Plitvivkie Jeziora

amrys napisał(a):byłem wczoraj ceny biletów 110 kun osoby dorosłe 55 kun dzieci 7-18lat dzieci do lat 7 bezpłatnie!!

Czy dzieci muszą miec przy sobie np. paszport bo moi synowie 18-tu lat jeszcze nie mają ale wyglądają głównie z racji wzrostu na starszych.

chudziak napisał(a):

amrys napisał(a):byłem wczoraj ceny biletów 110 kun osoby dorosłe 55 kun dzieci 7-18lat dzieci do lat 7 bezpłatnie!!

Czy dzieci muszą miec przy sobie np. paszport bo moi synowie 18-tu lat jeszcze nie mają ale wyglądają głównie z racji wzrostu na starszych.

ale do czego ci są potrzebne paszporty czy ty jedziesz do Warszawy do jakiegoś muzeum , czy na Plitwickie jeziora. tam nikt nie sprawdza dokumentów .

przy zakupie biletu nikt nie pytal o paszporty legitymacje itp

amrys napisał(a):przy zakupie biletu nikt nie pytal o paszporty legitymacje itp

nic takiego żadnych dok. nie musisz pokazywać

Joasiak napisał(a):Witam. Jestem tu nowa. Wybieram się z mężem i córką na Chorwacje. Zastanawiam się na tym jak wygląda przechodzenie kładkami w Plitvickich Jeziorach??? Są one szerokie ?? Czy jest głęboko pod tymi kładkami? Tak na wszelki wypadek warto wiedziec jakby się wpadło:)

Spokojnie, nic złego Ci się nie przydarzy. Jest dość bezpiecznie i przepięknie ! Naprawdę warto się tam zatrzymać.

pozdrówka

Najlepiej zajechać do Plitvic z rana, gdy nie ma tylu ludzi. Im później, tym więcej turystów. Ja zajechałam do Plitvic o 11 i sądzę, że to było już za późno, ponieważ wymijanie sie na mostkach sprawiało dość duży problem a są i tacy turyści, którzy nie zwracają uwagi na nadchodzących z naprzeciwka ludzi i blokują przejście, przez co tworzy sie "korek" no i zaczyna niemile przepychanie. Plitvice są przepiękne i grzechem by było nie zwiedzenia ich po drodze.

My byliśmy na 10.00 i oczywiście już musieliśmy czekać w kolejce na wejście
ponieważ przed nami stały już 4 zmasowane wycieczki emerytów z Niemiec było zimno ale nie padało. Cena wstępu 110 kun. Widoki jakie na nas czekały po prostu miodzio, spiętrzone jeziora, wodospady. Niestety mieliśmy mało czasu i wybraliśmy szlak "B" ale załapaliśmy się na stateczek i kolej. Jedyny mankament to skrzypiące i zdezelowane pomosty które tylko sie uginały pod nogami.

witam,

właśnie wróciłam z Chorwacji i w Plitwicach byłam w czwartek. Rzeczywiście na kłdkach bywa tłok, szczególnie jeśli trafi sie na grupy zorganizowane. Wszystko zalezy tez od tego kiedy sie tam będzie. Mysl, że w sezonie jest rzeczywiście bardzo ciasno. Mimo to istnieją przejscia można by powiedzieć "alternatywne" tj. brzegami jezior. Oczywiscie kładki też trzeba zaliczyc, gdyz niektóre widoki sa dostepne tylko z nich. Polecam wspomnianajuz wczesniej w tym watku trase "H". Tylko proponuje ją zacząć przy wejściu 1, a nie 2. W drodze powrotnej sa zjawiskowe widoki.
Uważam tez, że trzeba przeznaczyc cały dzień, bo tylko wtedy mozna w całosci poznac to przepiekne zjawisko.

Dziś wróciłam z Chorwacji - a wczoraj, w drodze powrotnej, zwiedziliśmy Plitvickie Jeziora. Pogoda była piękna, więc i zwieczajacych sporo (ale nie tłumy ). Zwiedziliśmy w zasadzie cały park, tyle że trochę w zbyt szybkim tempie, gdyż dotarliśmy na miejsce dopiero około 14:00. Cztery godziny to trochę za mało, żeby podelektować się pięknem parku... No i na dokładkę o tej porze roku przed godziną 18 niektóre miejsca są już w przedwieczornym cieniu - ma to swoisty urok, ale zdjęcia nie zawsze to oddają.

Zdjęcia później. Trochę tego jest po całym tygodniu ... A kolory? Trochę jesieni już jest, zwłaszcza przy górnych jeziorach. W przeciwieństwie do Dalmacji - tam zdecydowanie cały czas lato, tyle że niezbyt upalne.

Witam!

Zdjęcie z czternastego września. Trochę kolorków jesieni już było.



Pozdraviam!

agal napisał(a):Uważam tez, że trzeba przeznaczyc cały dzień, bo tylko wtedy mozna w całosci poznac to przepiekne zjawisko.

Dokladnie tak

Najlepiej też nie trzymać się sztywno konkretnej trasy (na pewno większość tak robi.....) ale stworzyć sobie wlasną np na podstawie mapki

Byliśmy w Plitvickich 20 września, byla piękna pogoda, choć nieco chlodno, przepiękne kolory jesieni i calkiem sporo ludzi (najwięcej rosyjskich wycieczek ). Nawet nie próbuję sobie wyobrazić ile ludzi jest tam na tych skądinąd wąskich kladeczkach w szczycie sezonu