[quote="mich"] taka jest rożnica miedzy turystyką a emigracją.
quote]
Jak ktoś ma milion dolarów na koncie to nie jest to różnica.Problem się zaczyna jak ten ktoś ma się tam utrzymac i pracowac .
MWN napisał(a):Tak, oglądając kraj i jego piękne krajobrazy czasami widzimy tylko lato, piękne kwiaty, palmy i tego typu bajery. Niestety w cro czasami też jest zima, wprawdzie nie taka jak w PL, ale ctasem też pada śnieg, czasem deszcz. Np. w tym roku w maju przez 10 dni padało non.stop jak mówiła nasza gazdarica z Orebica.
Poza tym nieruchomości w Cro są ok. 2 razy droższe niz w Polsce i 3 razy niż w Hiszpanii. Kupując coś trwałego musisz się liczyć z tym, że to coś da ci chociaż tyle dochodu, żeby utrzymać ją samą, nie mówiąc o rodzinie. Sezon niestety też nie trwa 6 miesięcy a zaledwie 2-2,5 i nie zawsze goście przyjadą dokładnie do Ciebie. Jest konkurencja.
No i sporym problemem w kraju jest korupcja i biurokracja, co jedno warunkuje drugie.
Najlepszym wiąc rozwiązaniem byłoby mieć tyle forsy, że np. wynajmujesz dom lub pół na czas nieograniczony: wtedy jedziesz kiedy chcesz. inna sprawa, że jak chcesz jechać do PL to masz jeszcze drugie mieszkanie w PL?
W zasadzie jestem w sytuacji takiej jak Sławek (wiekowej) i gdybym pozbył sią wszystkich aktywów w PL mógłbym kupić coś sporego w CRO. Tylko czy dokładnie tego chcę? W tej kwestii lepiej marzyć niż planować realizację....
goszka napisał(a):Ten wyjazd jeszcze bardziej utwierdził nas (męża i mnie) o planach przeprowadzkowych na czas emerytalny do Chorwacji. Zrobiliśmy tylko małą kosmetykę marzeń: mały kamienny domek, z widokiem na morze; Chorwacja od kwietnia do października... a pozostały czas na "ojczyzny łonie".
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko