mottom napisał(a):Powyżej wypisaliście chyba wyposażenie na turystyczną łódź kabinową (sztywniaka) ......
Po co zabierać na RIBa (który nie ma tyle miejsca na "toboły") siekierę
Koło ratunkowe chyba też zajmie za dużo miejsca (porządne kapoki RATUNKOWE wystarczą).
Pompa chyba też się nie przyda - wystarczy prosty (ale pojemny) czerpak.
Fajnie brzmi "komplet" narzędzi - czyli co (np komputer do diagnozowania silnika)?
Co to jest bransoletka (w temacie wyposażenia łodzi) , retrowizor i glisery ?
Ta lista wyposażenia jest chyba przeklejona z jakiegoś automatycznego tłumacza, który w dodatku robi błędy ortograficzne .............
Na pewno trzeba dodatkowo dopisać:
- środki wzywania pomocy - radio, naładowana komórka (w wodoszczelnym etui), gwizdek i jakieś pirotechniczne (race)
- zdrowy rozsądek
Pamiętaj na radio musisz mieć papiery (uprawnienia operatora),
nawet na ręczniaka !!!
- bez koła i środków asekuracyjno - ratunkowych raczej bym nie radził
wypływać - to jest podstawa o której trąbi się na wszystkich szkoleniach.
Oczywiście mówimy tu o pływaniu
a nie kręceniu się 100m od brzegu
A narzędzia podstawowe - ja zawsze wożę i na wyposażeniu mam
oprócz większości pozycji z listy:
ostry nóż (gdyby się trzeba było nagle np. odcinać z zakleszczonej kotwicy), jakieś kombinerki, szekle, karabinki, wkrętak, bezpieczniki,
jakiś kawałek przewodu elektrycznego, itp), dodatkowe liny cumowniecze,
mam też drugą kotwicę zapasową.....
i bez tego nie wyobrażam sobie pływania na wycieczki morskie, nie tylko te dłuższe przelotowe, ale nawet 10/20Mm od portu...
różnie to bywa, zwłaszcza na morzu.....
pzdr.samart