Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Plitvice, Mostar, Peljesac... wspomnienie wakacji 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jaren
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 119
Dołączył(a): 02.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jaren » 22.01.2011 19:58

Witam się i ja!!
Dotąd po cichutku czytałam ale Twoja wyprawa do Dubrownika powaliła mnie!! Muszę przyznać, że dzięki Tobie zyskałam nowe spojrzenie na to cudowne miasto i zrobię wszystko żeby namówić męża na ponowne odwiedziny :) Z Twojej perspektywy miasto mnie zaskoczyło - bardzo pozytywnie!
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 23.01.2011 16:27

Jaren napisał(a):Witam się i ja!!
Dotąd po cichutku czytałam ale Twoja wyprawa do Dubrownika powaliła mnie!! Muszę przyznać, że dzięki Tobie zyskałam nowe spojrzenie na to cudowne miasto i zrobię wszystko żeby namówić męża na ponowne odwiedziny :) Z Twojej perspektywy miasto mnie zaskoczyło - bardzo pozytywnie!


Witam !!! Bardzo mi miło i cieszę się że zobaczyłaś dzięki mojej relacji Dubrovnik z innej strony i życzę powodzenia w namowach :D
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 23.01.2011 16:28

Tak więc jesteśmy na głównej ulicy starego miasta zwanej Stradun, dochodzimy do Placu Luža gdzie znajduje się Kolumna Orlanda a za nią niewielki ale misternie zdobiony kościół św. Błażeja ( sv. Vlaho ) patrona Dubrovnika i wieża zegarowa z 1444r.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stojąc na wprost wieży zegarowej po jej prawej stronie znajduje się Mała Fontanna Onufrego na której odpoczywają i piją wodę gołębie.

Obrazek

Obrazek

Zastanawiamy się co robimy najpierw idziemy na lody, żar z nieba się leje więc na mury teraz wchodzić nie będziemy zostawiamy to sobie na późne popołudnie, a teraz odwiedzimy wysepkę Lokrum, która jest bardzo urokliwa a znajduje się w bliskim sąsiedztwie Dubrovnika. Zanim jednak popłyniemy to coś zjemy, bo tam do jedzenia kupować nic nie będziemy tak więc rozglądamy się za jakąś knajpką. Wchodzimy w wąskie uliczki raz w jedną uliczkę raz w drugą

Obrazek

na razie sporo knajpek jest pustych

Obrazek

aż w końcu trafiamy do Konoby Koloseum gdzie nasze rodzime sportowe akcenty są bardzo widoczne i kelner posługuje się naszym ojczystym językiem.

Obrazek

Zamawiamy wczesny obiad gavuni i cevapcici plus frytki i mix sałatkowy oczywiście piwko i inne napoje do tego.

Oczekujemy na posiłek, a miły pan za nami pomachał rączką :)

Obrazek

Kelner dosyć rozmowny i wydaje się na luzie więc chwilkę gadamy i żartujemy że może jakieś zniżki otrzymamy :wink:, bo widzimy tu barwy naszych klubów itd., a on że jak przyjdziemy następnym razem to dostaniemy 10% zniżki, to my mu na to że jak będzie smaczne i dużo to przyjdziemy.
Trzeba przyznać że wszystko było bardzo smaczne i porcje przyzwoite, podziękowliśmy uregulowaliśmy rachunek i kierujemy się do portu, bo łajba czeka.

Odpływamy
Obrazek

Lokrum jest super wyspą na kilkugodzinny bądź nawet całodniowy wypad. Jest na niej pełno ścieżek więc można ją obejść dookoła. Dopływamy i już nam się podoba cykady dają głośny koncert, a pawie chodzą swobodnie między ludźmi :).

Obrazek

Mapka
Obrazek

Udajemy się w kierunku wysokich klifów skąd rozpościera się widok na pełne morze

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idąc w kierunku klifów dochodzimy do jeziorka "martwego morza" jest to ciekawostka przyrodnicza ma ono słoną wodę ponieważ jest połaczone podziemnymi odpływami z morzem. Jest to miejsce gdzie można się kąpać i nie jest ono bardzo głębokie.

