Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Plitvice, Mostar, Peljesac... wspomnienie wakacji 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005
Plitvice, Mostar, Peljesac... wspomnienie wakacji 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 09.01.2011 15:23

Zeszłoroczne wakacje są już historią, a w oczekiwaniu na to co przyniosą tegoroczne chcę wrócić pamięcią do tego co się wydarzyło w sierpniu 2010 roku i podzielić się tym z Wami. Co z tego wyjdzie i jak mi to wyjdzie nie wiem, bo pomimo że na forum jestem już jakiś czas to jeśli chodzi o relację jest to mój debiut :oops: . Podobno uśmiechem trzeba dzielić się z innymi więc spróbuję odtworzyć to co dało nam tyle szczęścia, radości i usmiechu , a przy okazji drodzy forumowicze Was nie zanudzić. Chcę też na początku podziękować Wam za wszystkie informacje, ciekawostki i relacje które śledzę od paru lat, bo bez nich wszystkie wyjazdy byłyby o wiele trudniejsze i pewnie nie tak bogate w atrakcje. Dla odważnych świat należy a więc zaczynamy.
Były to piąte odwiedziny słonecznej Chorwacji, przygoda trwała od 18.08 do 30.08 był to powrót w znane miejsca takie jak Plitvice, podróż przez Bośnię czy odwiedzenie Dubrovnika, ale i poznawanie nowych takich jak Peljasac czy krótki wypad na Korczulę.
Wyjezdżaliśmy 18.08 o 5:30 rano w składzie Agnieszka, chłopaki Bartek, Dawid i ja we własnej osobie. Miejsce docelowe Trpanj na Peljasacu po drodze Plitvice, Mostar, wodospady Kravica. Tym razem wybraliśmy wariant podróży przez Czechy, Słowację, Austrię, Słowenię. Granicę przekraczamy w Lesznej Górnej i na początku w Trzyńcu czekał nas mały objazd w związku z remontem drogi, ale pokonany został sprawnie, później kierunek Bratysława dalej kierowaliśmy się na Wiener Neustadt i A2. Dalej z A2 jako że czas nas nie gonił zjechalismy zjazdem na Ilz i kierunek Słowenia, objazd autostrady (instrukcja z forum) później granica CRO, autostrada zjazd na Karlovac dalej Slunj i dojechalismy na miejsce. Noclegi mieliśmy zarezerwowane wcześniej w... no właśnie nazwijmy to miejsce wioską/osadą o nazwie Korana. Troszkę czasu zajęło trafienie tam ale udało się, aby tam trafić trzeba zjechać z głównej drogi około 5km przed Plitvicami jadac od strony Slunja. Miejsce jest bardzo urokliwe i właśnie dlatego tam zdecydowaliśmy się na nocleg bedąc w tym regionie. Przez tą osadę przepływa rzeka Korana i tworzy tam takie kaskady, wodospady i są miejsca gdzie można się kąpać naprawdę super. http://www.sankorana.com/index.php?izbor=1

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dojeżdżając do kwatery musimy przejechać przez taki oto mostek 8O, ale po drugiej stronie widzimy inne samochody więc to dodaje nam odwagi :lol: .
Troszkę adrenalinki było nie powiem ale dajemy radę, przejeżdżając przez niego każda belka wydaje się żyć własnym życiem :? .

