Plitvice, Mostar, Peljesac... wspomnienie wakacji 2010

napisał(a) **FUX** » 23.03.2011 19:38

Aaaaa.

Tego bym się TAM napił!

napisał(a) **jago** » 23.03.2011 19:56

FUX w Mostarze byłem bardzo spragniony małej czarnej, gdyż nie piłem jej od kilku dni. Jak mi kelner przyniósł ten "naparstek"

pomyślałem - no to się napiłem kawy

Kiedy jednak wypiłem tą filiżaneczkę to poczułem, że ta niepozorna kawa ma dużą moc. Moje pragnienie napicia się małej czarnej zostało zaspokojone

Kawa po bośniacku THE BEST :!:

napisał(a) **FUX** » 23.03.2011 19:58

Rozumiem ból... :lol:

W Mostarze pilem taką kawę rownież koło meczetu na narożniku deptaka.
Wspaniały smak!

A kawiarnię, to mam pod ręką w domu na zawołanie.... :wink:

napisał(a) **Katarinka** » 17.04.2011 09:17

Z przyjemnością spędziłam niedzielny poranek na czytaniu Twojej relacji. Odgrzebałam swój wakacyjny notatnik, wpisałam adresy, łezka zakręciła się w oku, bo tegorocznych wakacji nie będzie

a są już mniej więcej zaplanowane.
No trudno, 2012 może będzie lepiej

napisał(a) **Jarek999** » 27.04.2011 20:22

Super relacja.
Z łezką w oku powspominałem znane w większości kąty, a zdjęcie super sympatycznych braci z lodziarni... aż ciepło się robi koło serca.

Pozdrawiam
Jarek

napisał(a) **Alek70** » 28.04.2011 15:49

Już jakiś czas tu nie zaglądałem. Bardzo się cieszę że relacja wywołuje pozytywne odczucia i wspomnienia

. Pamiętam jak w styczniu zaczynałem pisać relację to do wakacji wydawało się, że jest cała wieczność... a teraz już tylko dwa miesiące