Plaże na Hvarze - 2019/2020

maslinka napisał(a):W tym roku zaczęliśmy z wysokiego c, bo plażę Cast Away odwiedziliśmy już pierwszego dnia ("Zerowego" nie liczę ; wtedy była Vrboska i Maslinica.)

Miło się ogląda Twoje piękne zdjęcia, zwłaszcza w taką pogodę. Przed chwilą wróciłam do domu przemoczona, chociaż tylko przebiegłam kawałek z samochodu. Tak leje!

U mnie też leje jak pies
Całe szczęście mamy na to sposoby
Cro rozgrzewa od środka w listopadowe wieczory. Dzięki za miłe słowa

Dziękuję za dedykację, to świetny lek na moją dzisiejszą chandrę "pracową"

ZytaS napisał(a):Dziękuję za dedykację, to świetny lek na moją dzisiejszą chandrę "pracową"

Od tego tu jestem

Habanero napisał(a):Od tego tu jestem

Zapamiętam
Cast Away... ciekawy pomysł... no może nie dla wszystkich, opinie są podzielone, ale widzę, że właściciele skutecznie się bronią i "gonią" malkontentów. Na stronie prezentują plany budowy budynku, rozpoczęli już? Jak to wygląda na żywo? Taki duży pensjonat może pozbawić to miejsce magii. Widziałam w zatoczkach na wschód od zatoki Pokrivenik (jechaliśmy szutrówką do końca), że nie nie za dobrze są widziani tam "obcy", niby nikt nic nie mówił, ale spojrzenia , w takich małych zatoczkach to raczej plażują goście tam mieszkający...

Cast Away`a mam wpisanego już w plany 2020.
Byłem na wyspie 3x i nie odwiedziłem tej słynnej na całą croplę plaży - aż wstyd.

Skojarzenia z najpiękniejszą plażą Pagu dość oczywiste

PS. zjazd do niej jest na prawdę trudny dla standardowego samochodu czy po prostu nie chciałeś ryzykować przebicia opony ?

ZytaS napisał(a):

Habanero napisał(a):Od tego tu jestem

Zapamiętam
Cast Away... ciekawy pomysł... no może nie dla wszystkich, opinie są podzielone, ale widzę, że właściciele skutecznie się bronią i "gonią" malkontentów. Na stronie prezentują plany budowy budynku, rozpoczęli już? Jak to wygląda na żywo? Taki duży pensjonat może pozbawić to miejsce magii...

Na terenie Cast Away budynek już dawno stoi tyle, że ma być do niego dobudowane 7 dodatkowych pokoi czyli jakaś 1/4 tego co już jest albo i mniej. Budynek jest odsunięty od linii brzegowej i prawie go nie widać.
Gdy byłam tam na początku lipca 2018 r. przez dłuższy czas byliśmy na plaży sami mimo, że po terenie obozu kręcili się jacyś ludzie. Dopiero po jakimś czasie kilka osób przyszło na plażę i ulokowało się w jej pierwszej części, tej bliżej obozu. Nie mieliśmy z tym żadnego problemu gdyż plaża składa się z jakby 2 mniejszych oddzielonych głazami i nikt nikomu nie przeszkadzał.
Tu fotka jak już opuszczaliśmy plażę. Kawałek pensjonatu widać w głębi.

kaeres napisał(a): PS. zjazd do niej jest na prawdę trudny dla standardowego samochodu czy po prostu nie chciałeś ryzykować przebicia opony ?

Do samej plaży nie da się dojechać bo nie ma drogi tylko ścieżka. Od miejsca w którym Habanero zaparkował można ewentualnie pojechać jeszcze z 50-60 m, tylko że tam już kompletnie nie ma jak zaparkować.

A mi ta plaża przypomniała moją ulubioną Slatinę na Braču
Piękne foty
I cieplutko się zrobiło, bo za oknem ...ujnia

Oj jak bardzo bym chciała tam być. Mam już prawie zarezerwowany nocleg we Vrbosce....wiec mam nadzieję, że wszystko będzie ok i w przyszłym roku wyruszę Twoimi śladami Habanero
Pozdrawiam
Ps. Relacja...cud...miód...malina

karin74 napisał(a):Mam już prawie zarezerwowany nocleg we Vrbosce....wiec mam nadzieję, że wszystko będzie ok i w przyszłym roku wyruszę Twoimi śladami Habanero

Za chwilę to wszyscy wyruszą śladami Konrada
Ja na razie nie mam jeszcze, ale już jestem blisko rezerwacji

pozdrawiam, Michał

ZytaS napisał(a):

Habanero napisał(a):Od tego tu jestem

Zapamiętam
Cast Away... ciekawy pomysł... no może nie dla wszystkich, opinie są podzielone, ale widzę, że właściciele skutecznie się bronią i "gonią" malkontentów. Na stronie prezentują plany budowy budynku, rozpoczęli już? Jak to wygląda na żywo? Taki duży pensjonat może pozbawić to miejsce magii. Widziałam w zatoczkach na wschód od zatoki Pokrivenik (jechaliśmy szutrówką do końca), że nie nie za dobrze są widziani tam "obcy", niby nikt nic nie mówił, ale spojrzenia , w takich małych zatoczkach to raczej plażują goście tam mieszkający...

Trochę rozpoczętych budów w tamtym rejonie widzieliśmy. Przy Cast Away faktycznie jakby jakiś plac pod budowę szykowali. Obok tego busa chyba coś będzie ...

... Magii zawsze będzie mniej gdy ludzi przybędzie , niestety . Myślę jednak, że to szutrówka stanowi największą barierę przed zalewem turystów. Czy będą krzywe spojrzenia na ludzi z zewnątrz ? Nie sądzę. To jest jednak główna plaża w GD, a co istotne, nie jest to ciasna, mała zatoka, otoczona pensjonatami.

gusia-s napisał(a):

kaeres napisał(a): PS. zjazd do niej jest na prawdę trudny dla standardowego samochodu czy po prostu nie chciałeś ryzykować przebicia opony ?

Do samej plaży nie da się dojechać bo nie ma drogi tylko ścieżka. Od miejsca w którym Habanero zaparkował można ewentualnie pojechać jeszcze z 50-60 m, tylko że tam już kompletnie nie ma jak zaparkować.

Dodam jeszcze do tego co napisała gusia , że mało tam miejsca na zawrotkę, jest wąsko, szkoda opon, sprzęgła, a co najważniejsze nerwów. Jak będziesz chciał wysadzić dziewczyny z manelami blisko plaży, to lepiej zrobisz jak zjedziesz na parking przy Cast Away. Wszystko, co i jak na kempingu Cast Away, będzie w następnym odcinku Zapraszam, Krystian

Katerina napisał(a):A mi ta plaża przypomniała moją ulubioną Slatinę na Braču
Piękne foty
I cieplutko się zrobiło, bo za oknem ...ujnia

Początkowo chciałem napisać, że ta plaża, to takie połączenie Maskalića i plaż Murvicy, ale się powstrzymałem
Widać niepotrzebnie , bo jednak coś ma z tych plaż (klif, skałki i ta roślinność, w sensie agawy )
Ps
Za oknem...ujnia z grzybnią

karin74 napisał(a):Oj jak bardzo bym chciała tam być. Mam już prawie zarezerwowany nocleg we Vrbosce....wiec mam nadzieję, że wszystko będzie ok i w przyszłym roku wyruszę Twoimi śladami Habanero
Pozdrawiam
Ps. Relacja...cud...miód...malina

Dzięki karin74 za cud, miód i malinę
Do wakacji, mam nadzieję, uda mi się jeszcze co nieco opisać

majkik75 napisał(a):

karin74 napisał(a):Mam już prawie zarezerwowany nocleg we Vrbosce....wiec mam nadzieję, że wszystko będzie ok i w przyszłym roku wyruszę Twoimi śladami Habanero

Za chwilę to wszyscy wyruszą śladami Konrada
Ja na razie nie mam jeszcze, ale już jestem blisko rezerwacji

pozdrawiam, Michał

No to za rok jakieś piwo na Hvarze zrobimy

Habanero napisał(a):No to za rok jakieś piwo na Hvarze zrobimy

Jeśli "zazębimy" się 8-14.08.2020 to nie mówię nie

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):

Habanero napisał(a):No to za rok jakieś piwo na Hvarze zrobimy

Jeśli "zazębimy" się 8-14.08.2020 to nie mówię nie

pozdrawiam, Michał

My będziemy w lipcu,...szkoda

Habanero napisał(a):

majkik75 napisał(a):

Habanero napisał(a):No to za rok jakieś piwo na Hvarze zrobimy

Jeśli "zazębimy" się 8-14.08.2020 to nie mówię nie

pozdrawiam, Michał

My będziemy w lipcu,...szkoda

My od 30 sierpnia...to może jakaś beczka z piwem dla nas bedzie schowane?

karin74 napisał(a):

Habanero napisał(a):

majkik75 napisał(a):

Habanero napisał(a):No to za rok jakieś piwo na Hvarze zrobimy

Jeśli "zazębimy" się 8-14.08.2020 to nie mówię nie

pozdrawiam, Michał

My będziemy w lipcu,...szkoda

My od 30 sierpnia...to może jakaś beczka z piwem dla nas bedzie schowane?

Miniemy się , ale schowane będzie