Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Płyńmy hej!!! do Saplun Bay – sierpień 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.05.2024 07:59

piotrf napisał(a):Ta wyspa nie jest upiorna , tylko upiornie niedoinwestowana :oczko: , gdyby pozwolono ją zasiedlić przez kilku np. emerytów z pomysłem - powstałaby fajna miejscówka :tak: . Potencjał jest :mg:


Pozdrawiam
Piotr


To jest pomysł!!! Sama z przyjemnością na niej osiądę i stworzę jakieś żeglarskie siedlisko folkloru :cmok: :verryhappy:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.05.2024 08:02

Bbee88 napisał(a):Upiorna ale piękna wyspa :) W sumie fakt, że to po prostu dzicz, gdyby nie te pozostałości po ludziach to byłaby po prostu dzika i nieokiełznana piękność :)


Gdyby nie te pozostałości po ludziach...
Nigdy nie pojmę jak można zostawiać po sobie taki syf... :nie: :nie: :nie:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.05.2024 09:01

Słoneczny poranek w Saplun Bay.

Dziewczyny nie darują – skaczą popływać.

20230903_091914.jpg


20230903_091918.jpg


Odpłynęły bardzo daleko w stronę płycizny.

20230903_092144.jpg


20230903_092148.jpg


Zajrzały pod samą wyspę.

DSC_2606.JPG


DSC_2607.JPG


DSC_2608.JPG


DSC_2609.JPG


Popłynęły też w drugą stronę – do upiornego lasu.

DSC_2610.JPG


Kapitan pozazdrościł i też dołączył do zabawy.

DSC_2611.JPG


DSC_2612.JPG


DSC_2613.JPG


DSC_2614.JPG


20230903_093459.jpg


DSC_2615.JPG


DSC_2616.JPG


DSC_2617.JPG


DSC_2618.JPG


DSC_2619.JPG


DSC_2621.JPG


DSC_2622.JPG


Pokąpani, wypływani, sól spłukana z głów – można opuścić sympatyczną zatoczkę Saplun Bay.

20230903_101755.jpg


20230903_101802.jpg


DSC_2623.JPG


DSC_2624.JPG


DSC_2625.JPG


DSC_2626.JPG


DSC_2627.JPG


Odpłynęliśmy już kawałek drogi od zatoki i wtedy przestało wiać.

Kapitan chciał wrócić aby polatać dronem, ja oponowałam twierdząc, że nie bardzo mamy czas.

I w końcu odpuścił.

Żałował do końca rejsu ale moim zdaniem niepotrzebnie.

Będziemy mieli cel gdybyśmy wybrali się w kolejny rejs do Cro!

DSC_2628.JPG


DSC_2629.JPG


DSC_2630.JPG


DSC_2631.JPG


DSC_2632.JPG


DSC_2633.JPG


DSC_2637.JPG

majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2555
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 09.05.2024 09:19

Kapitańska Baba napisał(a):
Będziemy mieli cel gdybyśmy wybrali się w kolejny rejs do Cro!


Czyżby zawiał inny wiatr...? :chytry:

pozdrawiam, Michał
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.05.2024 08:32

majkik75 napisał(a):Czyżby zawiał inny wiatr...? :chytry:

pozdrawiam, Michał


Cierpliwości. Na pewno w końcu zawieje :tak:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.05.2024 10:01

O jaki ładny ptaszor.

DSC_2638.JPG


DSC_2639.JPG


DSC_2640.JPG


DSC_2641.JPG


DSC_2642.JPG


DSC_2643.JPG


DSC_2644.JPG


DSC_2645.JPG


DSC_2646.JPG


Zbliżyliśmy się do Korculi i płyniemy wzdłuż jej brzegu.

DSC_2647.JPG


DSC_2648.JPG


DSC_2649.JPG


DSC_2650.JPG


20230903_142326.jpg


20230903_142330.jpg


DSC_2651.JPG


DSC_2652.JPG


DSC_2653.JPG


Coś prychnęło.

Delfiny!!!

DSC_2654.JPG


DSC_2655.JPG


DSC_2656.JPG


Popłynęły.

DSC_2660.JPG


A my już prawie na szczycie Korculi.

DSC_2661.JPG


DSC_2662.JPG


DSC_2663.JPG


DSC_2664.JPG


20230903_151726.jpg


20230903_151728.jpg

wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 10.05.2024 21:17

Kapitańska Baba napisał(a):
wiola2012 napisał(a):O Matko! Gdzie wyście dotarli?! ....

To chyba chorwacki koniec świata :lol:
Jest takie miejsce - absolutnie przepiękne i dzikie. Miejsce gdzie powstaje rafa, które jest ścisłym rezerwatem. Miejsce nieznane i niedostępne dla większości. Saplun Bay :hearts: :hearts: :hearts:

Pięknie napisane :hearts:
Jeśli rezerwat, to ma prawo takie być. Podczas majówki wybraliśmy się do rezerwatu "Sikórz" na spływ kajakowy z przygodami :mg: . "W wielu miejscach brzegi są bardzo strome, w korycie leżą liczne powalone pnie i głazy. Spotkać tu można girlandy wspinającego się na drzewa chmielu i zimozielonego bluszczu." Kilka godzin spędzonych w takich okolicznościach przyrody to świetny relaks :hearts: .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.05.2024 08:39

"wiola2012"]
Pięknie napisane :hearts:


:cmok: Tak odczuwam to miejsce :hearts: :hearts: :hearts:

Jeśli rezerwat, to ma prawo takie być. Podczas majówki wybraliśmy się do rezerwatu "Sikórz" na spływ kajakowy z przygodami :mg: . "W wielu miejscach brzegi są bardzo strome, w korycie leżą liczne powalone pnie i głazy. Spotkać tu można girlandy wspinającego się na drzewa chmielu i zimozielonego bluszczu." Kilka godzin spędzonych w takich okolicznościach przyrody to świetny relaks :hearts: .


Wyobrazam sobie że musiało być niesamowicie :hearts:
Dzika przyroda to najlepsze miejsce do odpoczynku :hearts:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.05.2024 09:30

Od samego rana wiatr był bardzo delikatny, czasem aż martwiliśmy się, że wieje za słabo, że nie dopłyniemy o normalnej porze do portu.

20230903_153903.jpg


20230903_153908.jpg


20230903_153941.jpg


Tylko że u nas nie może być zbyt długo spokojnie.

Za cyplem Korculi tradycyjnie dmuchnęło.

I to na tyle mocno i z tak fatalnego kierunku, że byliśmy zmuszeni zrzucić żagle i wspomóc się silnikiem.

Na żaglach niedaleka trasa do portu zajęłaby nam chyba parę godzin bo niestety wiało nam centralnie w dziób.

O samym podejściu do portu w Orebic nie wspominając.

Port jest ciasny, płytki, raczej bez obsługi, z dużą ilością prywatnych miejsc.

Manewr cumowania musiał być przeprowadzony bardzo szybko i zdecydowanie bo wiało nam coś koło 30 węzłów.

Nie ma to jak wiatrowy pech – u nas standardowy.

Zacumowaliśmy na jakimś wolnym miejscu – jak się później okazało – prywatnym.

Na szczęście właściciel tego miejsca zabrał gdzieś swoją łódź na kilka dni i było wiadomo, że nie wróci na noc więc harbour master który pojawił się u nas duuużo później pozwolił nam zostać.

Bez problemu zrozumiał, że w warunkach jakie zastaliśmy w Orebicu nie było czasu na spokojna rundkę po porcie i przeczytanie maleńkich napisów „private” na betonie.

To zjedzmy jakiś obiad bo wszyscy głodni.

20230903_170646.jpg


20230903_172406.jpg


20230903_172454.jpg


20230903_172509.jpg


20230903_172520.jpg


Zaraz po naszym wpłynięciu do portu wiatr oczywiście zgasł.

20230903_172541.jpg


20230903_172545.jpg


20230903_172640.jpg


20230903_172710.jpg


20230903_172730.jpg


20230903_172735.jpg


Zerkamy z daleka na Korculę.

20230903_172742.jpg


W Orebicu jest spokojnie.

20230903_172759.jpg


20230903_172806.jpg


20230903_173112.jpg


Jadrolinija z wielkim jazgotem wypuszcza stojące w niej samochody.

20230903_174631.jpg

Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1449
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 13.05.2024 22:36

Kapitańska Baba napisał(a):...
O samym podejściu do portu w Orebic nie wspominając.

Port jest ciasny, płytki, raczej bez obsługi, z dużą ilością prywatnych miejsc.


W Orebiciu byliśmy w 2017r i bardzo nam się spodobał. Nawet popłynęliśmy TAXI boatem (w zasadzie był to bardziej autobus boat ;) ) na Korculę.


Kapitańska Baba napisał(a):Jadrolinija z wielkim jazgotem wypuszcza stojące w niej samochody.

Wrcając z Orebicia pierwszy raz płynęliśmy promem Jadroliniji :D . Teraz jest most więc tej atrakcji już nie ma :) .
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 14.05.2024 08:16

Znowu delfiny! :serduszka: :serduszka: :serduszka:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.05.2024 09:11

"Dawigs"]

W Orebiciu byliśmy w 2017r i bardzo nam się spodobał. Nawet popłynęliśmy TAXI boatem (w zasadzie był to bardziej autobus boat ;) ) na Korculę.


One dalej pływają i mają sporo chętnych na przeprawę :tak:

Wrcając z Orebicia pierwszy raz płynęliśmy promem Jadroliniji :D . Teraz jest most więc tej atrakcji już nie ma :)


A ja nigdy nie płynęłam promem :rotfl: Ale fakt - most sporo ułatwił jeśli chodzi o podróż :tak:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.05.2024 09:12

Bbee88 napisał(a):Znowu delfiny! :serduszka: :serduszka: :serduszka:


One są nieodłącznym elementem naszych rejsów :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.05.2024 09:35

Jest niedziela, idziemy na wieczorną mszę świętą do miejscowego kościoła.

Wewnątrz jak zawsze jest nam strasznie duszno.

20230903_194607.jpg


20230903_194612.jpg


A po mszy pora na włóczęgę po mieście.

Ludzi jak na tę mekkę Polaków też niezbyt wiele.

Bywały dni kiedy ciężko było przejść między ludźmi.

Dziś jest luźno.

Wpadamy na pokład na lampkę wina.

20230903_203542.jpg


Dziewczyny przynoszą pizzę.

20230903_212011.jpg


20230903_212052.jpg


20230903_213226.jpg


A potem jeszcze raz idziemy się przejść.

20230903_223231.jpg


20230903_223249.jpg


20230903_223418.jpg


Wracając zerkam na nabrzeże promowe.

Promu o tej porze oczywiście nie ma ale są kutry.

Rozładowują swoje połowy.

Wszystko z kutra jedzie popakowane w skrzynie z lodem bezpośrednio do samochodów miejscowych restauracji.

Pytam czy mogę kupić rybę.

Słyszę, że nie ma ryb i nie będzie.

Ale ja jestem uparta.

Soję i czekam.

Pięć minut, dziesięć, piętnaście.

A pełne skrzynie cały czas opuszczają pokład.

Nie spuszczam z oczu starszego mężczyzny który podaje pyszności z windy na brzeg.

I chyba zauważa w końcu, że nie odpuszczę bo po kilkunastu minutach słyszę: zaczekaj jeszcze kilka minut.

Oczywiście, zaczekam – odpowiadam z uśmiechem.

Po chwili pojawia się jakiś młody który zmienia mojego podawacza.

Ten znika na sekundę pod pokładem po czym wychyla się przez burtę trzymając w dłoni reklamówkę z rybami.

Wow!!!

Pytam ile płace.

Tradycyjnie w takiej sytuacji słyszę: nic, smacznego.

Dziękuje w ogromnym bananem na twarzy i uciekam do siebie na pokład.

Łapię natychmiast kilka butelek naszego polskiego piwa i biegnę do kutra.

Wskakuję z piwem na liny wiszące na burcie ku przerażeniu obsługi.

Ale widzą, że sobie radzę więc tym razem starszy pan szczęśliwy patrząc na piwo uśmiecha się, jeszcze raz życzy mi smacznego.

Zeskakuję z burty i już spacerkiem zadowolona wracam do siebie.

Jutro będzie pyszny obiad.

Pakuje ryby do lodówki i idziemy spać.

Trzeba odpocząć bo jutro czeka nas nerwowy dzień.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.05.2024 08:38

Budzimy się dość wcześnie.

Świeci mocne słońce i jest spokojnie.

Jednak prognozy pogody nie są na dziś optymistyczne.

Zapowiadają sztorm.

I to całkiem niedługo.

Nie wiemy co robić – nie mamy ochoty stać w Orebicu ale jednocześnie nie wiemy dokąd się ewentualnie przestawić.

W głowach mamy istny mętlik.

Płynąć?

Nie płynąć?

Chodźmy do sklepu po pieczywo, odłóżmy tę decyzje na chwilę.

Zakupy zrobione.

Dotankowuję wody pod korek.

Jemy śniadanie, robimy klar.

I co dalej??

Nasza maleńka Rosa nie będzie na wodzie komfortowa przy zapowiadanym sztormie.

Ale może wiatr się opóźni?

Kapitan tylko krzyknął: wychodzimy w morze i już byliśmy na środku Kanału Korczulańskiego.

20230904_103152.jpg


Na wyjściu dmuchnęło.

Ponieważ wiało nam od tyłu nieśliśmy tylko przedni żagiel – tak będzie wygodniej i bezpieczniej.

I zobaczymy co będzie dalej.

Według prognoz mamy godzinę, max dwie.

Płyniemy.

20230904_103202.jpg


20230904_103210.jpg


Zerkamy do Korculi.

DSC_2667.JPG


DSC_2668.JPG


DSC_2669.JPG


Pod miasto nie podpływamy, nie mamy czasu.

DSC_2670.JPG


DSC_2671.JPG


20230904_110036.jpg


Fajna chmura.

DSC_2672.JPG


DSC_2673.JPG


DSC_2674.JPG

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Płyńmy hej!!! do Saplun Bay – sierpień 2023 - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone