heca7 napisał(a):Aż się specjalnie zalogowałam po przeczytaniu Pani relacji:) Zobaczyłam na zdjęciu dom,w którym zarezerwowaliśmy ap.
W tym roku zamierzamy pojechać do Igrane właśnie do Państwa sąsiadki z kamiennego domu. Ale nie w tym domku obok tylko w tym,który widać na jednym ze zdjęć z balkonu( ze schodami na piętro z boku). Domek też nas zachwycił, miło wiedzieć, że zdjęcia są prawdziwe
ale niestety rozkład pomieszczeń nam nie pasował(3 dzieci małych). Już oczami duszy widziałam mojego 3,5latka jak stoi na łóżku na piętrze i wychyla się przez balustradę( a potrafi skubaniec). Podobnie drugi, równie piękny domek. Tym sposobem wzięliśmy apartament na piętrze. Czy mogłaby Pani napisać mi coś więcej o sąsiadce i jej domkach(mam z nią tylko kontakt mailowy)? I coś więcej o Igrane( to nasz pierwszy wyjazd do CHr)?
Z góry dziękuję
"heca7", miło mi, że się zainteresowałaś moją relacją. Z właścicielką pięknych domów przegadałam raz, lubi zwierzęta i zachwycała się moimi chłopakami czyli Berysiem i Rubisiem. Igrane bardzo mi się podobało. Troszkę trzeba podejść na dziką plażę, bo tylko taka nam pasowała, ale jesteśmy turystyczne stworzenia, stąd nie było źle. Z małym dzieckiem może być trudniej schodzić tam na plażę, może trzeba by wziąść nosidełko.
Muliness napisał(a)::D
dziś znalazłam Waszą relację i jest super!!
Mam 5 miesięczną Yorkę i niestety nie pojedzie w tym roku na wakacje.
Najnormalniej w świecie boję się ją zostawić w kwaterze bo jest w stanie zjeść wszystko:) A właścicielowi zapewne to sie nie spodoba.
Wasz urlop super;) Piękne i pomysłowe zdjecia !! Zachęciliscie mnie i w przyszłym roku mój kochany odkurzacz pojedzie z nami;)
Tak, przerabialiśmy to z Berysiem na Słowacji, zjadł w hotelu poszewkę z poduszki, ale sporo płaciliśmy za psy, więc zostało nam to darowane
Dzięki za miłe przyjęcie naszej relacji.
Adrian34 napisał(a):Świetna relacja, super fotki
Pozdrawiam
monia85 napisał(a):Także dopiero trafiłam na Twoją relację, bardzo fajna!
Myślę, że po pokazaniu jej mojemu N. nie będzie już miał oporów żeby zabrać w te wakacje naszego 6 miesięcznego yorka do Cro
Trzeba jednak go socjalizować, nasze psy nie brudzą i staramy się by nie szczekały bez powodu, wiemy, że to może przeszkadzać.
Jolanda napisał(a):Reniagoj-bardzo fajna relacyjka,Pixi i Dixi
bardzo dzielne,tyle kilosów wytrzymały,ja też mam dwa psiurki Mikusie i Tosieńke,ale pierwsza ma chorobe lokomocyjną
a druga przepłyneła by całą Chorwację
Podobała mi się twoja wielofunkcyjna spódnica
no i Francuzi,jak to było??wredni-tak
a i
życzę wygranej w totka na ten..... domek,super ,sama bym miała ochotę na coś tak pięknego.Pozdrawiam Jola
Póki co, to zbieramy na tegoroczny wyjazd. Myślimy o Breli, 10 metrów od morza. Już jestem pełna niepokoju, czy dobrze wybierzemy.
Jeden Francuz, taki żigolak mocna starszawy nawet jak na mnie, najpierw mnie coś tam komplementował, a ja zafascynowana widokami cały czas w busie pstrykałam. Potem wychodzimy na cygaret pauze, a on mówi żebym zdjęcia robiła i się śmieje z innymi, tak jakby było coś do śmiechu. Jakoś nie było mi zbyt miło.
Viniu napisał(a):Reniagoj relacja kapitalna
Wszystko rzucone na raz.. nie trzeba czekać na kolejne odcinki, dużo zdjęć... przemawia do mnie ta forma
I mimo, że sam nie posiadam żadnego zwierzaka, to jestem od urodzenia "psiarzem" "kociarzem" i co tylko się rusza... i zazdroszczę Wam takich fajnych pupilów..
Kiedyś też może się doczekam
Tylko cos mi się widzi, że jeśli kiedyś będzie psiak w domu, to będzie "westi"... żonie strasznie się podobają
Ja znowu choruję na beagla
Pozdrav !
To cieszę, że forma relacji się przyjeła. Ze Szklarskiej zimowej sobie też zrobiłam, ale to nie to forum
.
Jeżeli chodzi o pieski, to nieważna rasa, ważne, byśmy się z nim zaprzyjaźnili i nauczyli go conieco, by nie był dla nas i innych uciążliwy. Wystawiałam moje pieski, więc musiałam ich uczyć różnych rzeczy. Każda następna umiejętność przy odpowiednim postępowaniu jest łatwiej wyuczyć ( podstawą dobra nagródka, smaczek, piłeczka). No tak ale to już poza Cro tematem