Witam serdecznie,
Poszukujemy fotografa do sesji plenerowej- ślubnej na koniec lipca 2010. Być może któryś z fotografów planuje w tym okresie wakacje w CRO.
Zainteresowanych proszę o kontakt gg:13289812
Pozdrawiam
Tolekbanan napisał(a):Witam serdecznie,
Poszukujemy fotografa do sesji plenerowej- ślubnej na koniec lipca 2010. Być może któryś z fotografów planuje w tym okresie wakacje w CRO.
Zainteresowanych proszę o kontakt gg:13289812
Pozdrawiam
Fatamorgana napisał(a):...żeby Wam tego ślubu nie spartolił
jasne, dodam tylko, ze sesje plenerowe to sesje z dwoma amatorami i podkreślę DWOMA. tu trzeba ujarzmić dwie osoby. To nie praca z modelami, modelkami. Żeby wyszło tip-top nie można liczyć na kogoś kto chce sobie zrobić zdjęcia do PF, tu trzeba nie tylko być dobrym fotografem lecz "psychologiem", z praktyką, dochodzi do tego słońce gorąc itd. U nas podczas temperatur powyżej 30st C pary nagminnie przesuwają sesje bo gorąco, bo makijaż spływa, pot spod pach;), bo twarze się świecą itp. w końcu PM też musi mieć komfort. Na to wszystko są sposoby, ale to sposoby wypracowane przez lata a nie zasłyszane lub odpowiedziane na zapytanie, na forum fotograficznym typu: Mam zrobić parze sesje plenerową w CRO i doradźcie jak to mam zrobićRysio napisał(a):Fatamorgana napisał(a):...żeby Wam tego ślubu nie spartolił
Fata, ślub to co innego niż sesja na wyjeździe za friko. Jeśli się zainteresowanym nie spodoba albo jeśli nawet fotograf totalnie ją spartoli to pozostaje późniejsza sesja krajowa lub pogodzenie się z tym co wyszło w Cro.
Bodzioch Marek napisał(a):jasne, dodam tylko, ze sesje plenerowe to sesje z dwoma amatorami i podkreślę DWOMA. tu trzeba ujarzmić dwie osoby. To nie praca z modelami, modelkami. Żeby wyszło tip-top nie można liczyć na kogoś kto chce sobie zrobić zdjęcia do PF, tu trzeba nie tylko być dobrym fotografem lecz "psychologiem", z praktyką, dochodzi do tego słońce gorąc itd. U nas podczas temperatur powyżej 30st C pary nagminnie przesuwają sesje bo gorąco, bo makijaż spływa, pot spod pach;), bo twarze się świecą itp. w końcu PM też musi mieć komfort. Na to wszystko są sposoby, ale to sposoby wypracowane przez lata a nie zasłyszane lub odpowiedziane na zapytanie, na forum fotograficznym typu: Mam zrobić parze sesje plenerową w CRO i doradźcie jak to mam zrobićRysio napisał(a):Fatamorgana napisał(a):...żeby Wam tego ślubu nie spartolił
Fata, ślub to co innego niż sesja na wyjeździe za friko. Jeśli się zainteresowanym nie spodoba albo jeśli nawet fotograf totalnie ją spartoli to pozostaje późniejsza sesja krajowa lub pogodzenie się z tym co wyszło w Cro.
Polecam już lepiej wziąć sobie statyw, aparat, przebrać i zrobić sobie samemu, zaoszczędzicie nawet na obiedzie i pifku dla fotografa. Nie wiem czy 1390zł (przy opcji, gdy jestem na miejscu) z albumem, który ze zdjęciami, żelami kosztuje mnie 350zł (od tego podatek itp) to tak wiele??
Oj chyba muszę znaleźć bloga jednego znajomego o szanowaniu zawodu fotografa;)
dodam jeszcze, że ja się nie pcham do takich sesji bo kilka dni w sezonie trzeba odpocząć ai tak z urlopu niewiele będzie (będę na 2 weekendy wracał do PL na śluby- wyjeżdżam w niedzielę we czwartek wracam i znów wyjeżdżam w niedzielę we czwartek wracam, zostawiając rodzinę w cieplutkim kraju )
racja, odpocznę wiosnąAndrzejJ. napisał(a):Bodzioch Marek napisał(a):jasne, dodam tylko, ze sesje plenerowe to sesje z dwoma amatorami i podkreślę DWOMA. tu trzeba ujarzmić dwie osoby. To nie praca z modelami, modelkami. Żeby wyszło tip-top nie można liczyć na kogoś kto chce sobie zrobić zdjęcia do PF, tu trzeba nie tylko być dobrym fotografem lecz "psychologiem", z praktyką, dochodzi do tego słońce gorąc itd. U nas podczas temperatur powyżej 30st C pary nagminnie przesuwają sesje bo gorąco, bo makijaż spływa, pot spod pach;), bo twarze się świecą itp. w końcu PM też musi mieć komfort. Na to wszystko są sposoby, ale to sposoby wypracowane przez lata a nie zasłyszane lub odpowiedziane na zapytanie, na forum fotograficznym typu: Mam zrobić parze sesje plenerową w CRO i doradźcie jak to mam zrobićRysio napisał(a):Fatamorgana napisał(a):...żeby Wam tego ślubu nie spartolił
Fata, ślub to co innego niż sesja na wyjeździe za friko. Jeśli się zainteresowanym nie spodoba albo jeśli nawet fotograf totalnie ją spartoli to pozostaje późniejsza sesja krajowa lub pogodzenie się z tym co wyszło w Cro.
Polecam już lepiej wziąć sobie statyw, aparat, przebrać i zrobić sobie samemu, zaoszczędzicie nawet na obiedzie i pifku dla fotografa. Nie wiem czy 1390zł (przy opcji, gdy jestem na miejscu) z albumem, który ze zdjęciami, żelami kosztuje mnie 350zł (od tego podatek itp) to tak wiele??
Oj chyba muszę znaleźć bloga jednego znajomego o szanowaniu zawodu fotografa;)
dodam jeszcze, że ja się nie pcham do takich sesji bo kilka dni w sezonie trzeba odpocząć ai tak z urlopu niewiele będzie (będę na 2 weekendy wracał do PL na śluby- wyjeżdżam w niedzielę we czwartek wracam i znów wyjeżdżam w niedzielę we czwartek wracam, zostawiając rodzinę w cieplutkim kraju )
Odpocznij sobie i nie męcz się tak.
Rysio napisał(a):Fatamorgana napisał(a):...żeby Wam tego ślubu nie spartolił
Fata, ślub to co innego niż sesja na wyjeździe za friko. Jeśli się zainteresowanym nie spodoba albo jeśli nawet fotograf totalnie ją spartoli to pozostaje późniejsza sesja krajowa lub pogodzenie się z tym co wyszło w Cro.