Obrazek

Na miejscu okazało się że właściciela z którym załatwiałem drogą meilową noclegi w tej chwili nie ma w domu, a żona nic nie wie o naszej rezerwacji 8O . W pierwszej chwili zamarłem ale w sumie zaliczki nie płaciliśmy więc myślę sobie ze najwyżej znajdziemy nocleg gdzie indziej jednak po chwili pani mówi że mąż już jedzie i się wszystko zaraz wyjaśni, faktycznie nadjeżdża samochod, a z niego wyskakuje uśmiechnięty pan i mówi że wszystko jest OK, że wie o nas itd. Od tego momentu wszystko zaczyna toczyć się bardzo szybko pan biegnie do sąsiednich domków i coś tam dyskutuje po chwili oddala się do innych domów i biega między nimi pyta o coś w końcu biegnie w naszym kierunku rozmawiając w tym czasie przez telefon. Podbiega do nas i mówi żeby jechać za nim że kwaterkę będziemy mieć tutaj niedaleko. W tym domu mają zajęte całe piętro i nie ma miejsca, a tam gdzie będziemy zakwaterowani wszystko będzie tak jak tutaj jesli chodzi o warunki itd. Godzimy się na to, on mówi żeby jechać za nim więc siadamy do samochodu i czekamy aż też wsiądzie do swojego, a gość biegnie ale wbiega do domu, mija krótka chwila wybiega z domu z... rowerem 8O :D . Po chwili kiwa na nas jednoznacznym gestem ręki pt. za mną i tak oto wyruszylismy w krótką bo 200 metrową podróż pilotowani do naszego lokum :D . Oczywiście po drodze pokonujemy podobny mostek, ale już z większą wiarą, tak naprawdę najgorszy jest pierwszy raz bo jest on dosyć wąski, a najazd na niego jak się jedzie na kwaterę jest pod kątem prawie 90 stopni. Później już było bez stresu :).

Bliziutko domu jest miejsce gdzie mozna się kąpać. Woda krystalicznie czysta a czy ciepła... dało się wytrzymać spokojnie 15minut, ale byli tacy co moczyli się dłużej :)

Obrazek
Obrazek

Nasza kwatera i Dawid

Obrazek
Obrazek

Muszę przyznać że spotkalismy się tam z dużą serdecznością ludzi, wogóle całe to małe zamieszanie z zakwaterowaniem spowodowało więcej uśmiechu na naszych twarzach niż zdenerwowania że coś jest nie tak, a widok pana wybiegajacego z domu z rowerem no po prostu... bezcenne :D .
Wszystkich noclegów mieliśmy tam trzy: dwa jadąc na wakacje, a jeden w drodze powrotnej. Po zakwaterowaniu wybraliśmy się do sklepu oddalonego dobre 2km i jak się okazało jadąc mogliśmy się przy nim zatrzymać, ale mówi się trudno w sumie spacer nikomu nie zaszkodził. Wieczorem wypiliśmy jeszcze po piwku i poszliśmy spać bo jutro czekały na nas Jeziora Plitvickie.
Ostatnio edytowano 09.10.2013 10:13 przez Alek70, łącznie edytowano 2 razy
Marek40
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 30.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek40 » 09.01.2011 15:47

Zasiadam i czekam na dalszy ciąg relacji
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.01.2011 15:53

Fajnie się zapowiada... :D Zasiadam również do czytelni i będę śledzić Wasze przygody. :papa:
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 09.01.2011 20:38

I ja tez sie dosiadam :D
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 10.01.2011 02:18

Ja też siadam wygodnie, jako że równolegle piszę relację z ub. rocznych wakacji w Orebic'u. Mieliśmy okazję być w Trpanj i na pobliskiej plaży Divna. Z ciekawością powspominam Peljesac. Pozdrawiam.

forum/viewtopic.php?t=30589
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 10.01.2011 10:14

Fajnie że jesteście z nami :D już niedługo wyruszymy odwiedzić Plitvice, a później pojedziemy przez Bośnię do Mostaru, aktual dosiadłem się do czytania Twojej relacji... fajnie jest tak powspominać oczami innych i widzieć miejsca w których też się było :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 10.01.2011 10:20

Na mnie też cały czas czekają...
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.01.2011 10:30

Jacek S napisał(a):Na mnie też cały czas czekają...

Masz na myśli, że na twoją relacje czekają?

Też mi powód do dumy 8O









:devil:
mafilka
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mafilka » 10.01.2011 15:34

To i ja poczytam z wielka ochotą i nadzieją, ze Twoja relacja nie wywróci do gory nogami moich postanowień wakacyjnych :lol: :roll: :lol: :wink: 8)
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 10.01.2011 16:38

Plitvice... cóż można o nich napisać ? chyba wszystko zostało już napisane więc zapraszam Was na fotograficzną wycieczkę.