Obrazek

Obrazek

Idąc dalej mijamy kamieniste plaże tutaj się nie kąpiemy zostawiamy tą przyjemność na sam koniec pobytu na Lokrum.

Obrazek

Są tam plaże kamieniste, egzotyczna roślinność i kilka zabytków. W niektórych mijscach cykady są tak głośne że może to przypominać krzyczące papugi. Na wyspę od dawna sprowadzano i sadzono egzotyczne rosliny z całego świata. Pirwsza wzmianka o wyspie jest datowana na 1023r. wtedy to powstał na niej klasztor. W 1667r. trzęsienia ziemi naruszyło klasztor, a w 1798r. został on opuszczony. Napoleon wybudował na wzgórzu twierdzę, a po zajęciu Dubrovnika kazał mnichom opuścić wyspę ponieważ był wrogo nastawiony do benedyktynów.
Legenda głosi że gdy ostatni przeor opuszczał wyspę to ją przeklął mówiąc, że kto spędzi noc na Lokrum stanie się nieszczęśliwy.

Wewnątrz ruin klasztoru jest zeszyt w którym można się wpisać co uczyniliśmy.

Obrazek

Obok jest Ogród Botaniczny z egzotyczną roślinnością głównie z Australii i Ameryki Południowej, eukaliptusy, kaktusy, sukulenty. Na wzgórzu znajduje się francuski fort a z niego wokół rozciąga się pękny widok, ale z racji upału nie doszliśmy tam tym razem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cykada
Obrazek

Na koniec poszliśmy do knajpki przy porciku siedzimy jest goąco, cykady grają, nagle patrzymy a tu pojawiają się mężczyźni w garniturach 8O, pamiętam że spojrzeliśmy po sobie bo było tak ciepło że widok gości w garniturach był niesamowity ale dawali radę 8)

Zrobiło nam się jeszcze cieplej i dla ochłody wskoczyliśmy do wody... ale było przyjemnie :)

Obrazek

Obrazek

po kąpieli jeszcze siedzieliśmy troszkę na brzegu gdy podpłynęła panna młoda z druhnami 8O :)... i się wyjaśniło dlaczego te garnitury, a my przy odrobinie szczęcia jeszcze na ślub byśmy się załapali :lol: :wink:

Obrazek

Obrazek

Chwilę jeszcze się wylegujemy i wracamy do Dubrovnika

Obrazek

Wyspa Lokrum podobnie jak wzgórze Srđ będąc w Dubrovniku jest warte odwiedzenia. Szczególnie jeśli wybieramy się tylko na wycieczkę jednodniową to wczesne godziny jak i późne popołudnie spędzić można w Dubrovniku, a kiedy jest największy upał wybrać się właśnie na Lokrum. Polecam :)
Ostatnio edytowano 09.10.2013 10:31 przez Alek70, łącznie edytowano 2 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.01.2011 21:24

O! na taki pomysł nie wpadłam.

Dzięki za piękną i pouczającą relację. :D
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 23.01.2011 22:54

Alek techniczna uwaga. Główna ulica to Stradun a nie Stradum.

Lokrum super, byłem dość dawno, w 2001 roku, potem byliśmy jeszcze 3-krotnie w Dubrovniku, zawsze ten sam apartament, z boskim widokiem na Stare miasto z góry, polecam, bo tylko tak można się do głebi rozsmakować w tym mieście, jeśli pozwolisz wkleję parę fotek, żeby to udokumentować.

Mogę też polecić wypad na wyspę Lopud, naprawdę warto.
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 23.01.2011 23:39

kaszubskiexpress napisał(a):Alek techniczna uwaga. Główna ulica to Stradun a nie Stradum.


