lew napisał(a):.......napisałem to , bez żadnych podtekstów. Świetnie poradziłeś sobie z falami i dowiozłeś bezpiecznie rodzinę, czyli nauczyłeś się pływać na wysokich falach. Tylko ten ,kto płynął z takim silnikiem, przy takim stanie morza ten wie, ile to człowieka kosztowało nerwów, ale już umiesz i wiesz ,że się da.
PS Wg mnie jedyną niewiadomą stanowił silnik, róznie z nimi bywa, nawet z nowymi.
Dobrze, że wszystko szczęśliwie się skończyło. To była prawdziwa lekcja pokory dla amatora, który wybrał się z motyką na księżyc.
Zdecydowanie nie polecam nikomu takiego sposobu nabywania doświadczenia, zwłaszcza z rodziną na pokładzie.
gusia-s napisał(a):Również miałam szczęście przez jakiś czas mieć tę zatoczkę na wyłączność
Było wspaniale.
...
Miejsce jest naprawdę magiczne.
Powrót nieco mniej
ale najważniejsze, że udany
Opisz proszę
Gusiu jeszcze raz przejście z jednej plaży na drugą. Ja dotarłem tylko do miejsca z którego robiłem zdjęcia.
Mój odcinek był lajtowy, a Ty już chyba kiedyś opisywałaś całą drogę łączącą zatoczki. Przyda się Krystianowi
Magiczne miejsce, ...dokładnie
Epepa napisał(a):Przygoda faktycznie nie do pozazdroszczenia.
Za to plaża przepiękna! Nigdy nie plażowałam na północnej części Hvaru i teraz widzę, ile mnie ominęło.
Z jednej strony trochę szkoda, a z drugiej... Cieszę się, że mam jakiś pretekst, żeby na tę wyspę wrócić. Kiedyś, bo póki co wciąż mnie ciągnie w nieznane.
Dla mnie 3 tyg. było za mało na Hvar. Zostało jeszcze dużo nieznanego
Nowy kierunek to ja zrobię za miesiąc
a do M.S. wrócę z przyjemnością w lecie, przy okazji Zečji
boboo napisał(a):... osaczeni przez tabuny białogrzywych rumaków Posejdona,
smagani katabatycznym tchnieniem Boreasza...
W stronę Orientu bezmierna, granatowa kipiel,
Okcydent zaś, grzmiąc dartymi na strzępy masami wód, majaczył zza mgieł skalistym przedsionkiem Hadesu...
Waleczny
Jazon krzepko i pewnie dzierżył ster
Argo w silnych dłoniach
ponaglając sześć zaklętych w metal bachmatów do wzmożonego wysiłku.
Wszak to od niego zależało życie Białogłowy i Niewiasty na pokładzie...
To ja poproszę o wizualizację zdjęciami/filmikami tego tekstu
Cześć Bogdan, gdzieś Ty bywał
Pięknie i epicko pojechałeś,... jak zawsze
Do wizualizacji to tu Ridley Scott potrzebny, ja nie podołam
Za rok coś pstryknę między falami
gusia-s napisał(a):boboo napisał(a):... To ja poproszę o wizualizację zdjęciami/filmikami tego tekstu
Nie sądzę aby Habanero zaprzątał sobie głowę zbytkami kiedy walczył o życie rodziny
Też nie mam ani jednej foty z kajakowania w drodze powrotnej na Holiday.
Wszystkie ręce na pokładzie miały co robić przez te białogrzywe rumaki ;)
kaeres napisał(a):...
Konrad, przejście pomiędzy plażami jest znośne dla dzieci ?
Czekamy na
Gusię Mój odcinek to dla dzieci łatwizna.
słoma79 napisał(a):Cześć
Wróciłem po dość długiej nieobecności na forum i szukałem czegoś od czego można zacząć przygodę na nowo
widzę Hvar i Habanero...i jestem
i jak zwykle u Ciebie jest pięknie
Siema Michał , jak zawsze miło Cię gościć