Fantastyczny przewodnik się tu pisze
Poważnie myślałam o zakupie kajaka przed następnym wyjazdem do Chorwacji, ale z każdą kolejną odsłoną tej relacji utwierdzam się w przekonaniu, że lepszym wyborem będzie jednak zabranie rowerów .
walp napisał(a):Cześć Konrad,
trzy wieczory do polaska na Hvar. Wczuwam się w klimat w Twojej relacji.
marze_na napisał(a):Fantastyczny przewodnik się tu pisze
Poważnie myślałam o zakupie kajaka przed następnym wyjazdem do Chorwacji, ale z każdą kolejną odsłoną tej relacji utwierdzam się w przekonaniu, że lepszym wyborem będzie jednak zabranie rowerów .
Katerina napisał(a):Aż strach czytać tutaj przed wyprawą na Pag
Piszesz, że jednak Pag = ... w porównaniu do... Hvar = , albo nawet ...
...
Habanero napisał(a):Odkryliśmy, że prawdziwa magia Chorwacji skryta jest w jej różnorodnych, odosobnionych plażach.
Właśnie to napędzało nas najbardziej i sprawiało, że każdy dzień był początkiem nowej przygody.
shaman72 napisał(a):Dosiadam się i Ja, sympatycznie się czyta i ogląda
Franz napisał(a):Habanero napisał(a):Odkryliśmy, że prawdziwa magia Chorwacji skryta jest w jej różnorodnych, odosobnionych plażach.
Właśnie to napędzało nas najbardziej i sprawiało, że każdy dzień był początkiem nowej przygody.
Powiedziałbym nawet, że "w jej różnorodnych, odosobnionych zakątkach".
I fakt - każdy dzień bywa początkiem nowej przygody...
Pozdrawiam,
Wojtek
gusia-s napisał(a):7 strona? ... gdzie ja byłam do tej pory.
Juz nadrobione i od teraz na bieżąco.
kaeres napisał(a):Potwierdzam, w Drveniku kursują nadprogramowe trajekty w czasie sezonu.
Corrina w wątku hvarowskim wspomina natomiast, że kolejki potrafią być ponad 2 godzinne.
Abakus68 napisał(a):I to ja rozumiem. Te wszystkie wyjazdy, plaże, odpoczynki można sobie delikatnie mówiąc kolekcjonować, ale nie ma większej wartości, jak ludzie. Mnie tego brak... Fajnie, że wyśta się tam zeszli, zepłynęłli, czy zwał, jak zwał... Sorry, alem popiwszy
maslinka napisał(a):Powiem Ci, Konrad, że obejrzeliśmy zdjęcia z ostatniego odcinka razem z Małżem i zaczęliśmy się zastanawiać, czy następnym razem nie zakotwiczyć w jakiejś robinsonadzie, przynajmniej na kilka nocy, tak jak Wy
Plaża przed domem, kąpiel przed śniadaniem - cudownie! Wspaniałe zdjęcia!
corrina napisał(a):.....
A ja gdzie byłam To już 9 strona ! Aaaa, na Hvarze m.in. byłam
Witam się więc strasznie spóźniona i absolutnie zachwycona dotychczasową częścią relacji Przegląd gdnijskich uvali absolutnie na najwyższym poziomie!
Habanero napisał(a):corrina napisał(a):.....
A ja gdzie byłam To już 9 strona ! Aaaa, na Hvarze m.in. byłam
Witam się więc strasznie spóźniona i absolutnie zachwycona dotychczasową częścią relacji Przegląd gdnijskich uvali absolutnie na najwyższym poziomie!
Witaj corrina
Cieszę się, że już jesteś, rozgość się i baw dobrze
Habanero napisał(a):kaeres napisał(a):Nigdy mi nie zależało na domku na plaży ale chyba coś w tym jest.
Wyjść przed śniadaniem na kąpiel w Jadranie. No tego jeszcze nie robiłem
Właśnie chciałem to sprawdzić, bo nam zawsze marzyła się miejscówka przy malutkiej plaży.
Było świetnie przez pierwsze trzy dni. Czwartego dnia cieszyliśmy się, że jedziemy dalej .
Jako starter ideales, na dłużej jednak nie dla nas. Ileż można leżeć na tej samej plaży i się resetować
Nuda Panie, ...nuda Do tego brakowało nam jeszcze wieczornych wyjść do miasteczka.
corrina napisał(a):Abakus68 napisał(a):I to ja rozumiem. Te wszystkie wyjazdy, plaże, odpoczynki można sobie delikatnie mówiąc kolekcjonować, ale nie ma większej wartości, jak ludzie. Mnie tego brak... Fajnie, że wyśta się tam zeszli, zepłynęłli, czy zwał, jak zwał... Sorry, alem popiwszy
Potwierdzam te złote myśli. Nam w tym roku dane było aż 5 razy spotkać się na Hvarze z Wiolą i jej super rodzinką i był to czas naprawdę cudowny. Pierwsze spotkanie miało miejsce w Veprinovej. Ale o tym za jakiś czas w relacji, do której muszę dojrzeć jak figa na drzewie
wiolek_lp napisał(a):
Oj tam zawsze można się ruszyć, tak jak my z naszej zatoki A pewnie dni całe spędzić w samych "majtkach"
To jest dla mnie najfajniejsze w mieszkaniu w zatokach, cały dzień na luzie, w stroju kąpielowym
...
wiolek_lp napisał(a):Co do Humac oczywiście jest to obowiązkowy punk wyspy Ciekawa jestem czy byliście w Malo Grablije ? Będę czekać w relacji
My trafiliśmy tam dopiero podczas 3 pobytu i muszę przyzać rację tym, co mówili, że nie ma porównania
Powrót do Nasze relacje z podróży