Dzięki za zwrócenie uwagi, ma być tak jak piszesz Stradun. Nie wiem jak mogłem to przeoczyć :oops:

Fotki wklejaj oczywiście to będzie z korzyścią dla relacji. Mówisz wyspa Lopud... no też o niej myślałem ale nie do końca byłem przekonany i jeden dzień to za mało, a Lokrum chciałem ponownie odwiedzić ale jak mówisz że warto to trza będzie popłynąć :D
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 24.01.2011 11:23

Często można spotkać się z opinią forumowiczów, że Dubrovnik ich zawiódł. Długa droga do i powrót sprawiają, że nasze odczucia są obarczone zmęczeniem, szukaniem parkingu itp.

Dlatego zachęcam każdego, by w Dubrovniku zamieszkać chociaż na 3 dni. To sparwi, że możemy podziwiać panoramę miasta np wieczorem

Obrazek
http://profile.imageshack.us/user/kaszubskiexpress

Drink wypity na balkonie smakuje wyjątkowo

Obrazek
http://profile.imageshack.us/user/kaszubskiexpress

Księżyc oświetla Jadran

Obrazek
http://profile.imageshack.us/user/kaszubskiexpress

Będzie też czas na to, żeby zobaczyć nie tylko ścisłą starówkę, jest wiele miejsc, godnych odkrywania dla siebie, ale to nie lubi pośpiechu.

Obrazek
http://profile.imageshack.us/user/kaszubskiexpress

Apartament wbrew pozorom nie był drogi a wejść do góry można dłuższą, łagodniejszą drogą.

Pozdrav.
aktual
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aktual » 24.01.2011 11:49

Byłem wprawdzie tylko raz w Dubrovniku. Był to słoneczny dzień. Wrażenia wyśmienite. Teraz widzę, że pobyt wieczorowo-nocną porą to jest dopiero frajda. Chyba życia nie starczy, aby to wszystko zobaczyć. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 26.01.2011 01:39 przez aktual, łącznie edytowano 1 raz
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 24.01.2011 11:58

Pięknie pięknie chętnie zobaczyłbym taki widoczek wieczorową porą na własne oczy, taka trzydniówka hm... już zaczynam mysleć jak to ugryźć :roll: chociaż na ten rok już inne plany. Jeśli możesz napisz gdzie ta kwaterka się znajduje.
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 25.01.2011 17:40

Jesteśmy z powrotem w Dubrovniku zastanawiamy się czy najpierw sprawdzimy słowność kelnera w sprawie zniżki czy najpierw idziemy na mury. Wygrywają mury idziemy w stronę Wielkiej Fontanny Onufrego i przechodzimy przez Bramę Pile

Obrazek

patrzymy i podziwiamy fortyfikacje

Obrazek

zastanawiamy się czy nie zwiedzić też Fortu Lovrijenac, ale niestety na wszystko braknie czasu więc rezygnujemy... będzie powód by tu znowu wrócić :). Fort Lovrijenac zbudowany został w XIV w. i wznosi się na skale wystającej z morza.

Obrazek

Wracamy pod Wielką Fontannę Onufrego. Jest to dość duża budowla która na pierwszy rzut oka fontanny nie przypomina. Została ona wybudowana aby uczcić zakończenie budowy wodociągu który dostarczać miał wodę miastu ze źródeł rzeki Dubrovaćki oddalonej o 12km. Na początku była bardzo zdobina ale trzęsienie ziemi które nawiedziło Dubrovnik w XVII w. znacznie ją zniszczyło z wielu ciekawych ornamentów zachowało się szesnaście rzeźbionych masek z których ust wypływa woda. Podobno kto umyje ręce pod wszystkimi szesnastoma obchodząc ją zgodnie z ruchem wskazówek zegara to spełni się jego życzenie. Słyszałem też że zamiast myć ręce trzeba się napić. W każdym razie tak się złożyło że tym razem nie ze wszystkich leciała woda 8O jak to możliwe nie wiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak więc po obmyciu rąk i napiciu się przysiadamy na chwilkę pod fontanną i obserwujemy wszystko wokół, później wchodzimy też do zabytkowej apteki. Oczywiście jemy lody które smakują wyjątkowo, jest extra.

Przed wejściem na mury troszkę zabawy nikomu nie zaszkodziło :), próbowaliśmy ustać ale było ciężko

Obrazek

Obrazek

w tej pozycji nie było problemu :wink:

Obrazek

ale czas ucieka więc czas wejść na mury

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

C D N
piamir
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 19.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) piamir » 25.01.2011 17:57

Witam. Mostar, Peljesac, Dubrownik. Nie mogło mnie tu zabraknąć. Jak ciepło w środku zimy. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 25.01.2011 20:36

ruszamy dalej...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

z tych skałek chłopcy i dziewczyny skakali do wody... pełny podziw

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tego ujęcia zabraknąć nie mogło, Agnieszka wypatrzyła go też na wielu widokówkach :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na zakończenie spaceru po murach zdjęcie z widokiem na wzórze Srd... ta wieża telewizyjna pasuje tam jak... a już nie powiem :evil:

Obrazek

Po zejściu z murów włóczymy się po uliczkach Dubrovnika i powoli idziemy na kolację do Konoby Koloseum :)

Obrazek

Tak naprawdę nie szukaliśmy jej ale jednak trafiliśmy właśnie do niej, ale wcale nie żałowaliśmy bo jedzenie było naprawdę dobre, a i na zniżkę faktycznie się załapaliśmy 8)

Po kolacji wybraliśmy się do portu gdzie rozkoszując się widokami posiedzieliśmy aż do zmroku

Obrazek

a toważyszył nam czarny kot :)

Obrazek

Chcą nie chcąc powoli spacerowym krokiem szliśmy w kierunku parkingu pstrykając ostatnie fotki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wsiadając do samochodu czuliśmy zmęczenie ale takie fajne i mieliśmy świadomość dobrze spożytkowanego dnia, dzień spędzony tutaj dostarczył wiele wrażeń, byliśmy bardzo zadowoleni. To miasto chyba się nie nudzi ma niesamowity klimat, można powiedzieć że potrafi naładować pozytywną energią :D .
Pojechaliśmy jeszcze do Konzumu na zakupy, potem odjeżdżając w ciszy spoglądaliśmy na oddalające się światła Dubrovnika. Żal było wracać ponadto kończący się dzień przybliżał nas też nieuchronnie do końca wakacji. Do Trpanja dojechaliśmy około północy. Zostały nam jeszcze dwa pełne dni.
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 25.01.2011 20:38

piamir napisał(a):Witam. Mostar, Peljesac, Dubrownik. Nie mogło mnie tu zabraknąć. Jak ciepło w środku zimy. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam


Witam Cię w gronie czytających i pozdrawiam :papa:
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 26.01.2011 09:10

Alek70 napisał(a):Pięknie pięknie chętnie zobaczyłbym taki widoczek wieczorową porą na własne oczy, taka trzydniówka hm... już zaczynam mysleć jak to ugryźć :roll: chociaż na ten rok już inne plany. Jeśli możesz napisz gdzie ta kwaterka się znajduje.



Proszę bardzo tutaj mieszkaliśmy

Należy do Nino i Ljubicy Prkacin.

Młodzi ludzie ( mierząc swoją skalą ). :oops:

Ceny katalogowe mogą przerazać, ale naprawdę można sporo utargować.
Spaliśmy u nich na każdym z 3 pięter( byliśmy tam 4 razy, tak, tak Dubrovnik uzależnia), najtaniej jest na pierwszym.
Cena za nasz Apartament nr 1 wynosiła w czerwcu 2008 120 euro, ale My zapłaciliśmy 70 euro !!! 4 dorosłe osoby i dwoje dzieci 14 lat i 8 lat.
Wyszło statystycznie po niespełna 12 euro za osobę.

Nino zna angielski, niemiecki, włoski , jego żona angielski a jego siostra oprócz wszystkich wymienionych jeszcze łacinę ( nie jest to łacina podwórkowa )

Pozdrav
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 440
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 26.01.2011 15:53

kaszubskiexpress bardzo Ci dziękuję :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Plitvice, Mostar, Peljesac... wspomnienie wakacji 2010 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone