kaeres napisał(a):Z planowanych do tej pory plaż Hvaru tą omijałem bo miałem do wyboru Pokrivenik.
A jeżeli chodzi o nazwę to na pierwszą plaże Hvaru wybrałem Stinivę (przy wiosce Brusje) i już dalej Stiniv nie szukałem
Tej się jakoś nie udało zmieścić ale to jest oczywiście kolejna zapisana na rok 2020 bo sądzę, że to był błąd
Czekam na relację z baru Ser Zane.
Każda z hvarskich Stiniv to pierwsza liga. Twoją też odwiedziliśmy i było cudownie
agata26061 napisał(a):Cudnie tam
Również czekam na relację z obiadu, bo słyszałam, że ponoć całkiem smaczne jedzonko tam jest
Będzie smacznie , zapraszam
kaeres napisał(a):...i nie drogie.
Kelnerkę zapytałem, czy ceny w karcie dotyczą samego mięska
A ona mi na to, ... to nie miasto Hvar....to Vela Stiniva...
Epepa napisał(a):Ale piękne klify! Trochę przypominają mi te nad plażą Nugal nieopodal Makarskiej. Z reguły nie wracam do tych samych miejsc, ale odkąd czytam Twoją relację, zdałam sobie tak naprawdę sprawę ile mnie ominęło na Hvarze. Niewykluczone, że pojedziemy tam na majówkę, ale póki co to takie nieśmiałe plany.
Nam również zostało jeszcze wiele do zobaczenia. Pomimo 3 tyg. wszystko zostało zaledwie liźnięte
W tym roku planujemy kilka miejsc powtórzyć ( będzie wśród nich V.S. ) i trochę nowych poodkrywać.
travel napisał(a):Vela Stiniva nie bardzo jest w moim guście ,bo nie przepadam za taką ilością domów za plecami, ale kapitalne zdjęcia Waszych skoków do wody rekompensują wszystko
Ilość domów i co za tym idzie ludzi, jest faktycznie większa niż w innych zatokach. Zwłaszcza w sezonie.
Jednak w porównaniu do Milny, czy Ivan Dolac, to zupełne odludzie
Dzięki za miłe słowa