Dzień powitał nas piękną słoneczną pogodą :D co bardzo nas ucieszyło, bo co jak co ale Plitvice aby w pełni oddać swój urok wymagają słonecznej pogody. Zjedliśmy śniadanie zabraliśmy ze sobą prowiant jakieś napoje, owoce i ruszyliśmy w kierunku Plitvic. Zwiedzanie chcieliśmy rozpocząć w taki sposób aby wielki wodospad zostawić sobie na deser. Tak chcieliśmy, ale zapomniałem jak to jest no i pomyliły mi się wejścia :evil: i weszliśmy wejściem Nr.1 od razu przy wielkim wodospadzie i chcąc nie chcąc od razu podziwialiśmy go z góry :) .

Obrazek

No to idziemy dalej... widok dobrze znany :)

Obrazek

Dochodzimy do stacji nr.1 chwilkę czekamy i podjeżdża nasz transport

Obrazek

Na następnej stacji nr.2 dosiadają się ludzie tłok w środku robi się bardzo duży od razu powiem że ilość turystów w tym dniu przerosła nasze oczekiwania :evil: . Podczas zwiedzania były momenty, że ustawiały się kolejki w co ciekawszych miejscach aby zrobić zdjęcia czy podziwiać krajobrazy. Do stateczku czekaliśmy dobre 45 minut albo nawet lepiej, ale pomimo ogromu ludzi i tak upajaliśmy się widokami tego magicznego miejsca jak za pierwszym razem. Na górnej stacji nr4. wysiedliśmy i rozpoczęliśmy nasz spacer trwający do późnych godzin popołudniowych, całość zajęła nam gdzieś sześć godzin.

Na górnej stacji powitała nas samotna kaczuszka

Obrazek

Troszkę się posilamy, łyk napoju i ruszamy,

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ach te rybki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

krótki odpoczynek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

humory dopisywały :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

rybki i pieniążki... widać że każdy chce tam wrócić :wink:

Obrazek

Obrazek

C D N. :)
Marek40
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 30.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek40 » 10.01.2011 17:49

Alek70 napisał(a):Dochodzimy do stacji nr.1 chwilkę czekamy i podjeżdża nasz transport

Obrazek



C D N. :)

Myśmy tez jeździli tą kolejką
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 10.01.2011 18:01

Marek40 napisał(a):
Alek70 napisał(a):Dochodzimy do stacji nr.1 chwilkę czekamy i podjeżdża nasz transport

Obrazek



C D N. :)

Myśmy tez jeździli tą kolejką


Uaaa. Nie tylko Wy... :wink:
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 10.01.2011 18:41

Widoczek prawie jak w naszych Polskich lasach :)

Obrazek

I tak napawaliśmy się pięknem Plitvic aż doszliśmy do "warkoczy wodnych",

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a kolor wody nas zachwyca, wszyscy znajomi którzy oglądają zdjęcia, a tam nie byli nie mogą uwierzyć że woda tam ma naprawdę taki kolor... po prostu bajka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

widoczek ze stateczku

Obrazek

a to już z lądu :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i tak powolutku pełni wrażeń opuszczaliśmy to piękne miejsce, czy kiedyś tam wrócimy nie wiem, myślę że jesteśmy nasyceni. Przyznać trzeba że uczta dla oka, ducha i ciała jest przednia :) , ale nasze żołądki domagały się już czegoś ciepłego :lol: . W knajpce która jest przed wejściem do parku usiedliśmy i zamówiliśmy jedzonko, obok w kantorze wymieniłem euro i przyszedł czas na powrót do naszgo lokum.

Po powrocie dla ochłody kąpaliśmy się o tutaj

Obrazek

ale było superowo. Wieczorem zagraliśmy w remika :) i było bajecznie, już byliśmy na wakacjach a jeszcze tyle przed nami.
Kładąc się spać myśleliśmy już o drodze przez Bośnię i o Starym Moście w Mostarze.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 10.01.2011 18:48

Plitvice odwiedzone latem dwukrotnie i styknie.
Teraz marzy mi sie w zimowej i śnieżnej scenerii.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.01.2011 19:01

FUX napisał(a):Plitvice odwiedzone latem dwukrotnie i styknie.
Teraz marzy mi sie w zimowej i śnieżnej scenerii.

To ja mam przed sobą ten drugi raz i tę zimę też.

Zimą jest tak ...
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Plitvice, Mostar, Peljesac... wspomnienie wakacji 2010
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone