Beato , właśnie przeczytałem pierwszy odcinek i widzę, że od samego początku jakieś zagwozdki...
Dobrze , że Vesna się odezwała w ostatniej chwili - bo mieszkanko cudne , ale auto spakowane i jakiś "balast" trzeba było wyrzucić - żeby, nie uwzględniony cyc się zmieścił...