napisał(a) krispinus » 04.07.2016 13:37
Przypomniało mi się, że w Konzumie w Jelsie też miałem problem z kartą, ale odwrotnie...
Wziąłem z kwatery tylko kredytówkę i przy płaceniu zonk.
Euro nie przyjmą, kun jakieś drobne w portfelu .... dobrze, że żona miała przy sobie debetówkę...
Zawsze za granicę na wszelki wypadek zabieramy i kredytówki i debetówki , bo różnie bywa...
Oczywiście, być może jestem człowiekiem starej daty, ale nie ma to jak wartościowy banknot (czyt. Euro).
Zasada u nas jest taka, że zabrana z domu gotówka w Euro musi pokryć koszty kwatery i powinna zabezpieczyć pozostałe koszty w kwocie około 100 Euro/dzień dla naszej czteroosobowej rodziny.
Mamy wtedy w miarę komfort, nie biegamy po bankomatach i w ogóle jakoś się czujemy pewniej, nie mówiąc o tym, że jednak dosyć dużo zakupów robimy też w miejscach gdzie terminali po prostu nie mają.
Pomijam fakt, że już dwukrotnie za granicą trafiłem na stacjach benzynowych na awarię terminali - gotóweczka jak znalazł...
Karty oczywiście ok., ale dla nas to bardziej taka rezerwa i czasem wygoda.