ludźmi i na innym akwenie i wpadliśmy

Przyznam, że nie zagłębiałem się za bardzo w treść jak gościu powyżej, więc chyba powinnaś docenić, że tak wnikliwie podszedł do Twojej relacji. Szacun, a nie tak jak ja.

Doceniam doceniam Analiza bardzo mi się podobała, zwłaszcza jak grzebał mi w portfelu i moich finansach

Ahoj następna przygodo.

Ahoj, widzimy się na Octopussy

te kiero napisał(a): .... z jachtowaniem po moich doświadczeniach raczej nie mam po drodze, ale z kimś doświadczonym byłoby pewnie ok. .... .

Te kiero. Nic straconego. Czarterownie czekają. W każdej chwili możesz wykupić sobie koję i przeżyć przygodę życia ))

Jako były czarterowicz w Chorwacji. Kilkuletni armator (indywidualny) w Grecji. Oraz tegoroczny indywidualny w Chorwacji, przewiduję trzy warianty poczarterowych wrażeń

Pierwszy. Rewelacja. Jutro idę robić papiery
Drugi. Fajnie było. Ale dobrze, że się już skończyło
Trzeci. Never again

Życzę pierwszego ))

W tym roku, szykuję budżetowy wyjazd do Chorwacji, z Jachtem, SUPem, Kajakiem i Rowerem (tym razem mały składak jachtowy, przyda się).
Budżetowy wyjazd z jachtem ?? Czyli nie zobaczysz mnie w Korczuli, mieście Hvar, Trogirze, Frapie w Rogoźnicy, Baśce Voda, Tribunju i tym podobnych destynacjach.

Ale jak każdy / każda wie lub nie wie, Chorwacja ma ok. 6300 km linii brzegowej, z tego ok. 4400 km to wybrzeża wysp i wysepek. Tak więc, jest gdzie się schować ( nawet jachtowo budżetowo )), w pięknych okolicznościach chorwackich krajobrazów i klimatów )) .... Tym bardziej, że motorsailer jest płaskodenny //

.....
A nasza Koleżanka, jak sama stwierdza, wrzuca do netu "to co jej się podoba" //.... A potem jest mocno zdziwiona, a wręcz zaskoczona, że dostała głos polemiczny //

Podziwiam techniczną wprawę w rozbieraniu tekstów na drobne. Natomiast nie podziwiam tego, że przykleja mi brzydkie łatki ((....))
I tam i tu, trochę nie fair. .... Ale cóż, potęga internetu //.... Każdy /każda/, "pisze, co chce i co mu /jej/ się podoba" .... Nie poradzę ((....))

/////